Książka "Drogi w ciemność" jest tematyczną kontynuuacją dwu zbiorów reportaży o pracy MO i SB pt. "W imieniu prawa" i " Ciąg dalszy nastąpił", które cieszyła się dużym powodzeniem u Czytelników.

... W Maćkach bawiono się tego dnia do upadłego. Miejscowa gospoda trzeszczała w szwach, niektórzy dobrze przebrali miarkę. Jak zwykle pzy takich okazjach odżywały zadawnione waśnie. Początkowo strzepiono po prostu języki, później, w miarę upływu czasu, kilkakroć użyto pięści. Spośród wszystkich wyróżniał się Antoni Rehajło, szewc i rolnik, mieszkaniec pobliskiej kolonii, nie cieszący się najlepszą reputacją, człowiek, który z każdym szukał zwady. Mimo swoich pięćdziesięciu lat byłokazem zdrowia: wysoki, dobrze zbudowany, słynął z wielkiej siły. Toteż biesiadnicy woleli ustępować mu z drogi, i to dosyć często, ponieważ Rehajło raz po raz zaglądał do bufetu. Gdy już miał dobrze w czubie, opuszczał zabawę, ale po godzinie znów wracał. Ostatni raz widziano go na krótko przed zamknięciem gospody. Był poniedziałe 8 grudnia 1969r.
Minęła godzina 11.00 wieczorem, gdy Józef Uszkiewicz, listonosz miejscowej agencji pocztowej, dobrnął do domu. Tuż przy ścianie zabudowań zobaczył czerniejący na śniegu podłużny kształt. Rozpoznał kontury człowieka lekko przysypanego śniegiem. Mężczyzna leżał w kałuży krwo, nie dając żadnych oznak życia...
Zamordowanym okazał się Antoni Rehajło...
Fragment z reportażu pt. Krwawa vendetta