rozwińzwiń

Wieczna miłość

Okładka książki Wieczna miłość Kathleen E. Woodiwiss
Okładka książki Wieczna miłość
Kathleen E. Woodiwiss Wydawnictwo: Amber literatura obyczajowa, romans
335 str. 5 godz. 35 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Everlasting
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
335
Czas czytania
5 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
9788325204914
Tłumacz:
Ewa Westwalewicz-Mogilska
Tagi:
romans historyczny
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
694
408

Na półkach: ,

Kto lubi romanse? Niebezpiecznie przystojny szkocki rycerz Raven i długowłosa piękność Abrielle, a także jej obmierzły konkurent Desmond to główni bohaterowie "Wiecznej miłości". Od początku zatem można się domyślić, jak skończy się historia.

Niebezpieczne jest zagłębianie się w zamierzchłą przeszłość, jaką jest XII- wieczne średniowiecze (nota bene okładka "różowej serii" przedstawiająca damę z lat 20-30 jest porażką wydawnictwa). Autor porywający się na osadzenie akcji w tak odległym mu czasie jest zobowiązany skrupulatnie odrobić zadanie z zapoznania się z sytuacją społeczną, codziennym życiem i obyczajowością danego okresu. Inaczej i książka, i autor nie będą poważnie odbierani. Ot, choćby z powodu pieniącego się mydła w czasach, gdy jeszcze takie nie było znane.

Dużym minusem jest język powieści. Nie wiem czy wynika on z oryginału czy z tłumaczenia. Faktem jest, że staropolskie zwroty mieszają się z zupełnie nowoczesnymi, slangowymi wręcz, co daje momentami komiczny efekt.

Plusem powieci jest fakt, że czyta się ją gładko, nie nudzi, relaksuje i nie ma tak prostej konstrukcji oraz płytkiej fabuły jak "harlekiny". Aczkolwiek jak na romans przystało, jest on przewidywalny, a niektóre zagadnienia są tłumaczone kilkukrotnie (co uważam za niskie mniemanie autorki o jej czytelniczkach).

Nie była to pierwsza czytana przeze mnie powieść pani Kathleen E. Woodiwiss. Muszę przyznać, że niektóre jej romanse, tzw. historyczne, są naprawdę dobre. "Wieczna miłość" do nich nie należy, ale na odstresowanie przeciążonego umysłu w zupełności wystarczy.

Kto lubi romanse? Niebezpiecznie przystojny szkocki rycerz Raven i długowłosa piękność Abrielle, a także jej obmierzły konkurent Desmond to główni bohaterowie "Wiecznej miłości". Od początku zatem można się domyślić, jak skończy się historia.

Niebezpieczne jest zagłębianie się w zamierzchłą przeszłość, jaką jest XII- wieczne średniowiecze (nota bene okładka "różowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1211
966

Na półkach: , ,

Zabawny i wciagajacy pelen intryg romans historyczny.Milo jest poczytac jak wygladaly zaloty za czasow krola taka odmiana od wspolczesnych romansow.

Zabawny i wciagajacy pelen intryg romans historyczny.Milo jest poczytac jak wygladaly zaloty za czasow krola taka odmiana od wspolczesnych romansow.

Pokaż mimo to

avatar
397
108

Na półkach:

Bardzo mało jest do wyboru romansów historycznych, których akcja rozgrywa się w XII w., a za którymi ja przepadam najbardziej. Ale tej pozycji nie poleciłabym nikomu, czy to miłośnikowi czy przeciwnikowi tego gatunku. Powieść czytało się strasznie, jak relację z obrad Sejmu na temat polityki zagranicznej Polski z Chinami. Do tego autorka do znudzenia przypominała motywy postępowania głównej bohaterki, a i tak dla mnie nawet po przeczytaniu całej książki nie są one zrozumiałe. Wynudziłam się, troszkę podziałała mi na nerwy bohaterka, ale dotrwałam.
Fabuła wydawała by się dość interesująca. Młoda i piękna Abrielle przybywa wraz z matką i ojczymem do pałacu królewskiego, aby uczestniczyć w przyjęciu na cześć bohaterów wojennych. Sam ojczym Abrielle - Vachel, spodziewa się otrzymać tytuł szlachecki i majątek za bohaterską postawę podczas krucjaty na Ziemi Świętej. Swój dotychczasowy majątek stracił pomagając ojcu w dozbrojeniu rycerzy. Jednak zamiast honorów i pieniędzy, otrzymuje dozgonną wdzięczność władcy. Tym samym pozostaje z niczym, poza kochającą żoną i pasierbicą bez posagu. Po ogłoszeniu decyzji króla, co do oszczędnego dla królestwa uhonorowania walecznych rycerzy, od pięknej Abrielle odwracają się wszyscy dotychczasowi adoratorzy, a pozostają tylko hultaje czyhający na jej cnotę i jeden, szczególnie niemiły sercu Abrielle konkurent, przyrodni brat zmarłego narzeczonego Abrielle - Desmond. Ten ostatni pochował już dwie żony,które dziwnym zrządzeniem losu zmarły przy porodzie, był również świadkiem śmierci swego brata, który spadł ze schodów tuż po wybudowaniu potężnej warowni. Owa warownia wraz z ogromnym majątkiem przeszła w posiadanie Desmonda. Desmond również uczestniczył w przyjęciu króla i nie krył swego zainteresowania młodą damą. Korzystając z okazji próbował zgwałcić Abrielle (wcisnął ją pod krzesło - chyba słabą mam wyobraźnię, bo był kurpulentny i się na niej położył - wszystko pod tym krzesłem!). W porę zjawił się przystojny młody Szkot, który udaremnił zamiary napalonego Desmonda. W miesiąc po tych wydarzeniach Abrielle przyjmuje oświadczyny niedoszłego gwałciciela, ponieważ jest bardzo bogaty i może zapewnić dobrobyt jej i rodzicom (jak dla mnie to mało romantyczna pobudka). I to ogromne poświęcenie "bohaterskiej Abrielle" wzbudziło podziw u przystojnego Szkota, który został zaproszony na ślub Abrielle z Desmondem przez samego Desmonda.

Bardzo mało jest do wyboru romansów historycznych, których akcja rozgrywa się w XII w., a za którymi ja przepadam najbardziej. Ale tej pozycji nie poleciłabym nikomu, czy to miłośnikowi czy przeciwnikowi tego gatunku. Powieść czytało się strasznie, jak relację z obrad Sejmu na temat polityki zagranicznej Polski z Chinami. Do tego autorka do znudzenia przypominała motywy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1452
526

Na półkach: , ,

Od jakiegoś czasu odczuwałam dość silną potrzebę sięgnięcia po romans historyczny, a że moje półki mieszczą całkiem pokaźną kolekcję tego typu książek wystarczyło tylko, że przesunę ręką po różowych grzbietach i wyciągnę dla siebie jakiś przypadkowy tytuł. Moja dłoń wybrała „Wieczną miłość” Kathleen E. Woodiwiss i z przykrością muszę stwierdzić, że wybrała nietrafnie.

Akcja powieści rozgrywa się w średniowieczu. Ani opis, ani okładka nie zapowiadały, że akcja trzymanej przeze mnie książki rozgrywa się w tak lubianej przeze mnie epoce – mogło być naprawdę fajnie i ciekawie. Niestety opowieść wykreowana przez Woodiwiss jest pełna popularnych schematów. Autorka niczym nie zaskakuje, wykorzystuje standardowe motywy i rozwiązania fabularne, bohaterom brak ikry i są nudni. Nic nie ratuje tej powieści – ani język, ani styl, ani bohaterowie, całość jest banalna i sztucznie patetyczna Fabuła jest przewidywalna. Główna bohaterka irytuje swoją postawą – Abrielle z własnej woli zgadza się poślubić pewnego mężczyznę, a potem ciągle modli się o cud, który uwolniłby ją od narzeczonego. Nikt nie zmuszał bohaterki do poświęceń, nikt nie wymagał od niej, by wyszła za niemiłego jej sercu mężczyznę, a ona robi z siebie wielką męczennicę.

„Wieczna miłość” to powieść, która mi się nie podobała. Wynudziłam się podczas lektury. Książka może przypaść do gustu osobom, które rzadko sięgają po romans historyczny – czytelnikom, którzy nie znają jeszcze popularnych motywów pojawiających się w powieściach tego typu. Dla osób, które czytają wiele powieści z tego gatunku, „Wieczna miłość” będzie odgrzewanym, niezbyt apetycznym kotletem.

Od jakiegoś czasu odczuwałam dość silną potrzebę sięgnięcia po romans historyczny, a że moje półki mieszczą całkiem pokaźną kolekcję tego typu książek wystarczyło tylko, że przesunę ręką po różowych grzbietach i wyciągnę dla siebie jakiś przypadkowy tytuł. Moja dłoń wybrała „Wieczną miłość” Kathleen E. Woodiwiss i z przykrością muszę stwierdzić, że wybrała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1061
218

Na półkach: ,

Tę książkę znalazłam przypadkiem przeszukując półki w bibliotece. Tytuł, opis i okładka zaciekawiły mnie do tego stopnia, że postanowiłam wypożyczyć i przeczytać.
Niestety, książka okazała się zupełnie inną niż oczekiwałam. Spodziewałam się jakichś miłosnych intryg, zdrad, jakiejś namiętności... cóż.. zawiodłam się. Namiętność może i była, ale na bardzo niskim poziomie i w żaden sposób moje serce mocniej nie zabiło.
Książka jest banalna, tandetna, przewidywalna i bardzo naiwna, ale sam pomysł i fabuła nawet mi się podobały. Książka o dziwo trochę wciąga.
Bohaterowie są w miarę dość wykreowani, ale sprawiają wrażenie nazbyt dobrych, grzecznych i idealnych jak na tamte czasy, przez co są trochę irytujący, a ich losy są mało wiarygodne, przez co książka momentami sprawia wrażenie niepoważnej, wręcz zabawnej. Akcja rozgrywa się szybko, jest taka jakaś nijaka i bardzo uproszczona i to tak, że nie czuć żadnego dreszczyku emocji.
Dialogi są infantylne, bez sensu, naiwne, głupiutkie i tak płytkie, że momentami się chichrałam nad tymi wypocinami i niskim poziomem inteligencji, szczególnie głównej bohaterki.
Jednakże, nie skreślam tak do końca tej pozycji, ponieważ historyjka w niej zawarta jest godna uwagi, ciekawa, choć niegrzesząca ambicją. Język jest arcyprosty i nie trzeba wysilać mózgownicy, żeby zrozumieć o co autorce chodzi, przez co czyta się błyskawicznie, a wyobraźnia jest pobudzona do tego stopnia, że sama z siebie bez żadnego najmniejszego wysiłku robi cuda, a uśmiech nie schodzi z twarzy.

Ot takie sobie sympatyczne czytadełko (bo nawet użycie słowa "czytadło" jest zbyt wielkie jak na takie "Dzieło") idealne na poprawę humorku i chwilowe odmóżdżenie.

Tę książkę znalazłam przypadkiem przeszukując półki w bibliotece. Tytuł, opis i okładka zaciekawiły mnie do tego stopnia, że postanowiłam wypożyczyć i przeczytać.
Niestety, książka okazała się zupełnie inną niż oczekiwałam. Spodziewałam się jakichś miłosnych intryg, zdrad, jakiejś namiętności... cóż.. zawiodłam się. Namiętność może i była, ale na bardzo niskim poziomie i w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
378

Na półkach: , ,

Szlachetnie urodzona kobieta pozbawiona dokonania wyboru mężczyzny dla siebie;wplątana w intrygę,która zmusza ją do małżeństwa z aroganckim i głupim okrutnikiem,spotyka fascynującego Ravena.

Powinność nigdy nie ciążyła tak żadnej kobiecie na duszy!

Szlachetnie urodzona kobieta pozbawiona dokonania wyboru mężczyzny dla siebie;wplątana w intrygę,która zmusza ją do małżeństwa z aroganckim i głupim okrutnikiem,spotyka fascynującego Ravena.

Powinność nigdy nie ciążyła tak żadnej kobiecie na duszy!

Pokaż mimo to

avatar
937
161

Na półkach: ,

Początek tej książki trochę nudny, ale potem akcja się rozkręca i staje się całkiem ciekawa.

Początek tej książki trochę nudny, ale potem akcja się rozkręca i staje się całkiem ciekawa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    93
  • Chcę przeczytać
    84
  • Posiadam
    33
  • Romans historyczny
    7
  • Romans historyczny
    4
  • Domowa biblioteczka
    3
  • Romans
    3
  • 2018
    3
  • Romanse
    3
  • Romans Historyczny
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wieczna miłość


Podobne książki

Przeczytaj także