Drugi tom serii 'Driven' uważam za lepszy od pierwszego.

Zaczyna się tą samą sceną, którą zakończył się pierwszy tom - czyli mocno. Tym razem cała sytuacja przedstawiona jest z perspektywy Coltona.

Fabuła w tej części kręci się wokół wzajemnych uczuć Rylee i Coltona.
Kolejne strony książki oferują nam cały wachlarz emocji - pożądania, namiętności, czułości, bólu, zranienia, odrzucenia, zdrady, bezsilności, walki, nadziei.
Przeszłość Coltona doprowadziła do sytuacji, w której nie tylko twierdzi, że nie potrafi kochać, ale także boi się miłości. Miłość jest trucizną.
Przed Rylee trudne zadanie - bo jak pokazać mężczyźnie, który boi się miłości, że to dobre uczucie warte wielu starań? Czy Ry będzie na tyle silne, aby pomimo przeciwności jakie znajdzie na drodze i przeszłości zburzyć mury i zawalczyć o szczęście z Coltonem - mężczyzną, który na nowo otworzył jej serce ?

Naprawdę tą część czytało mi się sporo lepiej niż poprzednią. Było w niej mało momentów podczas, których się nudziłam.
Historia Coltona chwyta mnie za serce. Jak dorosły, bogaty, na pozór pewny siebie mężczyzna może kryć w sobie tyle bólu, strachu, niepewności, zagubienia - w chwilach słabości znów stawać się tym małym przerażonym i skrzywdzonym chłopcem.

Po takim zakończeniu nie zostaje nic innego jak sięgać wkrótce po kolejny tom. POLECAM!

Drugi tom serii 'Driven' uważam za lepszy od pierwszego.

Zaczyna się tą samą sceną, którą zakończył się pierwszy tom - czyli mocno. Tym razem cała sytuacja przedstawiona jest z perspektywy Coltona.

Fabuła w tej części kręci się wokół wzajemnych uczuć Rylee i Coltona.
Kolejne strony książki oferują nam cały wachlarz emocji - pożądania, namiętności, czułości, bólu,...