rozwińzwiń

Tylko przy mnie bądź

Okładka książki Tylko przy mnie bądź Joanna Sykat
Okładka książki Tylko przy mnie bądź
Joanna Sykat Wydawnictwo: Replika literatura piękna
244 str. 4 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2014-12-03
Data 1. wyd. pol.:
2014-12-03
Liczba stron:
244
Czas czytania
4 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376744124
Tagi:
Joanna Sykat wybór kobieta
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
756
755

Na półkach: , , ,

Długo się zastanawiałam nad wystawieniem oceny w przeczytanej przeze mnie książki pt. ''Tylko przy mnie bądź'' autorstwa Pani Joanny Sykat, gdyż występujący w niej praktycznie wszyscy bohaterowie stanowili dla mnie jedną wielką nieodgadniętą zagadkę od samego początku.

Życie głównej bohaterki Marty owszem nie było łatwe, gdyż zostało ono wystawione na próbę czasu do pokonania własnych przez nią korzyści oraz słabości, które są, na porządku dziennym żyjąc, w takim niepewnym świecie pełnym ryzyka nie dając jej, aczkolwiek oraz pewnej gwarancji, że decyzja o podjętej decyzji o zmianie dotychczasowego była słuszna.

Moim zdaniem powieść ta została ujęta przez autorkę w sposób klasyczny ze względu na to, że chciała zaznaczyć w niej ogromną rolę nad dokonaniem wyboru miłości bądź też podążać drogą lepszego dobrobytu finansowego.

Ogromnym plusem napisanej powieści jest to, że można uważniej obserwować świat, przemyśleć sobie na spokojne panujące obecnie warunki wiru pracy podkreślając wynikające z tego tytułu występujące w nim problemy.

Tekst zamieszczony w tej powieści czytało mi się wyjątkowo szybko.

Czasami zadawałam sobie pytania dotyczące tego, czy ja jako Czytelniczka pojmuje opisany przez autorkę współczesny świat, który nie do końca mi się osobiście podobał ze względu na zachowania nieprzemyślane występujące u tychże bohaterów.

Przyznam szczerze, że tak naprawdę nie była to dla mnie łatwa w odbiorze do przeczytania ta powieść pomimo tego faktu, że zajęło mi to trzy dni pory wieczorowej, gdyż tak od razu nie odnalazłam się w przedstawionych przez autorkę wątkach.

Potrafię za to docenić autorkę, że podjęła się opisać w tej powieści występujące problemy współczesnego świata, w którym to pogoń za własnym szczęściem stanowiącym z czasem jedynie namiastkę do tego upragnionego celu umieszczonego, gdzieś pomiędzy w tle podjętymi szybkimi decyzjami, które w praktyce nie są takie proste, jak również i do pokonania w teorii.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorską Pani Joanny Sykat uważam za udane.

Polecam przeczytać tę powieść.

Długo się zastanawiałam nad wystawieniem oceny w przeczytanej przeze mnie książki pt. ''Tylko przy mnie bądź'' autorstwa Pani Joanny Sykat, gdyż występujący w niej praktycznie wszyscy bohaterowie stanowili dla mnie jedną wielką nieodgadniętą zagadkę od samego początku.

Życie głównej bohaterki Marty owszem nie było łatwe, gdyż zostało ono wystawione na próbę czasu do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
118

Na półkach:

Nie tego się spodziewałam… Chyba przestanę czytać opisy okładkowe, bo potrafią wprowadzić w błąd.
Powieść przedstawia futurystyczną wizję korporacyjnego świata. Dome to „państwo w państwie”, odizolowana rzeczywistość, pełna plastiku i elektroniki. Pracownicy dostają tabletki, które oczyszczają ich z emocji, pragnień i wspomnień, ukierunkowując mózg wyłącznie na cel. Jedzenie jest skondensowaną papką, a mieszkania są pod stałym nadzorem dezynfektorów. Brzmi znajomo? Trochę jak uwspółcześniona wersja „Seksmisji”. Poza jedną różnicą – dookoła jest normalny świat. Toczy się zwyczajne życie.
W Dome wpadają na siebie Marta i Wiktor. Znają się, ale ich wspomnienia są wygłuszone tabletkami. Marta, jako niższa w hierarchii firmy, ma kontakt ze światem zewnętrznym. Może wyjeżdżać do rodziny, do synka, którego zostawiła z babcią. Próbuje przypomnieć ten świat Wiktorowi, wydostać jego wspomnienia i uczucia.
Lektura niełatwa, ponieważ spodziewałam się innego typu literatury – czegoś o współczesnych korpoludkach, ich pustym i smutnym życiu.
W tej powieści autorka w przewrotny sposób uświadamia nam, jak łatwo się zatracić, jeśli w grę wchodzą duże pieniądze i prestiż. I że bez względu na czas i otaczającą nas rzeczywistość, najważniejsza jest miłość i rodzina. Czyli stare prawdy przekazane w inny sposób.

Nie tego się spodziewałam… Chyba przestanę czytać opisy okładkowe, bo potrafią wprowadzić w błąd.
Powieść przedstawia futurystyczną wizję korporacyjnego świata. Dome to „państwo w państwie”, odizolowana rzeczywistość, pełna plastiku i elektroniki. Pracownicy dostają tabletki, które oczyszczają ich z emocji, pragnień i wspomnień, ukierunkowując mózg wyłącznie na cel....

więcej Pokaż mimo to

avatar
303
298

Na półkach:

Na początku zadam banalne pytanie: co tak naprawdę w życiu jest ważne? Pytanie proste. Odpowiedzi na nie serwujemy codziennie, aż do znudzenia. Lecz ja zadam je jeszcze raz. Co jest NAPRAWDĘ ważne?

Po książkę Joanny Sykat sięgnęłam bez entuzjazmu. Jej opis zapraszał mnie do zapoznania się ze zwykłą, banalną historią miłosną, jakich wiele. Swoje zdanie o tym utworze zaczęłam zmieniać, gdy dobrnęłam do około setnej strony.

W dzisiejszych czasach, przesyconych wirtualną rzeczywistością, pędem za pieniędzmi i idealną sylwetką pokazanie ludzi jako marionetek w rękach bezdusznych korporacji nie jest niczym nowym. Autorzy ukazują człowieka jako górę egoistycznego mięsa, które wciąż chce bardziej, lepiej i więcej.

Może i pomysł autorki na wykreowanie świata, w którym ludzie żyją w wydzielonych sektorach, pracują po kilkanaście godzin na dobę, a wszelkie przejawy uczuć, pragnień i normalności tłumią tabletkami nie jest przełomowy i oryginalny. Natomiast sposób pokazania, jak nie zatracić się w tym szalonym i głupim świecie zdecydowanie przypadł mi do gustu. To stosunkowo prosta, na swój sposób umoralniająca opowieść, której nie można odmówić uwagi. Historia Marty i Wiktora poruszyła moje serce. Zapragnęłam poznać ich bardziej, usiąść z nimi przy kawie i porozmawiać – o przeszłości, w której byli młodzi, zakochani i szczęśliwi; o trudnościach i pierwszych krokach w dorosłość; o niemocy, która ich rozdzieliła. Los bohaterów sprawił, że było mi ich żal. Zaczęłam zastanawiać się nad sobą, swoją relacją z mężem i innymi bliskimi mi osobami.

Autorka praktycznie do ostatnich stron trzyma w napięciu. Czytając zastanawiałam się, w jaki sposób Marta chce uratować swojego syna przed zatraceniem go w świecie złożonym z tabletek i kariery. I pomysł ten – niestety – rozczarował mnie. Oczekiwałam czegoś… więcej, jakiegoś zwrotu akcji, momentu kulminacyjnego. Joanna Sykat przez całą książkę przygotowywała mnie na coś ważnego, a nic takiego mnie nie spotkało.

Poza tą jedną uwagą nie mam nic więcej do zarzucenia. Książka wciągnęła mnie, nie pozwoliła oderwać się i zająć obowiązkami. Przeczytałam ją w ciągu niespełna dwóch dni. Losy dawnych kochanków tak bardzo rozbudziły moją ciekawość, że musiałam poznać ich przyszłość.

Spodobały mi się priorytety Marty, bo są one bliskie moim – rodzina, zdrowie, trzeźwy umysł.

Wiktor i Marta, widząc jak bardzo zabłądzili w swoim życiu marzą już tylko o jednym – spokoju, wspólnej herbacie przy stole, zabawie z dzieckiem i bezpieczeństwie.

Książkę polecam – na dobry wieczór i rozbudzenie w sercu ciepłych uczuć.

Link do recenzji: https://www.facebook.com/502991266829130/photos/a.503144550147135.1073741828.502991266829130/503142166814040/?type=3&theater

Na początku zadam banalne pytanie: co tak naprawdę w życiu jest ważne? Pytanie proste. Odpowiedzi na nie serwujemy codziennie, aż do znudzenia. Lecz ja zadam je jeszcze raz. Co jest NAPRAWDĘ ważne?

Po książkę Joanny Sykat sięgnęłam bez entuzjazmu. Jej opis zapraszał mnie do zapoznania się ze zwykłą, banalną historią miłosną, jakich wiele. Swoje zdanie o tym utworze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
112

Na półkach: ,

Codzienna gonitwa niejednokrotnie przesłania nam to, co ważniejsze jest od dóbr materialnych. W chęci polepszenia losu swojej rodziny często zapominamy o tej ostatniej. Gdzieś po drodze do sukcesu gubimy świeżość uczuć, zatracamy spontaniczność oraz radość życia.
Napędzani wizją dostatniej przyszłości, biegamy jak chomiki w kółku od zebrania do narady, od projektu do wyzwania. Nawet nie zauważamy, że rządy nad naszymi losami przejęły telefony, komputery i przede wszystkim żądza sukcesu.
„Najpierw realizacja planu, potem będzie czas na odpoczynek. Wtedy zajmę się rodziną, znajdę jakieś hobby, odpocznę…” Jakże często słyszy się te słowa. Tylko że na to wszystko może być już za późno.
Czy było za późno także dla Marty? O tym musicie przekonać się sami.

Codzienna gonitwa niejednokrotnie przesłania nam to, co ważniejsze jest od dóbr materialnych. W chęci polepszenia losu swojej rodziny często zapominamy o tej ostatniej. Gdzieś po drodze do sukcesu gubimy świeżość uczuć, zatracamy spontaniczność oraz radość życia.
Napędzani wizją dostatniej przyszłości, biegamy jak chomiki w kółku od zebrania do narady, od projektu do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
204
167

Na półkach: ,

Jestem już po odłożeniu z powrotem na półkę "Tylko przy mnie bądź", którą napisała Joanna Sykat. Jeśli miałabym krótko powiedzieć, jakie wrażenia wywarła na mnie historia przedstawiona przez Autorkę, muszę przyznać, że znalazłam się w kropce i doprawdy żadne słowa nie wydają mi się odpowiednie. Wszystko za sprawą faktu, że z jednej strony książka jest dobra, bo skupia swoją uwagę na dość ważnym aspekcie, jaki jest coraz bardziej widoczny w obecnych czasach, a z drugiej strony nie do końca potrafiłam się w nią wciągnąć i momentami wręcz ledwo przez nią przebrnęłam. To zdecydowanie kolejna lektura pozostawiająca we mnie mnóstwo mieszanych uczuć.
Często się mówi, że tak naprawdę pieniądze nie dają nam szczęścia, lecz z drugiej strony bez nich ciężko jest żyć i gdyby nie one, to nie moglibyśmy sobie pozwalać na rzeczy, które to szczęście nam przynoszą. Marta to główna bohaterka książki, która zostawiła życie za sobą, w tym oddając synka pod opiekę rodziców i rozpoczęła świetnie płatną pracę w Dome - miejscu, gdzie nie ma żadnych uczuć, a nawet najprostsze czynności zastępowane są przez różnego rodzaju tabletki, z kolei nad człowiekiem wciąż ciąży pidżej - urządzenie kontrolujące każdy ruch. Jednak kobieta, jako jedna z nielicznych, nie chce całkowicie podporządkować się panującemu tam systemowi, stąd co jakiś czas udaje jej się wrócić w rodzinne strony, chociaż wie, że robi to wbrew wszelkim zasadom... Kiedy już postanawia zrezygnować, okazuje się, że nie będzie to takie łatwe, gdyż system ją przechytrzył i wyłapał jej dotychczasowe "wybryki". Targana emocjami, przypadkowo spotyka Wiktora - mężczyznę, z którym kiedyś łączyło ją uczucie, jednak teraz wydaje jej się zupełnie obcy - tak, jakby rozmawiała nie z człowiekiem, a maszyną. Jak dalej potoczą się losy Marty? Co wyniknie z tego przypadkowego spotkania? I czy da się jednak wygrać z panującym w Dome systemem? Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie oczywiście sięgając po książkę "Tylko przy mnie bądź".
Myślę, że zacznę może od tego, co sprawiało, że w pewnych momentach ciężko było mi przebrnąć przez tę historię. Otóż od samego początku lekko zagubiłam się w świecie przedstawionym i dopiero po kilkunastu stronach dotarło do mnie o czym tak naprawdę czytam. Wszystko to spowodowane jest faktem, że wspomniane Dome - to typowy wymysł Autorki, miejsce, które w rzeczywistości nie istnieje, a jest w tej powieści takim powiedziałabym elementem zakrawającym o science - fiction. Nie do końca mnie to do siebie przekonało, ale nie poddałam się i czytałam dalej... I tutaj pojawia się w końcu duży plus - ten właśnie świat przedstawiony jest naprawdę mimo wszystko dobry. Idealnie skłania do przemyśleń czy aby my, wszyscy ludzie, nie żyjemy w tego typu systemie, gdzie liczą się tylko pieniądze, ciągła walka o wyższe stanowisko, a gdzie uczucia, takie jak przyjaźń, miłość, empatia w stosunku do drugiego człowieka, gdzieś znikają, pozostawiając w nas jedynie obojętność i swego rodzaju pustkę, której nie potrafimy zapełnić. Zdecydowanie sama problematyka tej powieści jest zatem dobra i właśnie od momentu, kiedy zrozumiałam o czym tak naprawdę czytam, dałam się wciągnąć tej historii. Co więcej, ta książka jest dość emocjonalna, ale momentami aż nadto, co sprawia, że przygniatała mnie ciężarem tej ogromnej frustracji głównej bohaterki, która sama przecież zgotowała sobie taki, a nie inny los.
To, co wywołuje we mnie również te mieszane uczucia to sam styl i język Autorki. Z jednej strony jest on niezwykle prosty, aż rzekłabym - tak bardzo współczesny w swojej lekkości. To sprawia, że mimo tych kilkakrotnych momentów, gdzie potrzebowałam chwili by przez nie przebrnąć, całość czyta się niezwykle sprawnie. Jednak z drugiej strony ten język momentami aż mnie raził. Co prawda użycie prostych zwrotów, jak również wulgaryzmów, oddawało autentyczność całej tej historii, ale jako, że wiecie iż uwielbiam, gdy język powieści jest delikatny i wręcz poetycki, to ten aspekt chwilami naprawdę mi przeszkadzał i wręcz bolał. Stąd też tak sprzeczne odczucia w stosunku do stylu, jakim posługuje się Autorka tej książki.
Jeśli chodzi o bohaterów, nie zżyłam się z nimi jakoś szczególnie. Podziwiałam jednak Martę za jej odwagę w przeciwstawianiu się panującemu systemowi. Co prawda, jak już wspomniałam, sama dobrowolnie wybrała takie, a nie inne życie, jednak robiła to w sumie dla swoich bliskich, by zapewnić im godziwą przyszłość. Zdała sobie ona jednak sprawę z faktu, że pieniądze to nie wszystko i tak naprawdę najważniejsza jest rodzina i wszelkie uczucia, jakie tworzą się między ludźmi. Stąd ta bohaterka działała całkiem na plus (oprócz tej przesadnej frustracji). Natomiast Wiktor z kolei to typ człowieka, który nieźle mnie początkowo zaskoczył. Pokazuje, jak właśnie ta pogoń za karierą i godziwą pensją sprawia, że zapominamy w jakim tak naprawdę żyjemy świecie i zamykamy się tylko w szarości dnia codziennego, gdzie jedyną myślą jest to, by przeżyć kolejny dzień... Stąd bohaterowie zostali wykreowani całkiem dobrze, ale nie poczułam się z nimi szczególnie zżyta.
Przechodząc więc powoli do końca tej recenzji, książka "Tylko przy mnie bądź" zostawiła we mnie mnóstwo mieszanych uczuć. Z jednej strony irytował mnie ten element science - fiction, bo początkowo sprawił, że zagubiłam się w tej historii, a także język Autorki był aż nadto prosty. Z drugiej strony ta historia skłania do przemyśleń i uświadamia czytelnikowi, że my sami coraz bardziej zatracamy się w panującym systemie, gdzie liczy się tylko pieniądz, wyścig szczurów, a zapominamy, że jest jeszcze coś poza tym wszystkim - rodzina, przyjaciele, przede wszystkim różnego rodzaju emocje. Stąd też, mimo wszystko, polecam przeczytanie książki Joanny Sykat, bo możemy z niej wynieść sporo życiowych prawd i przez chwilę zastanowić nad sobą - czy aby na pewno sami nie zatracamy się w naszym osobistym Dome?

Więcej recenzji na: chaosmysli.blogspot.com

Jestem już po odłożeniu z powrotem na półkę "Tylko przy mnie bądź", którą napisała Joanna Sykat. Jeśli miałabym krótko powiedzieć, jakie wrażenia wywarła na mnie historia przedstawiona przez Autorkę, muszę przyznać, że znalazłam się w kropce i doprawdy żadne słowa nie wydają mi się odpowiednie. Wszystko za sprawą faktu, że z jednej strony książka jest dobra, bo skupia swoją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
131

Na półkach:

Pomimo fantastycznej otoczki, Tylko przy mnie bądź jest książką obyczajową, na wskroś współczesną, poruszającą problemy dzisiejszego świata, chociaż traktuje je w niekonwencjonalny sposób. Powieść odwołuje się do wrażliwości, ostrzem słowa trafia w sedno, zmuszając do refleksji. Dlatego polecam ją czytelnikom refleksyjnym, skłonnym do przemyśleń odnoszących literaturę do codziennego życia. Cała recenzja: http://recenzje-elwira.blogspot.com/2015/09/powiesc-prewencyjna-tylko-przy-mnie.html

Pomimo fantastycznej otoczki, Tylko przy mnie bądź jest książką obyczajową, na wskroś współczesną, poruszającą problemy dzisiejszego świata, chociaż traktuje je w niekonwencjonalny sposób. Powieść odwołuje się do wrażliwości, ostrzem słowa trafia w sedno, zmuszając do refleksji. Dlatego polecam ją czytelnikom refleksyjnym, skłonnym do przemyśleń odnoszących literaturę do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1002
126

Na półkach: , ,

Pewnego dnia dochodzi do przypadkowego spotkania pary byłych kochanków czyli Marii i Wiktora. Nie jest to jednak typowe spotkanie, ponieważ były partner początkowo nie pamięta Marii, ani jakiekolwiek faktów ze wspólnego życiorysu. W „normalnym” świecie o takich zdarzeniach się nie zapomina. W tym przypadku jest jednak inaczej. A dlaczego? Kilka lat wcześniej bohaterowie rozpoczęli prace w korporacji. W zamian za wysokie zarobki i wszelkie wygody musieli podporządkować się zasadą narzuconym przez pracodawcę m.in. w celu wydajniejszej pracy zgodzili przyjmować się tabletki, które dodatkowo znieczulają, zobojętniają i powodują zaniki pamięci. Zgodzili się również na wszczepienie chipów oraz noszenie kontrolujących „pidżejów”.
Marta dzięki nie przestrzeganiu wszystkich narzuconych zasad, zachowała wspomnienia oraz nie uległa ogólnopanującemu zobojętnieniu. I to ona „pomaga” Wiktorowi odzyskać dawną tożsamość. Nie robi tego jednak bezinteresownie…. A prawda ma swoje „drugie dno”….
Zarówno okładka jak i tytuł książki sugerują, literaturę typowo kobiecą, tymczasem dostajemy pozycję na pograniczu science- fiction. Nie jest jednak idealna, ale mimo to czyta się ją szybko. Końcówka była dla mnie zaskoczeniem, ponieważ spodziewałam się innego finału…..i bardzo dobrze.

Pewnego dnia dochodzi do przypadkowego spotkania pary byłych kochanków czyli Marii i Wiktora. Nie jest to jednak typowe spotkanie, ponieważ były partner początkowo nie pamięta Marii, ani jakiekolwiek faktów ze wspólnego życiorysu. W „normalnym” świecie o takich zdarzeniach się nie zapomina. W tym przypadku jest jednak inaczej. A dlaczego? Kilka lat wcześniej bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
44

Na półkach:

Dome czy Dom? Jeszcze masz wybór.

Kiedy sięgałam po książkę „Tylko przy mnie bądź” Joanny Sykat, trochę bałam się tej lektury. Powieść z elementami science-fiction? Czy to rzeczywiście coś dla mnie? Jednak już w trakcie czytania musiałam przyznać, że obawy były zupełnie niepotrzebne. Teraz mogę zadeklarować: biorę w ciemno wszystko co napisze Joanna Sykat, nieważne czy sklasyfikowane jako zbiór miniatur, literatura kobieca, romans, science-fiction, powieść psychologiczna. Bo każda z nich będzie tak samo „sykatowa”, wymykająca się ze sztywnych ram klasyfikowania książki pod względem gatunku.


Bohaterami książki „Tylko przy mnie bądź” są Marta i Wiktor. Kiedyś oboje zdecydowali poświęcić swoje życie dla kariery i ich drogi rozeszły się. Zamienili egzystowanie w normalnym, znanym nam świecie, pełnym barw, zapachów i dźwięków na życie w sterylnie czystym, skomputeryzowanym Dome. Jak można przeczytać w słowniczku umieszczonym z tyłu książki jest to „kopuła, państwo w państwie, gigantyczna forma”.

Marta i Wiktor podpisali kontrakty godząc się z następstwami swoich decyzji. Marta próbuje oszukiwać system, walcząc o każdą namiastkę znanej jej z dawnych czasów. Pewnego dnia spotyka Wiktora, który jest już całkowicie zdominowany przez prawa rządzące Dome… Zażywa coraz więcej tabletek, dzięki którym nic nie czuje. Je gotowe „dawki” jedzenia tylko po to, by zaspokoić głód. „Odhacza” kolejne „taski”… Poświęca na to cały swój czas.

Kiedy czytałam o gotowych „dawkach” jedzenia czy też o całkowitym podporządkowaniu się pracodawcy, o braku czasu dla rodziny, a w zasadzie całkowitej z niej rezygnacji, coś do mnie dotarło. Choć Joanna Sykat stworzyła książkę z elementami science-fiction, to jednak pisze ona o tym, co dzieje się tu i teraz, niekoniecznie w odległej przyszłości. Czy nie jemy coraz więcej fast foodów lub gotowych dań przeznaczonych do odgrzania w mikrofalówce, popijając je kawą instant? Celebrowanie wspólnych posiłków, tych domowych, przygotowanych pieczołowicie przy pomocy rodziny, odchodzi w przeszłość. Czymże jest w końcu zapiekanka z marketu przy potrawach znanych nam z dzieciństwa, jak nie właśnie taką „dawką”, w sam raz po to, by przestać być głodnym i znów zająć się pracą… Czy nie bierzemy dodatkowych „fuch” po godzinach bądź wciąż chodzimy ze służbowym telefonem przy uchu, bo chcemy zarobić więcej lub zyskać w oczach szefa pokazując, że jesteśmy na każde zawołanie? Wszystko szybciej, nie na jutro, na dziś, bo zbliża się deadline.

Dalszy ciąg: http://czytelnicze-zacisze.blogspot.com/2015/09/joanna-sykat-tylko-przy-mnie-badz.html

Dome czy Dom? Jeszcze masz wybór.

Kiedy sięgałam po książkę „Tylko przy mnie bądź” Joanny Sykat, trochę bałam się tej lektury. Powieść z elementami science-fiction? Czy to rzeczywiście coś dla mnie? Jednak już w trakcie czytania musiałam przyznać, że obawy były zupełnie niepotrzebne. Teraz mogę zadeklarować: biorę w ciemno wszystko co napisze Joanna Sykat, nieważne czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1616
1470

Na półkach:

Sięgając po "Tylko przy mnie bądź", po okładce i tytule, zakwalifikowałam ją do lekkiej, wakacyjnej literatury kobiecej. Ale już po kilku przeczytanych stronach zrozumiałam, że byłam w błędzie, bo jest to powieść z elementami fantastyki, poruszająca poważne i godne przemyślenia tematy.
Książka, niepozorna objętościowo, na przykładzie Marty i Wiktora, i eksperymentu, któremu zostali poddani, skłania do przemyśleń, jakie wartości w życiu człowieka są najważniejsze i jakich wyborów dokonywać.
Powieść przeczytałam błyskawicznie, z uwagą i przyjemnością, a moje początkowe zaskoczenie, co do gatunku literackiego - bardzo pozytywne. Zachęcam wszystkich, również panów, do sięgnięcia po tę wartościową książkę.

Sięgając po "Tylko przy mnie bądź", po okładce i tytule, zakwalifikowałam ją do lekkiej, wakacyjnej literatury kobiecej. Ale już po kilku przeczytanych stronach zrozumiałam, że byłam w błędzie, bo jest to powieść z elementami fantastyki, poruszająca poważne i godne przemyślenia tematy.
Książka, niepozorna objętościowo, na przykładzie Marty i Wiktora, i eksperymentu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
802
373

Na półkach: , , ,

Zapewne większość z Was ma książkowe pewniaki czyli powieści, po które sięgacie bez wahania, wiedząc, że dostaniecie kawał porządnej prozy, bo autor prezentuje wysoki poziom. Na mojej liście jest kilku zaufanych pisarzy, m.in. Joanna Sykat. Jej poprzednie książki „Wszystko dla ciebie” i „Jesteś tylko mój” pozytywnie mnie zaskoczyły. Stąd też z wielką ciekawością zabrałam się za czytanie „Tylko przy mnie bądź”, i po raz kolejny zostałam zadziwiona nie tylko ujmującym stylem, ale też kwintesencją tej historii.

Fascynujące jest to, że niektórzy pisarze potrafią najprostsze historie, ośmielę się nawet powiedzieć trywialne historie, przekazać w sposób piękny i mądry. I gdy zazwyczaj drażnią nas pewne klasyczne treści dotyczące mądrości życiowych, o tyle w ich stylu jest jakaś magia, a właściwie prawda, która pozwala w pełni wchłonąć te treści i na dodatek wzruszyć się nad poruszonym tematem. Tak jest z książką „Tylko przy mnie bądź”. Książką, która sprawiła, że podczas czytania, a nawet jakiś czas później, było mi przykro, że żyjemy w podłych czasach, niesprzyjających nawiązywaniu bliskich więzi i dbaniu o te, które już mamy. Że niekiedy musimy rezygnować z domu, rodziny, przyjaciół, na rzecz kasy, która może nie tyle pozwoli na luksusowe życie, co na godne życie. Tyle że decydując się na niektóre oferty pracy, gubimy to, na czym powinno zależeć nam najbardziej.

„Praca i liczenie zer na koncie powoli zaczęły wygrywać, najpierw z zainteresowaniami, ze znajomymi, a potem z rodziną. Dla dobra pracowników wprowadzono pigułki pozwalające na większą zawodową wydajność i zanik jakichkolwiek wyrzutów sumienia: Towarzyskich, seksualnych czy emocjonalnych” [str.109]

Tak jest z bohaterami książki. Marta przyjęła propozycję pracy w Dome, zamkniętej strefie pod kopułą, w której natura nie ma dostępu. Przyjęła ofertę, bo poza strefą jest ktoś, o kogo musi zadbać. Jednak syntetyczny świat, w którym pracuje, pozbawiony pór roku, dający chemiczne jedzenie i kontrolujący życie do tego stopnia, że tabletkami zabija uczucia, unieszczęśliwia ją. Ponieważ Marta pragnie prawdziwego domu, zapachu lasu, dotyku trawy... Kiedy w Dome spotyka Wiktora, mężczyznę, z którym kiedyś łączyła ją więź, postanawia wcielić w życie pewien ryzykowny plan. Nie jest to łatwe, bo Wiktor wyprany z emocji, nie pamięta przeszłości i nie chce podjąć próby obudzenia w sobie dawnych uczuć.

„Musiałam wychodzić (z Dome),żeby nie udusić się w tym betonie, w którym rosną tylko światłowody. Brakowało mi nieba, które co dzień potrafi mieć inny kolor, nieprzeklimatyzowanego powietrza, zapachów i pór roku. Ale jednocześnie chciałam mieć dobrą pracę i pieniądze, zapewnić nam... to znaczy sobie godziwą teraźniejszość i przyszłość.” [str. 125]

Fabuła książki brzmi futurystycznie. Zamknięta, zaczipowana, sterylna strefa, osamotnienie, i mechaniczne wykonywanie zadań, brzmią strasznie obco. To przedziwna i przerażająca wizja przyszłości, ale czy na pewno?... Czy nie jest tak, że żyjemy w takich czasach. Że wielu z nas jest jak Marta, która walczy z systemem. Chce mieć czas dla swojej rodziny, chce celebrować picie kawy w swoim ogrodzie, chce wygrzewać się w łóżku w pierwszych promieniach wschodzącego słońca, chce czuć i żyć, ale nie może. Bo za coś trzeba płacić rachunki, i nawet jeśli ma się dość swojego kieratu w pracy, to obowiązek jest najważniejszy. Lub jest się jak Wiktor, który otumaniony materialnym światem zapomniał, że istnieją wyższe wartości, że praca nie utuli i nie powie „kocham Cię”. Dlatego mam wrażenie, że ten książkowy świat nie jest fikcją, to nasze czasy. Tyle że autorka przez analogię pewnych zdarzeń pokazuje smutną prawdę o współczesnym społeczeństwie. A robi to w sposób piękny; Bawi się słowem, tworzy zaskakujące konstrukcje, czaruje poetyckością i trafnością w ocenie uczuć bohaterów. Potrafi tak sensualnie opisać świat wewnętrzny bohaterów, że ich rozterki są bardzo mocno odczuwalne. Potęguje to również zmienna narracja. Dwa punkt widzenia Marty i Wiktora pokazują różnicę w postrzeganiu świata, ale też drogę to odkrycia sensu życiu, i darów natury. Przyznam szczerze, że jak czytałam o cudzie pewnych rytuałów, mocy zapachów, czy kolorów, to czasami brało mnie przerażenie, że w tym uciekającym czasie, nastawionym na jak największą efektywność, nie zawsze zwracamy uwagę na drobiazgi dające szczęście. To takie przykre. Dlatego w ten majowy piękny czas polecam zrobić sobie aromatyczną kawę, utulić się gdzieś na tarasie, czy huśtawce w ogrodzie, z książką Joanny Sykat i poddać się lekturze - melancholijnej, szczerej, i zmysłowej, która pokazuje m.in. skutki zatracenia się w betonowym świecie.

Zapewne większość z Was ma książkowe pewniaki czyli powieści, po które sięgacie bez wahania, wiedząc, że dostaniecie kawał porządnej prozy, bo autor prezentuje wysoki poziom. Na mojej liście jest kilku zaufanych pisarzy, m.in. Joanna Sykat. Jej poprzednie książki „Wszystko dla ciebie” i „Jesteś tylko mój” pozytywnie mnie zaskoczyły. Stąd też z wielką ciekawością zabrałam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    207
  • Przeczytane
    92
  • Posiadam
    16
  • 2015
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Powieść obyczajowa
    2
  • 2014
    2
  • Niedoczytane
    2
  • 2015
    2
  • Moi mali książęta :)
    1

Cytaty

Więcej
Joanna Sykat Tylko przy mnie bądź Zobacz więcej
Joanna Sykat Tylko przy mnie bądź Zobacz więcej
Joanna Sykat Tylko przy mnie bądź Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także