Narratorką opowieści jest dziewięćdziesięcioośmioletnia Grace Bradley, a akcja toczy się równolegle na dwóch płaszczyznach czasowych, co osobiście bardzo lubię.
Grace poznajemy jako staruszkę, która wspomina czasy swojej młodości, czasy, kiedy jako czternastoletnia dziewczyna trafia na służbę do angielskiej posiadłości Riverton.
Podobnie jak w 'Milczącym zamku', tu również wszystko zaczyna się od listu, który Grace otrzymuje od młodej reżyserki Ursuli, a który budzi wspomnienia dawno wepchnięte w najciemniejsze zakamarki umysłu Grace. W podeszłym wieku wspomnienia stają się dla niej bardziej realne niż życie. W przeszłości czuje się jak w domu, dlatego chętnie do niej wraca. Ma tę szansę przy okazji kręcenia filmu o wydarzeniach, jakie miały miejsce w 1924 roku w Riverton, a które były jej udziałem, mianowicie o tajemniczej śmierci przyjaciela rodziny, poety Roberta Huntera.

Grace wspomina lata służby w Riverton, fascynację rodziną Hartfordów, a szczególnie siostrami Hannah i Emmeline, lata wojny, która na zawsze odmieniła losy wielu rodzin, niespełnione miłości, oddanie aż po grób. Swoje wspomnienia nagrywa na kasety, dla wnuka, znanego pisarza, który po niespodziewanej śmierci żony zaginął bez wieści, a jedynym śladem życia są pocztówki przysyłane z różnych miejsc bez adresu zwrotnego. Grace zamierza odkryć przed wnukiem swoją starą, długo skrywaną tajemnicę.


Kate Morton potrafi w doskonały sposób przedstawić społeczno - historyczne tło brytyjskiej arystokracji. Świetnie oddaje klimat wiejskiej rezydencji. Drobiazgowe opisy, wyraziści bohaterowie, to wszystko sprawia, że powieść czyta się z prawdziwą przyjemnością, a czasami ma się wrażenie, ze przyglądamy się bohaterom i rozgrywającym się wydarzeniom stojąc cichutko w kącie pokoju.

Akcja nie pędzi na łeb i szyję, raczej płynie wolno, momentami leniwie, dając czytelnikowi szansę na maksymalne wciągnięcie w klimat, smakowanie i niespieszne delektowanie się.
Zachęcam Was do tej lektury bardzo mocno. Weźcie kubek gorącej herbaty, usiądźcie w ulubionym fotelu i dajcie się ponieść przejmującej opowieści Grace.

Narratorką opowieści jest dziewięćdziesięcioośmioletnia Grace Bradley, a akcja toczy się równolegle na dwóch płaszczyznach czasowych, co osobiście bardzo lubię.
Grace poznajemy jako staruszkę, która wspomina czasy swojej młodości, czasy, kiedy jako czternastoletnia dziewczyna trafia na służbę do angielskiej posiadłości Riverton.
Podobnie jak w 'Milczącym zamku', tu również...