Starość aksolotla

Okładka książki Starość aksolotla Jacek Dukaj
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Starość aksolotla
Jacek Dukaj
6,5 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Allegro fantasy, science fiction
295 str. 4 godz. 55 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Allegro
Data wydania:
2015-03-10
Data 1. wyd. pol.:
2015-03-10
Liczba stron:
295
Czas czytania
4 godz. 55 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394105716
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Książki. Magazyn do czytania, nr 4 (61) sierpień 2023 Izabella Adamczewska, Marek Bieńczyk, Serge Bloch, Katarzyna Boni, Frédéric Boyer, Biserka Ćejović, Piotr Cieśliński, Jacek Dukaj, Jon Fosse, Jerzy Jarniewicz, Ignacy Karpowicz, Andrzej Leder, Renata Lis, Michał Nogaś, Wojciech Orliński, Piotr Paziński, Redakcja magazynu Książki, Maciej Robert, Salman Rushdie, Przemysław Sadura, Katarzyna Sawicka-Mierzyńska, Michał Sowiński, Magdalena Środa, Przemysław Staroń, Karolina Sulej, Katarzyna Surmiak-Domańska, Natalia Szostak, Joanna Tokarska-Bakir, Tomasz Ulanowski, Katarzyna Wężyk, Dorota Wodecka, Olga Wróbel
Ocena 7,5
Książki. Magaz... Izabella Adamczewsk...
Okładka książki Znak nr 812 / (1 / 2023) Miłosz Biedrzycki, Grzegorz Bogdał, Nick Bostrom, Roberto Calasso, Diana Dąbrowska, Jacek Dukaj, Kamil Fejfer, Julia Fiedorczuk, Jerzy Franczak, Olga Gitkiewicz, Stefan Klemczak, Dominika Kozłowska, Angelika Kuźniak, Anna Mateja, Klaudia Muca, Janusz Poniewierski, Zbigniew Rokita, Agata Sikora, Filip Springer, Adrian Stachowski, Redakcja Miesięcznika ZNAK
Ocena 8,2
Znak nr 812 / ... Miłosz Biedrzycki,&...
Okładka książki Utopay. Przyszłość wystawia rachunek Wojciech Chamier-Gliszczyński, Wojciech Chmielarz, Anna Cieplak, Jacek Dukaj, Paulina Hendel, Miłosz Horodyski, Grzegorz Kasdepke, Rafał Kosik, Wojciech Kuczok, Wojtek Miłoszewski, Zygmunt Miłoszewski, Daniel Odija, Łukasz Orbitowski, Mateusz Pakuła, Andrzej Pilipiuk, Grażyna Plebanek, Michał Protasiuk, Radek Rak, Anna Rozenberg, Barbara Sadurska, Magdalena Salik, Dominika Słowik, Bartosz Szczygielski, Wit Szostak, Cezary Zbierzchowski, Jakub Żulczyk
Ocena 6,2
Utopay. Przysz... Wojciech Chamier-Gl...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Postapo elektro-mechaniczne



587 33 105

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
726 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
79
12

Na półkach: ,

Recenzja pierwotnie ukazała się w Esensji: http://esensja.stopklatka.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=21124

Krótka powieść „Starość Aksolotla” zapowiadana była przez samego Jacka Dukaja jako lekka i szybka opowiastka o końcu świata. Samo to stwierdzenie zdaje się być oksymoronem, choć można sobie wyobrazić tekst o apokalipsie z przymrużeniem oka. Dzieło jednak nie jest aż tak łatwe i relaksujące, jak by na to wskazywały zapowiedzi. Chyba, że porównujemy je do najbardziej rozbudowanych konstrukcji autora, jak „Lód”, czy „Inne Pieśni”. „Starość Aksolotla” nie jest bowiem tylko interesującym pomysłem na dzieje ludzkości po zagładzie (i, przy okazji, na samą zagładę) – jest także mini-traktatem o samotności i poszukiwaniu esencji człowieczeństwa.

Powieść autora „Innych Pieśni” miała wprowadzać nową jakość na rynku e-booków. Trudno nie mieć wrażenia, że rewolucja została zapowiedziana nieco na wyrost i że góra urodziła mysz; niemniej dzięki systemowi przypisów – każdy wymyślony przez autora termin można kliknąć i sprawdzić jego definicję – narracja zyskuje na płynności: autor nie musi się silić na wyrafinowane sposoby wprowadzania czytelnika w świat bez zanudzania go. Jest to niewątpliwie wielka zaleta sposobu wydania „Starości…”, choć trudno tutaj mówić o jakiejś rewolucji (tego typu udogodnienia są już od jakiegoś czasu standardem w publikacjach elektronicznych). Czy są nią reklamowane dodatki w postaci ilustracji, ekslibrisów i projektów robotów do wydrukowania w 3D? Być może dla młodszej części publiczności – owszem. Wydaje się jednak, że to nie do młodzieży jest skierowana „Starość Aksolotla” i ta marketingowa gadżetomania w przypadku tej powieści dziwi i stanowi pewien zgrzyt. Choć najwyraźniej taka strategia się opłaciła, w chwili premiery bowiem powieść Dukaja była bez mała jednym z najgorętszych tematów polskiego internetu.

Fabuła utworu jest pozornie prosta. Promień śmierci o nieznanym pochodzeniu likwiduje wszelkie życie na ziemi. Zagłada przesuwa się południkami, więc ci, którzy znajdują się dalej od apokalipsy mają jeszcze kilka godzin do dyspozycji. Niektórzy – głównie nałogowi gracze – wykorzystują ten czas i zdążają się „zeskanować” dzięki bardzo niedoskonałemu, ale skutecznemu tzw. neurosoftowi, przeznaczonemu do gier sieciowych. Będą oni tworzyć nową cywilizację, wykorzystując dostępną elektronikę i kolonizując mechaniczne ciała skonstruowanych przed apokalipsą robotów. Wśród nowych mechów znajduje się Grześ, polski technik, który jako jeden z niewielu - większość zginęła albo w zagładzie, albo zaraz po, padając ofiarą wirusów szalejących w internecie - znających się na mechanice ocaleńców odegra niebagatelną rolę w próbie odtworzenia biologicznego życia na ziemi.

Grześ jest typowym dla Dukaja bohaterem: trochę z przypadku, choć niepozbawionym zdolności, samotnym i skoncentrowanym na sobie, dzielącym włos na czworo. Jest dobrym technikiem, jakich przed apokalipsą było zapewne wielu, a splot okoliczności sprawił, że Polak stał się kimś ważnym, bohaterem z prawdziwego zdarzenia. Z tym, że Grześ, w przeciwieństwie do Benedykta Gierosławskiego czy chociażby Nicolasa Hunta, dość szybko tę swoją wyjątkowość traci. To stanowi o osobliwości Grzesia na tle innych dukajowych bohaterów: nie będzie mu dane – a przynajmniej tej jego wersji, której trzyma się narrator – spotkać się z Innym, z nieznanymi bogami zamieszkującymi odległe rejony Wszechświata.

Dlaczego bogami? U Dukaja często istoty o całkowicie innym niż ludzki, niezrozumiałym pochodzeniu i sposobie egzystowania mają prerogatywy boskie. Co więcej, wywołują te same uczucia, których splot Rudolf Otto określił jako numinosum (w odróżnieniu od racjonalnego, zinstytucjonalizowanego sacrum): wszechogarniającą grozę spowodowaną przez coś dziwnego i nie dającego się zamknąć w zwykłym „strachu” oraz, jednocześnie nieodpartą fascynację. Takie cechy ma, według religioznawcy, czysta boskość. Możemy je odnaleźć i u lutych (czy też szerzej: w całym Lodzie), i u adynatosów z Innych Pieśni, i w Inwolwerencji z Ekstensy. W Starości Aksolotla autorzy zagłady ludzkości są słabo zarysowani i niedookreśleni, niemniej można przypisać ich do tej ogólnej „boskiej” kategorii. Grzesiowi jednak nie będzie dane ich poznać, nie stanie się częścią mknącej w nieznane wymiary katedry: wiedza, którą otrzymuje, przytłacza go, on sam nie ma możliwości wziąć udziału w rozwijających się za jego plecami zdarzeniach i przyłączyć się do grupy badającej zagadkę zagłady człowieka.

Widać zatem pewną ewolucję dukajowego bohatera. Grześ nie zostaje Matematykiem Historii i Kratistobójcą: zamiast skończyć na ołtarzach porasta rdzą. Jego losem, tak jak losem wszystkich ludzi, jest samotność. Wobec perspektywy mechanicznej wieczności Grześ wybiera bierność. Gubi – być może jeszcze w trakcie transferu – swoją ciekawość, traci możliwość bycia uczestnikiem najważniejszych zdarzeń (a przynajmniej traci ją ta wersja Grzesia, za którą podąża narrator) i zatapia się w sztucznym raju, w uzależnieniu od symulatora snu. Wycofuje się, kiedy zdaje sobie sprawę, że w czekającej go wieczności może już tylko trwać w bezruchu.

Wydawałoby się, że egzystencjalna zaduma w mechanicznym świecie rodem z „Transformers” to nieco dziwne połączenie. Autor „Starości...” udowadnia jednak , że taka mozaika jest możliwa. (…) pomyślałem, że to byłoby wyzwanie ekstremalne: wziąć najgłupszy wzorzec kina hollywoodzkiego i zrobić z tego coś oryginalnego, trzymającego się kupy i nieobrażającego wrażliwości dorosłego odbiorcy – powiedział Dukaj w wywiadzie dla „Nowej Fantastyki” (4/2015). Z tego zadania wywiązał się doskonale: świat „Starości…” jest spójny i logiczny, a jednocześnie daleko mu do śmieszności. W swojej mini-powieści Dukaj drąży bowiem jedno z najbardziej frapujących zagadnień przewijających się przez swoją twórczość: pytanie o tożsamość człowieka.

Podejmując temat posthumanizmu Dukaj zazwyczaj koncentruje się właśnie na pytaniu o tożsamość. Nie tylko bawi się, kreśląc możliwy (lub niemożliwy) scenariusz rozwoju ludzkości i opisując, co zyskamy w nowej, mechanicznej odsłonie. Podstawowe pytanie brzmi bowiem: co stracimy? I czy będziemy tego żałować? Ludzie „przepisani” na mechy otrzymują nowe, niezwykłe możliwości, ale nie mają już zdolności uczenia się. Szansa na zmianę formy cielesnej (dzięki istnieniu niejako w przestrzeni wirtualnej, post-ludzie mogą używać różnych mechanicznych jednostek jako nośników fizycznych) przekłada się na niemożliwość rozwoju umysłowego. Wieczność jest wypełniona bezruchem; zmiana jest przypisana tylko do śmiertelności.

Takie ujęcie problemu zahacza jednocześnie o temat samej literatury, czy też, szerzej, kultury w ogóle. Nie chodzi tu bowiem tylko o dumanie nad ludzką naturą i nad ceną mechanicznej nieśmiertelności, ale także o teksty ową nieśmiertelność przedstawiające. Popkultura zazwyczaj prześlizguje się po temacie tożsamości nowego człowieka, koncentrując się na spektakularnej akcji. Tymczasem Dukaja interesuje coś innego: jakie musiałyby zostać spełnione warunki – osobowościowe chociażby – żeby taki mechaniczno-ludzki twór rzeczywiście zaistniał? Jakby to wyglądało naprawdę, bez widowiskowo – bajkowej otoczki? Podobnie, jak w „Lodzie” autor pytał o warunki istnienia postaci z powieści kryminalnej i literatury realistycznej w ogóle (osoby o ustalonym, niezmiennym charakterze) i o możliwość takiej dedukcji wydarzeń przeszłości, jaka cechuje właśnie kryminały, w „Starości...” zastanawia się nad możliwością zaistnienia mechanicznego człowieka i warunków, jakie musiałyby być spełnione, by świat rzeczywiście wypełnił się transformerami.

Jednocześnie jednak takie ujęcie tematu sprawia, że autor porusza się wciąż w tych samych, wyjeżdżonych przez samego siebie koleinach. Trudno nie odnieść wrażenia wtórności, kiedy podobny bohater staje przed wciąż tymi samymi problemami egzystencjalnymi, tylko że w różnych – niewątpliwie bardzo pomysłowo i z dbałością o detale stworzonych – okolicznościach. Jest to jeden z minusów „Starości...”, choć trudno nie zauważyć, że wielu pisarzy – również tych uznawanych za największych w historii – krążyło wciąż wokół tych samych tematów.

Dodatkowo czytelników mogą rozczarować niewielkie rozmiary książki. Wiele wątków Dukaj tylko naszkicował, zasugerował i trudno oprzeć się wrażeniu, że ich rozwinięcie mogłoby prowadzić do powstania kolejnego dzieła o objętości zbliżonej do „Lodu”. Czy porzucenie dokładnego wgłębiania się większość tematów jest wadą? Ocena zależy od punktu widzenia, niemniej warto podkreślić, że takie podejście pozwala skoncentrować się na bohaterze i na najważniejszych w książce pytaniach: kim jest człowiek i gdzie zmierza ludzkość?

Dukaj tworzy rozbudowany, przemyślany świat, opisując go oszczędnie i z rzadka dodając szczegóły, jak dodatkowe pociągnięcia ołówka w pobieżnym szkicu; takie, nieprzeciążone detalami przedstawienie ma wiele zalet, choć trudno nie odnieść wrażenia, że autor zaniedbuje niektóre obszary, nadmiernie rozbudowując inne. Dygresyjność mogłaby być usprawiedliwiona w przypadku długiej powieści, jednak przy krótkiej formie narracja powinna być prowadzona ostrożnie, a wszystkie szczegóły precyzyjnie rozmieszczone i obliczone na wsparcie głównego tematu opowieści. Autor „Starości…” momentami ulega swojej skłonności do długich wtrąceń i eksponowania niecodziennych skojarzeń - co wielu jego powieściom dodawało uroku, tu jednak najczęściej przeszkadza.

Bycie jednym z niewielu ocalonych przed zagładą i nieśmiertelność w dającym duże – coraz większe – możliwości mechanicznym ciele nie niweluje ludzkiej samotności i melancholii. Paradoksalnie, to właśnie w momencie, kiedy Grześ zdaje sobie z tego sprawę i odchodzi na pustynię, może odpowiedzieć sobie na pytanie: na ile jestem wciąż człowiekiem? Resztki jego człowieczeństwa wpisane są bowiem w bierność i freudowskie pragnienie unicestwienia; historia głównego bohatera koresponduje z przedstawioną w książce historią ludzkości, wybitej z jednotorowej drogi rozwoju i zatrzymanej w dryfie. Aksolotl zestarzał się, zanim zdążył dojrzeć; nie dowiemy się już, czy dzięki terapii szokowej rzeczywiście przeobraził się w ambystomę.

Recenzja pierwotnie ukazała się w Esensji: http://esensja.stopklatka.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=21124

Krótka powieść „Starość Aksolotla” zapowiadana była przez samego Jacka Dukaja jako lekka i szybka opowiastka o końcu świata. Samo to stwierdzenie zdaje się być oksymoronem, choć można sobie wyobrazić tekst o apokalipsie z przymrużeniem oka. Dzieło jednak nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 916
  • Chcę przeczytać
    1 674
  • Posiadam
    489
  • Teraz czytam
    64
  • Fantastyka
    37
  • E-book
    32
  • 2020
    32
  • 2020
    30
  • Ebook
    24
  • Chcę w prezencie
    24

Cytaty

Więcej
Jacek Dukaj Starość aksolotla Zobacz więcej
Jacek Dukaj Starość aksolotla Zobacz więcej
Jacek Dukaj Starość aksolotla Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także