Jesienna róża
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Mroczna Bohaterka (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- The Dark Heroine: Autumn Rose
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2014-11-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-11-19
- Data 1. wydania:
- 2014-01-30
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377588574
- Tłumacz:
- Stanisław Bończyk
- Tagi:
- paranormal YA literatura brytyjska literatura dla młodzieży literatura młodzieżowa literatura XXI wieku Mroczna bohaterka
Dziewięć równoległych wymiarów.
Dziewięć rodzajów mrocznych istot.
Dziewięć bohaterek, które mają ocalić świat.
Druga część bestsellerowej serii "Mroczna bohaterka".
Dziedziczka tytułu książęcego władającej magią rasy Mędrców, Jesienna Róża Al-Summers, ma piętnaście lat. Mieszka w nudnej nadmorskiej mieścinie w angielskim hrabstwie Devon. Po tajemniczej śmierci swej babci, arystokratki mającej dar jasnowidzenia, która ją wychowała, dziewczyna nie miała innego wyjścia niż przenieść się do nieposiadających magicznych umiejętności rodziców. Jakby nie dość było osobistej tragedii i tego, że musiała opuścić ukochany Londyn, to jeszcze polecono jej objąć stanowisko strażniczki w prowincjonalnej ludzkiej szkole. Róża ma przez dwa lata chronić jej uczniów przed złymi mocami i czarną magią. Te jednak, na szczęście lub nie, przez dłuższy czas nie dają o sobie znać. Jako strażniczka Róża nie ma więc zajęcia, za to jej niecodzienny wygląd i nietypowe umiejętności szybko sprawiają, że staje się obiektem drwin i ostracyzmu. Zdeprymowana i osamotniona popada w coraz głębszą depresję.
Wraz z końcem lata jej senne, smutne życie nabierze jednak tempa i barw. Choć nie zawsze różowych. Najpierw atak na miasteczko przypuszczą śmiertelnie niebezpieczni Extermino, a niedługo później do grona uczniów szkoły dołączy drugi strażnik ‒ obiekt westchnień setek ludzkich nastolatek, zabójczo przystojny syn samego króla Mędrców. Początki relacji jego i Róży nie będą łatwe. Z czasem jednak niechęć granicząca z wrogością ustąpi miejsca cieplejszym uczuciom. I całe szczęście, bo Róża, książę i ich sprzymierzeńcy z królewskiego dworu Atheneów będą musieli zjednoczyć siły, by stawić czoła kolejnym atakom zabójczych Extermino. Jednocześnie w tle cały czas nabrzmiewa kryzysowa sytuacja spowodowana uprowadzeniem przez Wampiry znanej czytelnikom pierwszego tomu Violet Lee.
Impas trwa, a groźba wybuchu wojny pomiędzy ludźmi a mrocznymi istotami staje się coraz realniejsza. I w tej sprawie przystojny książę i nabierająca stopniowo pewności siebie Róża będą mieć wiele do zrobienia. Nie tylko odkryją spisek tych, którym wojna jest na rękę, ale będą też musieli pomóc okiełznać wybuchowy charakter Kaspara Varna i wesprzeć podupadającą na zdrowiu Violet. Wraz z upływem czasu i po powtórnym przestudiowaniu pradawnych przepowiedni Róża odkryje też, że z uprowadzoną dziewczyną łączy ją znacznie więcej niż do niedawna sądziła...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Mędrcy kontra Extermino
Abigail Gibbs, autorka „Mrocznej bohaterki”, to 19-letnia studentka literatury na Oxfordzie, która pierwsze kroki do kariery stawiała w Internecie. Publikowała tam swoją książkę i zyskała tak duże grono wielbicieli przedstawionej historii, że młodą dziewczyną zainteresowało się wydawnictwo, które postanowiło wydać jej powieść. Zainteresowanie powieścią o wampirach, często porównywaną do „Zmierzchu”, rosło z dnia na dzień i w bardzo szybkim tempie zdobyła ona rozgłos na całym świecie.
„Mroczna Bohaterka. Jesienna Róża” to kontynuacja serii brytyjskiej pisarki o Mrocznych Bohaterkach. Cykl zapoczątkowała „Kolacja z wampirem”, która w opiniach wielu była niedopracowana, a styl nastoletniej autorki wymagał udoskonalenia. Autorce zarzucano głównie nierówną fabułę, jednak jako debiutantce bito brawa za świetne koncepcje. Czy „Jesienna Róża” zdobyła serca fanów „Mrocznej Bohaterki” i zyskała dla cyklu nowych wielbicieli? „Kolacja z wampirem” bardzo przypadła mi do gustu. Lekka, niezobowiązująca lektura, w której pojawia się nuta świeżości, sprawiła, że niezwykle miło spędziłam kilka wieczorów. Jak było z „Jesienną Różą”?
Tytułowa Jesienna Róża to piętnastolatka zdecydowanie wyróżniająca się z tłumu. To nie zwyczajna dziewczyna, lecz dziedziczka tytułu książęcego, a także osoba z kręgu Mędrców władających magią. Róża jest strażniczką w swojej szkole, a jej zadaniem jest walka ze złymi mocami. Tymi posługują się Extermino. Do miasta przybywa syn króla Mędrców, książę Fallon, z którym Róża podejmuje walkę przeciwko czarnej magii. Wydawać by się mogło, że to odrębna historia, która nie ma związku z pierwszą Mroczną Bohaterką, Violet – główną postacią występującą w pierwszym tomie serii. Co łączy obie postacie? W pierwszym tomie roiło się od wampirów. Tutaj mamy do czynienia z rasą Mędrców, którym nieobca jest magia. Są również Extermino i coraz częstsze ataki z ich strony. Róża i Fallon łączą swoje siły i podejmują walkę ze złem. Jak się ona potoczy?
Atutem powieści jest wykreowany przez Abigail Gibbs bardzo ciekawy świat. Niezwykle interesujący pomysł związany z dziewięcioma wymiarami na pewno przykuje uwagę niejednego czytelnika. Szkoda jednak, że autorka dostarcza tak niewielu szczegółów dotyczących samego funkcjonowania stworzonego świata. Jestem przekonana, że w kolejnych tomach pojawi się więcej informacji o wymiarach. Warto również zwrócić uwagę na to, w jaki sposób autorka nawiązuje do wydarzeń, w których udział brała Violet. Początkowo powieść czyta się, jakby stanowiła odrębną historię, jednak okazuje się, że wątki Violet i Róży z czasem idealnie się dopasowują, tworząc jednolitą fabułę.
„Mroczna Bohaterka. Jesienna Róża” to powieść, która zdecydowanie spodoba się fanom gatunku. To typowa, lekka młodzieżówka, choć i starszym czytelnikom może przypaść do gustu. W powieści dużo się dzieje, a nowe koncepcje z pewnością przemawiają na korzyść książki. Ciekawi mnie to, jak autorka przedstawi i rozbuduje pomysł z dziewięcioma wymiarami, dlatego też czekam niecierpliwie na kolejną część „Mrocznej Bohaterki”.
Agnieszka Stolarczyk
Oceny
Książka na półkach
- 1 001
- 905
- 342
- 83
- 32
- 24
- 16
- 12
- 12
- 11
Opinia
Już 19-ego listopada ukaże się w Polsce drugi tom "Mrocznej Bohaterki" (trochę żałuję, że nie jest to Mroczna Heroina, czyżby nie brzmiałoby to elegancko?!) - "Jesienna Róża" opowiada historię nowej postaci o takim właśnie imieniu. Zdziwieni? Poczekajcie, bo jeszcze nie zaczęło nawet być ciekawie!
Jesienna Róża Al-Summers należy do rasy Mędrców, którzy władają pierwszym wymiarem. Mimo tego, że jest dziedziczką książęcego tytułu, zmuszona jest mieszkać w małej, nadmorskiej miejscowości, gdzie mieszkańcy są głęboko uprzedzeni do tego, czym jest. Jakby tego było mało, Róża ma przez dwa lata chronić uczniów z miasteczka przed złymi mocami i czarną magią. Jednak wszystko zmienia się wraz z początkiem drugiego roku... W mieście pojawia się syn króla Mędrców, a ataki Extermino stają się coraz częstsze i okrutniejsze... Jakie jest wyjście z tej sytuacji oraz jaki związek ma Róża z Violet Lee?
Zapewne zastanawiacie się teraz, czym to są Mędrcy lub Extermino, o co chodzi z wymiarami i tytułami książęcymi. Zabawne, bo mnie również bardzo to interesuje. Autorka książki jednak niechętnie dzieli się informacjami, jakby przyjmując, że każdy będzie wiedział, o co chodzi. Jeżeli już pojawiają się jakieś strzępki wiadomości, to naprawdę przypadkiem i mało, a wielka szkoda, ponieważ naprawdę uważam, że jeżeli patrzeć na całokształt fabuły, to jest ona ciekawa oraz posiada ogromny potencjał. Świadczy o tym tylko to, jak bardzo plastyczna jest opowieść, ponieważ bez problemu można sobie wyobrazić, jak wyglądają Mędrcy (gdy już łaskawie ich opisano) oraz jaką potęgą władają. Jednak sama fabuła nie wystarczy, gdy wykonanie jest kiepskie.
Czytając "Jesienną Różę" nie mogłam się odpędzić od myśli, że czytam jakieś szalone fan fiction - nie chodzi tu jednak, o samą akcję powieści, lecz jej styl. Najmilej mówiąc jest on nieciekawy. Mamy tutaj bardzo potępianą przez wielu pisarzy sytuację, zwaną przeze mnie "nagromadzenia czasowników". Świetny styl charakteryzuje to, że nie potrzeba precyzować oczywistych faktów np. gdy ktoś rozmawia, to każda kolejna wypowiedzieć nie musi się kończyć słowami powiedział, mruknął etc. Nie wiem, czy jest to do końca zrozumiałe, ale w praktyce oznacza to, że powieść idzie płynnie do przodu, a tutaj niestety akcja wlecze się strasznie. Po skończonej lekturze książki można powiedzieć, że sporo się tutaj zdarzyło, ale autorka przejawia tendencje do szczegółowego opisywania takich czynności, jak robienie herbaty przez bohaterkę, a gdy dzieją się rzeczy hiper ważne dla fabuły serii, to są one podsumowane na połowie strony. Naprawdę nie mogłam uwierzyć w to, co czytam! Tyle rozdrabniania się nad całkowicie nieważnymi momentami, a te istotne nawet nie zmniejszone do minimum, ale praktycznie pominięte! Ja już w takim razie nie wiem, czy czytam bardzo rozbudowaną serię o dziewięciu bohaterkach, które mają uratować świat, czy samozachwyt autorki nad stworzoną przez nią postacią i każdą wykonywaną przez nią czynnością.
Teraz zajmijmy się samą bohaterką. Pamiętacie ten zalew książek o anemicznych postaciach w stylu Belki ze Zmierzchu, które to nigdy nie kiwnęły palcem i tylko narzekały? Mamy tutaj taki typ postaci; Jesienna Róża jest bohaterką, co do której nie wie się, co się właściwie czuje względem niej - ani to ona ziębi, ani grzeje czytelnika. Jest bardzo młoda, choć wcale nie zachowuje się na swój wiek, ale myślę, że to akurat jest zaletą, ponieważ jeżeli byłoby w tej książce jeszcze marudzenie typowe dla piętnastoletniej dziewczyny, to chybabym nie dała rady przez to przebrnąć. Autorka usilnie przekonuje nas, że Róża cierpi na depresję, choć zapewniam Was, że tak nie jest; dziewczyna łapie od czasu do czasu doła, bo gnębi ją jedna laska w szkole, a do tego jej matka jest terrorystką (serio, choć to aż smutne, że autorka tak przedstawiła jej rodziców), ale poza tym zachowuje się jak typowa nastolatka - uważa, że każdy jest przeciwko niej; interpretuje miny i grymasy przyjaciół na swój sposób i jest dość powierzchowna; wprost uwielbia melodramat z sobą w roli głównej. W pewien sposób również cierpi z powodu śmierci babci, jednak autorka przedstawiła według mnie sprawę w zły sposób - najwidoczniej nie ma pojęcia, czym jest depresja, ani jak bardzo jest to poważne.
Drugim głównym bohaterem "Jesiennej róży" jest Fallon - książę Mędrców, super przystojny, mądry, bardzo silny (nie tylko fizycznie, ale i magicznie) i w ogóle cool. Nie ma nikt wątpliwości, że ta dwójka będzie miała się ku sobie. Szkoda tylko, że wyskoczyli oni z tym, jak filip z konopi, a ja kolejny raz wytrzeszczałam oczy ze zdumienia. To ON ją kocha? A ONA jego? Kiedy, gdzie, jak?! W tej opowieści brak absolutnie chemii między tą dwójką. Autorce udało się przemycić przypadkiem trochę pożądania fizycznego, ale kwestia romantyczna w tej opowieści leży i kwiczy. Jak się poznali to była jakaś tam wrogość ze strony Róży, a tu nagle big love, kiedy ja W OGÓLE tego nie poczułam, nawet kurczę między wierszami. Autorka próbowała pisać ze strony Fallona - w pierwszej osobie oczywiście - ale co najwyżej było to żenujące, ponieważ polegało tylko na podkreślaniu wspaniałości Róży oraz jej "nieświadomości własnej urody". A do tego uwierzcie lub nie mamy tutaj sceny, w których jest on takim mini tyranem. Coś w stylu Edwarda rozkazującego Belce we wszystkim, co ma robić. Myślałam, że to karygodne zachowanie już zostało wyparte z młodzieżówek i zapomniane, ale widocznie niektórzy nadal myślą, że jest to "seksowne". Skoro już przy tym jesteśmy...
Wątek seksu w tej książce to jeden wielki ubaw. Ja wiem, że "Jesienna Róża" ma wiele wad, jednak z powodu zabawy, której mi dostarczyła, na pewno sięgnę po tom trzeci, jeżeli ktoś mi zaproponuje lekturę. W czasie czytania opowiadałam znajomym, co się tutaj dzieje i wszyscy pokładaliśmy się ze śmiechu, ale przepraszam bardzo - autorka w tej kwestii jest tak nieporadna, jak nie wiem co. Bardzo chce to podkreślić i wspomina się o seksie przynajmniej raz na rozdział, jednak gdy dochodzi co do czego, to dowiadujemy się dopiero po tym, jak bohaterowie leżą rano nadzy w łóżku. Ja naprawdę nie wiem, jakie było zamierzenie autorki, ale wyszło, jak wyszło - żenująco i baaaardzo zabawnie.
"Jesienna Róża" niewiele posunęła akcję serii "Mroczna bohaterka" do przodu. Dużo tutaj gdybania, zachwytów nad główną bohaterką i bezsensownych scen, które nie mają żadnego wpływu na późniejszą akcję - ja rozumiem kilka momentów, które mają nam przedstawić bohaterów, ale bez przegięć, że tworzy to 70 % opowieści, a cała reszta to dopiero akcja właściwa. Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do zajęcia się bardziej wartościową lekturą, ponieważ tą można przeczytać tylko w przypadku potrzeby szybkiego odmóżdżenia się.
Ocena: 3/10.
Już 19-ego listopada ukaże się w Polsce drugi tom "Mrocznej Bohaterki" (trochę żałuję, że nie jest to Mroczna Heroina, czyżby nie brzmiałoby to elegancko?!) - "Jesienna Róża" opowiada historię nowej postaci o takim właśnie imieniu. Zdziwieni? Poczekajcie, bo jeszcze nie zaczęło nawet być ciekawie!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJesienna Róża Al-Summers należy do rasy Mędrców, którzy władają pierwszym...