W mojej opinii jedna z ciekawszych części.
Pomijam standardowy motyw tej serii, skupiam się raczej na historii. Plus za główną bohaterkę - z jednej strony totalnie nieobliczalna (niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu),a z drugiej do bólu lojalna.

W mojej opinii jedna z ciekawszych części.
Pomijam standardowy motyw tej serii, skupiam się raczej na historii. Plus za główną bohaterkę - z jednej strony totalnie nieobliczalna (niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu),a z drugiej do bólu lojalna.

"Zabójczy kusiciel" jest to 4 tom serii rock chick, który okazał się jak na razie najgorszym tomem. (Wcześniejsze 3 były super)
Ledwo zaczęłam czytać tę książkę, a już miałam ochotę rzucić ją w kąt czy spalić.
Katowałem się nią jednak dalej licząc, że jeszcze może mnie pozytywnie zaskoczy i zmienię ocenę co do niej, jednak tak się nie stało. Żałuję, że nie odłożyłam jej wcześniej, ponieważ zmarnowałam tylko czas, który mogłam przeznaczyć na czytanie czegoś lepszego.
W tej książce absurd gonił absurd. Bohaterowie byli męczący i irytujący, zwłaszcza główna bohaterka.
Nie ma tu żadnej rzeczy, która spowodowałaby, że zmienię o tej książce zdanie. Dla mnie ona to istny SHIT.
Nie polecam.

"Zabójczy kusiciel" jest to 4 tom serii rock chick, który okazał się jak na razie najgorszym tomem. (Wcześniejsze 3 były super)
Ledwo zaczęłam czytać tę książkę, a już miałam ochotę rzucić ją w kąt czy spalić.
Katowałem się nią jednak dalej licząc, że jeszcze może mnie pozytywnie zaskoczy i zmienię ocenę co do niej, jednak tak się nie stało. Żałuję, że nie odłożyłam jej...

To kolejna już część z cyklu "Rock Chic", która bardzo mi się spodobała. Nie było nudno, ciągle coś się działo a sama historia głównych bohaterów bardzo wzruszająca i pełna emocji.

Ta część nie tylko pokazała ognisty romans, ale też niezwykłą rolę przyjaciół. Sama końcówka, pokażą z perspektywy znanych już nam bohaterów pokazała jak wszyscy w tej historii są ważni i jak bardzo przeżywają losy swoich przyjaciół.

Sami główni bohaterowie niezwykle odważni i w pełni oddani swojej pracy, a zwłaszcza ona. Ich historie z dzieciństwa byly bardzo wzruszające, ale mimo tego że nie mieli łatwo potrafili się podnieść i żyć dalej by walczyć z przeciwnościami losu.

To kolejna już część z cyklu "Rock Chic", która bardzo mi się spodobała. Nie było nudno, ciągle coś się działo a sama historia głównych bohaterów bardzo wzruszająca i pełna emocji.

Ta część nie tylko pokazała ognisty romans, ale też niezwykłą rolę przyjaciół. Sama końcówka, pokażą z perspektywy znanych już nam bohaterów pokazała jak wszyscy w tej historii są ważni i jak...

Wielokrotnie to powtarzałam, że bardzo lubię książki Kristen i jedne bardziej, inne mniej i to się nie zmieni, bo mam bardzo wielki sentyment do tych książek, a z każdą nową odkrytą książką i tak coś dla siebie w niej znajdę i będę się dobrze bawić. A i wzruszę się i serce mi się zatrzyma na moment ze stresu. Dlatego tak mi się podobają i wiem, że do jednych będę wracać, a inne po prostu będę miło wspominać.

W tej części podobała mi się główna para i uważam, że idealnie do siebie pasują, choć to nie jest tom, do którego będę wracać z zapartym tchem, czy częściej niż do innych. Podobała mi się historia, podobały mi się sceny kiedy Jules rozmawiała ze swoimi podopiecznymi. Po Hanku nadal uważam, że Lucas skradł moje serce i to się nie zmieni, ta dwójka jest dla mnie mocno hot!

Jak zawsze w historiach, które pisze Kristen jest wiele humoru, jest wiele świetnych scen między całą grupą, bardzo ciekawe dialogi, ale również poruszane poważne tematy, które odbijają się w życiu u każdego w mniejszym, czy większym stopniu.

Naprawdę warto zapoznać się z książkami autorki, bo można spędzić dobrze czas relaksując się, ale przede wszystkim cieszyć się z czytania.

Wielokrotnie to powtarzałam, że bardzo lubię książki Kristen i jedne bardziej, inne mniej i to się nie zmieni, bo mam bardzo wielki sentyment do tych książek, a z każdą nową odkrytą książką i tak coś dla siebie w niej znajdę i będę się dobrze bawić. A i wzruszę się i serce mi się zatrzyma na moment ze stresu. Dlatego tak mi się podobają i wiem, że do jednych będę wracać, a...

2.5 ⭐

Nie planowałam tego dziś kończyć, ale tak się akurat złożyło i... nie do końca się polubiliśmy. Zacznijmy od plusów: zdecydowanie praca Jules jako opiekunki społecznej (choć mam wrażenie, że tak mocno na granicy prawa) i ogólnie jej relacja z dzieciakami! Pióro autorki, szybkość, z jakąś płynie się przez tą książkę i lektorka - jej głos idealnie tu pasuje. Wiadomo, że relację z innymi rockowymi laskami, chociaż jak sobie uświadomiłam, że akcja dzieje się na przestrzeni raptem dziewięciu dni to jest to trochę aż za bardzo instant...

No a na minus... Vance. Pierwszy raz tak mocno mnie kłuje w oczy zachowanie mężczyzny w tej serii, ale mnie tu mocno wieje stalkerstwem... Nie rozumiem dlaczego abolutnie każdy musiał znać kod do alarmu Jules, dlaczego tak szeroko komentowane było jej życie seksualne i każdy znał wszystkie szczegóły (serio?). Temat dziewictwa - to naprawdę tak źle, że laska nie sypia z każdym, chce czegoś więcej? Bo to było tak nagminnie komentowane i wywlekane na światło dziennie, że aż odechciewało się tego słuchać. No i ogólnie związek Jules i Vance... Te ich przepychanki, ona chce, ona nie chce, ona jest twarda, ale jednak miękka. On się nie zabezpiecza, bo jemu się nie chce... Naprawdę, ale momentami aż czułam się trochę nieswojo i chętnie wywaliłabym całą pierwszą połowę, a na pewno sporo zmieniłam, bo to NIE JEST zdrowa relacja. Póki co najgorsza książka w serii.

2.5 ⭐

Nie planowałam tego dziś kończyć, ale tak się akurat złożyło i... nie do końca się polubiliśmy. Zacznijmy od plusów: zdecydowanie praca Jules jako opiekunki społecznej (choć mam wrażenie, że tak mocno na granicy prawa) i ogólnie jej relacja z dzieciakami! Pióro autorki, szybkość, z jakąś płynie się przez tą książkę i lektorka - jej głos idealnie tu pasuje. Wiadomo,...

"Podniosłam rękę, ale nie zdołałam jej utrzymać, Vance złapał ją, nim opadła. Spojrzałam mu w oczy, mocne palce ścisnęły moje i powiedziałam to jedno słowo, które zawierało wszystko co musiał wiedzieć.
- Dom."

Vance Crow to seksowny facet, który jest jednym z detektywów w biurze Nightingale Investigations. Pewnego dnia na jego drodze staje Jules, odważna pracownica opieki społecznej, która w ciągu dnia zajmuje się zbłąkanymi dzieciakami, a w nocy utrudnia "pracę" miejscowym dilerom, chcąc w ten sposób pomścić śmierć jednego z podopiecznych. I mimo, że dziewczyna potrafi świetnie o siebie zadbać, a od słynącego ze swoich kobiecych podbojów Vance'a woli trzymać się z daleka, mężczyzna postanawia zadbać o jej bezpieczeństwo. Oprócz wrogów zagrażających dziewczynie będzie musiał zmierzyć się z jej obawami przed bliskością i przywiązaniem. Mężczyzna jest przyzwyczajony, że bez wysiłku dostaje to czego pragnie, przy Jules będzie jednak potrzebować dużo cierpliwości, by Jules, na co dzień walczącą z przestępcami, zaryzykuje również w kwestii swojego serca

Fantastyczny humor, seksowni, męscy i twardzi faceci, piękne, odważne kobiety, pikanteria, szybka akcja, chwile wzruszeń - serii "Rock Chick" nie da się nie kochać i kolejny tytuł "Zabójczy kusiciel" doskonale się w nią wpasowuje i spełnia wszystkie te kryteria, które wypełniają i poprzednie tomy. Kristen Ashley operuje słowem w sposób budzący w czytelniku ciekawość dotyczącą dalszych wydarzeń, a akcja nie zwalnia nawet na chwilę. Bohaterów nie sposób nie lubić. Jules zdobyła moje serce już od pierwszej strony. Autorka stworzyła bowiem bohaterkę silną, upartą, charakterną, która jednoczeanke w zaciszu czterech ścian potrafi być delikatna i wrażliwa. Oczarowała mnie swoją bezinteresownością i oddaniem wobec swoich podopiecznych, na których na prawdę jej zależało. Również historia Vance'a zdobyła moje czytelnicze serce. Ich relacja już od pierwszego spotkania była burzliwa, pewna napięcia, iskrzenia, które z czasem pozwoliło im wytworzyć między sobą nić szczerego porozumienia i zrozumienia. Autorka zadbała o to, by pojawiło się wiele momentów pełnych namiętności, ale też takich typowo zabawnych, świetnie wpisujących się w komedię. Oczywiście jest przewidywalnie, ale nic, a nic mi to nie przeszkadzało. Naprawdę świetnie się bawiłam z tą książką, uwiodły mnie jej dialogi, dobry humor, niebezpieczeństwo i namiętność. W mojej ocenie ta ksiażka, jak i ta seria to naprawdę świetna rozrywka, dlatego ze swojej strony Wam ją polecam

"Podniosłam rękę, ale nie zdołałam jej utrzymać, Vance złapał ją, nim opadła. Spojrzałam mu w oczy, mocne palce ścisnęły moje i powiedziałam to jedno słowo, które zawierało wszystko co musiał wiedzieć.
- Dom."

Vance Crow to seksowny facet, który jest jednym z detektywów w biurze Nightingale Investigations. Pewnego dnia na jego drodze staje Jules, odważna pracownica opieki...

Autorka patrząc po tym jak nakreśla postaci w książkach ma jakieś upodobania w gwałcicielach i przestępcach seksualnych. Ta część serii to już totalny odrzut - typ włamujący się do domu samotnej kobiety, rano na nią napada i molestuje, serio ktoś to uważa za wspaniałą książkę o związku? Jest kolosalna różnica między byciem stanowczym a zboczeńcem. Czuję strasznie niekomfortowo kiedy czytam o tym, że bohaterka się wyrywała, pròbowała uciec, można powiedzieć, że się bała a bohater nic z tego sobie nie robił i nadal wykorzystywał ją fizycznie. Może w końcu przestańmy "romantyzować" gwałt - bo inaczej nie da się tego nazwać, kiedy ona wielkorotnie mòwi NIE, a on ją zmusza do tego czego sam chce.
Książka pozbawiona jakiegokolwiek szacunku do kobiet - bohaterka pod pretekstem miłości jest traktowana przedmiotowo - nie może mieć własnego zdania, sama podejmować decyzji.

Fabuła też absurdalna i od czapy. Tak jak początkowo byłam zaciekawiona tak ekspresowo całe zainteresowanie wyparowało. Przyjemnie wykreowana relacja Lou z dzieciakami i to chyba jedyny plus. Pełno to sytuacji tak absurdalnych -
- "wujek" głòwnej bohaterki streszczajacy obcemu facetowi traumatyczną historię swojego życia o ktòrej nikomu nie mòwił ✔
- do jej pracy wpada grupa obcych kobiet, ktòre jej wmawiają, że są przecież przyjaciòłkami od całych 5 min więc piwinna im zdradzić szczegòły swojego związku ✔
- bohatereka gdzie by nie pojechała tam wszędzie są dilerzy, ktòrych dręczy za pomocą folii spożywczej ✔

A to tylko te, ktòre najbardziej mnie zirytowały.

Dałam autorce kolejną szanse z myślą, że może tym razem się nie rozczaruje. Niestety mam wrażenie, że ta książka była jeszcze gorsza niż poprzednie

Autorka patrząc po tym jak nakreśla postaci w książkach ma jakieś upodobania w gwałcicielach i przestępcach seksualnych. Ta część serii to już totalny odrzut - typ włamujący się do domu samotnej kobiety, rano na nią napada i molestuje, serio ktoś to uważa za wspaniałą książkę o związku? Jest kolosalna różnica między byciem stanowczym a zboczeńcem. Czuję strasznie...

To bardzo udana seria. Są momenty, sceny ze łza kreci ci sie w oku, są chwile, że płaczesz ze smiechu, albo jesteś wkurzony czy smutny. Dobrze sie czyta przechodząc z części do części. Dawno nie czytałam serii, ktora wprost pochłaniałabym i której tak bardzo nie chciałabym końca.
Każdy z bohaterów ma swoją własną historię  ale pozostają zabawni, lojalni wobec siebie, wierni i przyjaźni. Oczywiście kierują się podwójną moralnością, ale wobec siebie są niezwykle odpowiedzialni i trzymają się swoich zasad.
Jednak trzeba to powiedzieć zaskakującym bohaterem jest Tex, który pojawia się jako dziwak w pierwszej części, a następnie jest głównym  bohaterem drugoplanowym we wszystkich częściach. Niby gdzieś tam z tyłu ale jego teksty, postawy i czyny wymiatają....nie raz się uśmiałam choć jego historia opowiedziana półsłówkami, gdzieś pomiędzy rozmowami innych bohaterów jest tragiczna i smutna.
Każda części to historia innej osoby z paczki, ale każda jest bajką o miłości chociaż o różnych  korzeniach, historiach i okolicznościach.
Chętnie wrócę do tych bajek bo kazdy chce wierzyć w bajki o prawdziwej miłości, gdzie kobieta jest całym  światem  dla mężczyzny, pomimo jego zajęć, wad itp. Polecam!

To bardzo udana seria. Są momenty, sceny ze łza kreci ci sie w oku, są chwile, że płaczesz ze smiechu, albo jesteś wkurzony czy smutny. Dobrze sie czyta przechodząc z części do części. Dawno nie czytałam serii, ktora wprost pochłaniałabym i której tak bardzo nie chciałabym końca.
Każdy z bohaterów ma swoją własną historię  ale pozostają zabawni, lojalni wobec siebie,...

Podoba mi się seria. Szybko się to czyta, jest ciekawie i to moje klimaty.
Ale dlaczego każda z tych dziewczyn musi tak z nimi walczyć? "Zrywam; nie zgodził się", wiecznie niezdecydowane, co chwilę znajdują powód, żeby z nimi nie być. Jakby to było w jednej lub dwóch książkach, okej, ale musiało się to powtarzać w każdej książce? Zaczęło mnie to trochę męczyć.
Mam nadzieje, że kolejne książki z tej serii nie będą właśnie z tym motywem "chce, nie chce".

Podoba mi się seria. Szybko się to czyta, jest ciekawie i to moje klimaty.
Ale dlaczego każda z tych dziewczyn musi tak z nimi walczyć? "Zrywam; nie zgodził się", wiecznie niezdecydowane, co chwilę znajdują powód, żeby z nimi nie być. Jakby to było w jednej lub dwóch książkach, okej, ale musiało się to powtarzać w każdej książce? Zaczęło mnie to trochę męczyć.
Mam...

Vance Crowe&Ju­liet Law­ler (Law)

Vance jest tro­pi­cie­lem z agen­cji de­tek­ty­wi­stycz­nej Lee Ni­gh­tin­ga­le’a i jest trzeci w hierarchii. On się nigdy nie angażował "przy­by­wał, zdo­by­wał, wy­by­wał. Przy­cho­dził, brał, potem zni­kał."
Jules jest pracownikiem socjalnym, pracującym z dzieciakami z ulicy i prowadzi własną krucjatę - zemstę. Wszystko się skomplikowało gdy została zauważona przez dilerów i przez ekipę Lee.
Teraz ona jest w niebezpieczeństwie a on musi i chce ją chronić. On chce jednak jeszcze czegoś - chce jej.
"Ci go­ście dzia­ła­ją szyb­ko, Jules. Bez opie­prza­nia. Widzą coś, chcą tego i biorą. Są z tego znani. Ko­bie­ta nie ma żad­nych szans."
Jules wzbrania się przed mężczyzną bo zna Jego reputację i wie, że ma dużo do stracenia. A jednak "Życie nie jest warte przeżycia, jeśli się nie podejmie ryzyka."
Dokąd oboje zaprowadzi ich magnetyczne przyciąganie i odpychanie?

Vance nie jest moim macho ulubieńcem. Jego teksty kierowane do Jules były wg mnie przesadzone i obraźliwe. Taki totalnie nie romantyczny i władczy typ, ale nie wszyscy muszą być idealni. Podobała mi się za to Jules. Pokręcona totalnie ale rozumiałam ją i jej rozterki. Luke też nie pokazał się z najlepszej strony ale może odpokutuje w swojej historii.
Ten świat machomenów i rockowych lasek jest inny. Jest totalnie przerysowany i trzeba go brać z dystansem. Jest jednak cudowny i ja go uwielbiam 😊

"dom to nie miejsce. Dom jest tam, gdzie są ludzie, których się kocha."

Vance Crowe&Ju­liet Law­ler (Law)

Vance jest tro­pi­cie­lem z agen­cji de­tek­ty­wi­stycz­nej Lee Ni­gh­tin­ga­le’a i jest trzeci w hierarchii. On się nigdy nie angażował "przy­by­wał, zdo­by­wał, wy­by­wał. Przy­cho­dził, brał, potem zni­kał."
Jules jest pracownikiem socjalnym, pracującym z dzieciakami z ulicy i prowadzi własną krucjatę - zemstę. Wszystko się...