Bardzo miałki, rzadko widuję tak nieprecyzyjną kreskę, często nie wiedziałem, co właściwie robi główny bohater, gdybym nie przeczytał o nim kilku książek lata temu, to właściwie nie wiedziałbym nawet, kim on jest, można sobie odpuścić.

Bardzo miałki, rzadko widuję tak nieprecyzyjną kreskę, często nie wiedziałem, co właściwie robi główny bohater, gdybym nie przeczytał o nim kilku książek lata temu, to właściwie nie wiedziałbym nawet, kim on jest, można sobie odpuścić.

Króciutkie opowiadanie o Wędrowyczu - tym razem Jakub ma nie lada problem z tytułowym zabójcą.
Książeczka zaczyna się od komiksowego przedstawienia opowiadania, potem możemy przeczytać to, co Wielki Grafoman napisał i porównać z tym, jak zinterpretował to rysownik, by przejść do jeszcze krótszego komiksu bonusowego.
Nie powiem, ta zupełnie inna forma opisująca przygody egzorcysty była niezła, szkoda że opowiadanie to, no właśnie, tylko opowiadanie, bo dla fanów Jakuba i Semena to bardzo niewiele i pozostaje niedosyt. Niemniej ów twór polecam.

Króciutkie opowiadanie o Wędrowyczu - tym razem Jakub ma nie lada problem z tytułowym zabójcą.
Książeczka zaczyna się od komiksowego przedstawienia opowiadania, potem możemy przeczytać to, co Wielki Grafoman napisał i porównać z tym, jak zinterpretował to rysownik, by przejść do jeszcze krótszego komiksu bonusowego.
Nie powiem, ta zupełnie inna forma opisująca przygody...

Kupiłem to głownie przez słabe oceny które mnie zaciekawiły. Po za tym chyba z dwadzieścia lat nie czytałem żadnego komiksu. I ja nie żałuję tych dwóch dych jakie musiałem zainwestować w to dzieło. Choć Pan Wędrowycz z pewnością lepiej spożytkowałby ten kapitał:P Muszę jednak zaznaczyć, że moje pozytywne odczucia były związane bardziej z obrazkami które pasowały do klimatu cyklu i były dla mnie pewnym smaczkiem

Kupiłem to głownie przez słabe oceny które mnie zaciekawiły. Po za tym chyba z dwadzieścia lat nie czytałem żadnego komiksu. I ja nie żałuję tych dwóch dych jakie musiałem zainwestować w to dzieło. Choć Pan Wędrowycz z pewnością lepiej spożytkowałby ten kapitał:P Muszę jednak zaznaczyć, że moje pozytywne odczucia były związane bardziej z obrazkami które pasowały do klimatu...

Nie, nie i jeszcze raz nie. Niektóre teksty się na komiksy po prostu nie nadają. I to pomimo rozchełstanej kreski jaką zaprezentował nam rysownik. Świetnie pasującej do stylu Jakuba Wędrowycza. Lecz opowiadania o tym sławetnym egzorcyście to przede wszystkim opis. Mrugający do czytelnika okiem, szydzący ze swojego bohatera, tętniący życiem. I tego zabrakło mi w opowieści w obrazkach. Na dobrą sprawę można sobie darować. Przyjemność wyjątkowo mizerna.

Nie, nie i jeszcze raz nie. Niektóre teksty się na komiksy po prostu nie nadają. I to pomimo rozchełstanej kreski jaką zaprezentował nam rysownik. Świetnie pasującej do stylu Jakuba Wędrowycza. Lecz opowiadania o tym sławetnym egzorcyście to przede wszystkim opis. Mrugający do czytelnika okiem, szydzący ze swojego bohatera, tętniący życiem. I tego zabrakło mi w opowieści w...

Porażka. Gdybym nie znała twórczości Pilipiuka to nie wiedziałabym o co chodzi w komiksach. Słabiutko.

Porażka. Gdybym nie znała twórczości Pilipiuka to nie wiedziałabym o co chodzi w komiksach. Słabiutko.

Historia całkiem ciekawa, ale rysunki moim zdaniem na niskim poziomie. Dużo lepsza kreska była w komiksie "Krasnoludy".

Historia całkiem ciekawa, ale rysunki moim zdaniem na niskim poziomie. Dużo lepsza kreska była w komiksie "Krasnoludy".

Po prostu Wędrowycz ... :)))))))

Po prostu Wędrowycz ... :)))))))

Dziś mam dla was pierwszą recenzje komiksu. Jest to dla mnie nowość, więc prosze wybaczcie mi moje przyszłe błędy. "Zabójca" jest również dla mnie jednym z pierwszych komiksów pod względem czytelniczym. Sama po książki graficzne w księgarni sięgam bardzo rzadko ze względu na ceny, a w bibliotece egzemplarzy tej dziedziny sztuki jest znikoma ilość. Jednak ostatnio udało mi się znaleźć "Zabójce", polskiego autora- Andrzej Plilipiuka i rysownika Andrzeja Łaski.

Historia jest niezwykle dynamiczna i potrafi zaciekawić czytelnika. Jest ona oparta na pierwszych stronach książki "Kroniki Jakuba Wędrowycza". Kolory są ograniczone do czerni, bieli, czerwieni. Poszczególne klatki są duże, przez co autor komiksu musiał napracować się nad tym by w każdej z niej umieścić jak najwięcej informacji.


Niezwykle podoba mi się postać głównego bohatera Wędrowycza. Wygląda tak jak sobie wyobrażałam pod czas lektury powieści. Ma na nogach duże kalosze, niechlujne ubranie, coś w stylu kapelusza/czapki i potworny uśmiech na twarzy. Samozwańczy egzorcysta, łowca wampirów, kłusownik i bimbrownik – Jakub Wędrowycz powraca! Niszczy wszelką gadzinę, która stanie mu na drodze, ale czy poradzi sobie z zabójcą? Jedyny taki komiks wraz z bonusem w postaci opowiadania Andrzeja Pilipiuka. Sam komiks czyta się bardzo szybko i ma się ochotę na więcej. Charakteryzowany z lekka na "Sin City". Mam nadzieje, że przygoda z tym egzemplarzem, otworzy mi drzwi do świata historii opowiedzianych w obrazkach.

Paulina

http://recenzujemyto.blogspot.com/2015/02/pierwsze-spotkanie-czyli-zabojca.html

Dziś mam dla was pierwszą recenzje komiksu. Jest to dla mnie nowość, więc prosze wybaczcie mi moje przyszłe błędy. "Zabójca" jest również dla mnie jednym z pierwszych komiksów pod względem czytelniczym. Sama po książki graficzne w księgarni sięgam bardzo rzadko ze względu na ceny, a w bibliotece egzemplarzy tej dziedziny sztuki jest znikoma ilość. Jednak ostatnio udało mi...

Jakub Wędrowycz powraca w nowym komiksie. Andrzej Pilipiuk oraz Andrzej Łaski nadal w formie, ale trochę jakby przygaszeni. Widać, że nowa polityka Fabryki Słów, może nam czytelnikom, przynieść dużo dobrego i to w tańszej, skromniejszej formie. Dobra, nie ma co przeciągać. Zapraszam na recenzje najnowszego komiksu o naszym polskim kłusowniku, bimbrowniku, egzorcyście Jakubie Wędrowyczu pt. „Zabójca”.

http://gameplay.pl/news.asp?ID=88684

Jakub Wędrowycz powraca w nowym komiksie. Andrzej Pilipiuk oraz Andrzej Łaski nadal w formie, ale trochę jakby przygaszeni. Widać, że nowa polityka Fabryki Słów, może nam czytelnikom, przynieść dużo dobrego i to w tańszej, skromniejszej formie. Dobra, nie ma co przeciągać. Zapraszam na recenzje najnowszego komiksu o naszym polskim kłusowniku, bimbrowniku, egzorcyście...

No dupy nie urwało ale uśmiać to się uśmiałem.
Panowie trochę loty zaniżyli w stosunku do pierwszego komiksu.
Tylko dla fanów Jakuba w każdej postaci i wymiarze (czyli dla mnie ;P)

No dupy nie urwało ale uśmiać to się uśmiałem.
Panowie trochę loty zaniżyli w stosunku do pierwszego komiksu.
Tylko dla fanów Jakuba w każdej postaci i wymiarze (czyli dla mnie ;P)