Opowieści literackiej Ameryki. Zarys prozy Stanów Zjednoczonych od początków do czasów najnowszych

Okładka książki Opowieści literackiej Ameryki. Zarys prozy Stanów Zjednoczonych od początków do czasów najnowszych Krzysztof Andrzejczak
Okładka książki Opowieści literackiej Ameryki. Zarys prozy Stanów Zjednoczonych od początków do czasów najnowszych
Krzysztof Andrzejczak Wydawnictwo: Universitas językoznawstwo, nauka o literaturze
268 str. 4 godz. 28 min.
Kategoria:
językoznawstwo, nauka o literaturze
Wydawnictwo:
Universitas
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
268
Czas czytania
4 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324217311
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1534
236

Na półkach: , , , , ,

Przystępnie i pobieżnie pan profesor Andrzejczak opowiada o prozie północnoamerykańskiej. Zwłaszcza na końcu, w okresie post-postmodernistycznym, dużo tu chaosu i histerycznych wyliczanek dzieł i pisarzy zauważonych, niekoniecznie wybitnych, przy czym część z nich tworzyła i tworzy w stylu tępego realizmu (np. Jonathan Franzen). Ale przecież początek wieku i kolejna dekada literacka (zapewne nie tylko w Stanach) to okres chaosu, braku wyrazistych nurtów, braku nowych twarzy, które rokują na miano gigantów literatury. Coś w tym jest. Wygląda na to, że od kilku dziesięcioleci tematem numer jeden w USA jest upadek klasy średniej, doprawdy nie wiem w jaki sposób ta tłuczona od tylu lat biedaczka jeszcze dycha, już dawno powinna leżeć w grobie, względnie w śpiączce. Co do samej książki, wciągnęłam się naprawdę, o każdej epoce czy najważniejszych pisarzach i ich dziełach jest trochę wyjaśnień o co w tym wszystkim chodziło, ale dziwię się, że Philipowi K. Dickowi poświęcono literalnie jedno zdanie (a przecież to amerykański Stanisław Lem),o H.P. Lovecrafcie też jedno zdanie (nawet jeśli się go nie ceni, to nie można nie dostrzec jego sporego wpływu na popkulturę),zaś Jeffrey Eugenides, autor „Przekleństw niewinności”, czy Lorrie Moore, której „Birds of America” leży na półce co drugiego statystycznego inteligenta, nie zostali wspomniani w ogóle (za to zostali wspomniani Dan Brown i Barbara Kingslover, autorka „Pigs in Heaven”).

Ćwicząc umiejętność rozmawiania o książkach, których się nie czytało, przedstawiam te, które wpadły mi w oko (przetłumaczone) z krótkim uzasadnieniem (im dalej w las, tym krótszym, uwaga na spoilery, tylko 46 pozycji, bo cenię sobie zwięzłość):

1) „Żywot własny” Benjamin Franklin (człowiek, nie Bóg, oszczędność i pracowitość, każdy, szczególnie w Ameryce, „Kraju Pracy” i ludzi stanowiących „szczęśliwą Przeciętność” może odnieść sukces, pragmatyzm, nie purytanizm, „Jesteśmy o wiele bardziej opodatkowani przez nasze próżniactwo, pychę i głupotę niż przez rząd”, „Kto rzeczy zbyteczne kupuje, sprzedać na koniec będzie musiał niezbędne”, „Czas to pieniądz”),
2) „Obywatelskie nieposłuszeństwo” Henry David Thoreau (nadrzędność sumienia jednostki nad szkodliwymi decyzjami rządu, podręcznik dla suwerena),
3) „Morderstwo przy Rue Morgue” Edgar Allan Poe (mroczna natura ludzka, mistycyzm, alienacja, śmierć, posępne majaki z pogranicza rzeczywistości i snu, podziemia ludzkiej świadomości, śmierć to nie koniec, prekursor kryminału),
4) „Prostaczkowie za granicą” Mark Twain (konfrontacja zadufanych Europejczyków z naiwnymi i szorstkimi Amerykanami świadomymi jednak swej materialnej wyższości),
5) „Amerykanin” Henry James (atrakcyjny i prostolinijny Amerykanin szuka żony w Paryżu, odrzucony bo nie pochodzi z arystokracji, tajemnica rodzinna, komplikacja, wypolerowanie stylistyczne, wyrafinowanie znaczeniowe),
6) „Wilk morski” Martin Eden (ponadprzeciętnie silny i inteligentny kapitan szkunera Wolf Larsen, cynik i brutal, ratuje inteligenta Humphreya van Weydena i uczy go, szkoła przetrwania pomaga Humphrey’owi w starciu z buntowaną z powodu kobiety załogą, Larsen próbuje zabić Humphreya),
7) „Przebudzenie” Kate Chopin (Nowy Orlean, kreolska rodzina, wkurzona kobieta idzie w morze i już nie wraca),
8) „Autobiografia Alicji B. Toklas” Gertrude Stein (Stein – gwiazda eksperymentu i modernizmu – szczerze o swoim związku z tytułową Alicją),
9) „Wielki Gatsby” F. Scott Fitzgerald (jak „Lalka” Prusa, przeczytałam i będę jeszcze czytać),
10) „Wściekłość i wrzask” William Faulkner (złamana psychika Południa, nieuleczalny romantyzm Południa, obsesje, przeszłość uwikłana w grzechy nie do naprawienia, wirtuozerski bełkot czterech narratorów, kazirodztwo),
11) „Poletko Pana Boga” Erskine Caldwell (znowu Południe, tyle że groteska i humor, prymitywna przebiegłość, szokująca zmysłowość, dziwaczność i tragizm wiejskiej mentalności, duża polarność spowodowana procesami, potępieniem w kościołach i zarzutami zdrady wartości Południa),
12) „Spójrz ku domowi, aniele” Thomas Wolfe (liryczna introwertyczność otwartości na codzienność Ameryki),
13) „Miss Loneyhearts” Nathanael West (poetycki mistycyzm plus gorzka satyra; „bezimienny, kryjacy się za tytułowym przydomkiem redaktor działu korespondencji dla szukających osobistych porad czytelników popada w głęboką depresję, czytając listy, głównie od kobiet, pełne skarg na zadawane im krzywdy i ból. Dochodzi do wniosku, że (…) ludzkie życie stało się bezsensowne i bezładne. Nawet marzenia (…) dawniej pomagające przetrwać kryzysy, za sprawą filmów, radia czy prasy, stały się infantylne. Traktując początkowo swój dział jako świetny kawał, Miss Loneyhearts odkrywa, że sam stal się ofiarą żartu Shrike’a, cynicznego redaktora pisma, wmawiającemu mu, że pomagając cierpiącym, staje się kapłanem Ameryki dwudziestego wieku, jej Chrystusem”),
14) „Zwrotnik Koziorożca” Henry Miller („Zwrotnik Raka” tyle, że nie w Paryżu, a w Nowym Jorku),
15) „Kolos z Maroussi” Henry Miller (Miller przestaje wykurzać się i pluć, uspokaja się, na starość!),
16) „Nadzy i martwi” Norman Mailer (dla wielu Amerykanów „definitive war novel”, czyli najlepsza z amerykańskich opowieści wojennych, zobowiązujący tytuł),
17) „Franny i Zooey” J.D. Salinger (dowcip, wrażliwość na fałsz społeczeństwa, ale bohaterowie chcą do tego społeczeństwa należeć, bunt przeciwko specjalistom od „obrzydzania ludziom literatury”, pytanie: o kogo chodzi? odpowiedź: wykładowcy anglistyki, dziwaczne gesty),
18) „Pod osłoną nieba” Paul Bowles (autor to związany z beatnikami surrealistyczny nihilista, osiadły w kolonii literackiej w Tangerze, do której należał m.in. William S. Borroughs , autor „Nagiego lunchu”, dalszy opis zbędny),
19) „Herzog” Saul Bellow (autor w pierwszej piątce najwybitniejszych amerykańskich pisarzy, można też lub albo przeczytać „Dar Humboldta”),
20) „Nowe życie” Bernard Malamud (autor to prominentny przedstawiciel nurtu żydowskiego w literaturze amerykańskiej, do którego zalicza się m.in. Philip Roth),
21) „Wrogowie: opowieść o miłości” Isaac Bashevis Singer (późny Singer, powieść osadzona w Ameryce, a nie w Polsce, bez folkloru i mistycyzmu żydowskiego, bohater ukrywał się na strychu w czasie wojny i nie może z tym żyć),
22) „Cnotliwa Klarysa” John Cheever (niepokój, materializm, egoizm i dobrobyt powojenny, cocktail parties & barbecues przy basenach i na wypielęgnowanych trawnikach, flirty z żonami i mężami w wynajętych nadmorskich domkach, wewnętrzna pustka i niepewność, lęk przed schronami przeciwatomowymi, protestanckie poczucie winy, w Nowym Jorku przechadzają się dobrze ubrane pasożyty),
23) „Serce to samotny myśliwy” Carson McCullers (renesans Południa, literatura wykluczonych, nie dość, że zaduch prowincji, to jeszcze izolacja, szarość i rasizm, ucieczka w fantazje, dla pogłębienia przygnębienia można sobie doczytać „W zwierciadle złotego oka”, powieść McCullers, w której zdesperowana kobieta obcina sobie sekatorem sutki, a w razie dalszej potrzeby nasiąkania atmosferą Południa, uzupełnić perwersją opowiadań Mary Flannery O’Connor),
24) „Ada albo żar. Kronika rodzinna” Vladmir Nabokov (ukochana powieść Nabokova, „(…) kronika rodzinna umieszczona na planecie Antyterra, jest przerysowanym, satyrycznym rewersem społecznych nawyków naszych czasów, ale też niewątpliwe najbardziej poetycką i filozoficzną wizją Nabokova. (…) pełna jest słownych zabaw, aluzji i odwołań – w kilku językach – do wcześniejszych, <<ziemskich>> konwencji powieściowych i literatur – tamtejszy Czechow napisał <<Cztery siostry>>”, uwaga! znowu kazirodztwo),
25) „Ciesielski gotyk” William Gaddis (pogardliwa ironia wobec współczesnej cywilizacji, grupa ludzi spotyka się w pewnym drewnianym gotyckim domu i w toku kontaktów i rozmów okazują się zupełnie inni niż zakładamy na początku, osobowość to sztuczny twór, bardziej intrygująco brzmi jednak opis nieprzetłumaczonej powieści „JR”, opartej tylko na dialogach i głosach, „Natłok niepowiązanych wypowiedzi, ścinki aluzji do różnych aspektów kultury amerykańskiej i żargon biznesowo-transakcyjnych informacji scala motyw jedenastoletniego chłopca, który zdobywszy przypadkową wiedzę o giełdzie, buduje na niej, przez telefon, finansową fortunę”),
26) „Niewidzialny człowiek” Ralph Ellison (czołówka prozy murzyńskiej, tj. afroamerykańskiej),
27) „Sabbatical” John Barth (ważniejszy pisarz, umiejętnie nakłada konfabulacje na rzeczywistość, historię czy już istniejącą literaturę, małżeństwo na jachcie pisze powieść),
28) „Wieczór w kinie” Robert Coover (eksperyment z mitami, kulturą i historią, autor rozbija tradycję odbioru komedii z Chaplinem i filmu Casablanca),
29) „Tęcza grawitacji” Thomas Pynchon (więcej czytelników zaczyna Tęczę niż ją kończy),
30) „Łowienie pstrągów w Ameryce” Richard Brautigan (powieść kultowa),
31) „Coś się stało” Joseph Heller („Paragraf 22” w finansowej korporacji zamiast w bazie bombowców),
32) „Pustelnik z 69 ulicy” Jerzy Kosiński (bez uzasadnienia),
33) „Rzekobieg” Joan Didion (rozpad rodziny, której przodkowie tworzyli w Kalifornii legendę dumnych osadników),
34) „Próba kwasu w elektrycznej oranżadzie” Tom Wolfe (tzw. Nowe Dziennikarstwo będące reportażem połączonym z osobistym wyzwaniem, czarnym humorem, fantazją i eksperymentem, gonzo zdaje się, ironiczny i pełen wątpliwości opis aktywności Kena Kesey’a i grupy hippisów, którzy podróżując po Ameryce jaskrawo pomalowanym autobusem propagowali narkotyki i psychodeliczne pozy, jeśli to nie brzmi interesująco, można sobie sczytać „Ognisko próżności”, bestsellerową powieść (i hit kinowy bodajże z Tomem Hanksem),której czytanie Norman Mailer (patrz pkt 16) porównał do seksu z ponad sto trzydziesto kilogramową kobietą: „gdy znajdziesz się pod nią, jesteś skończony”, gdyby to był sto trzydziesto kilogramowy mężczyzna, rzecz by można, „jeśli znajdziesz się pod nim, jesteś naga i martwa”, śmieszne? takie sobie),
35) „Szklany klosz” Sylvia Plath (powieść feministyczna),
36) „Wywiad z wampirem” Anne Rice (powieść feministyczna z nurtu wampirycznego),
37) „Lewa ręka ciemności” Ursula K. Le Guin (powieść feministyczna z nurtu SF i fantasy),
38) „Skrzynka demona” Ken Kesey (patrzenie z politowaniem na zdeformowanych (sic!) przez bunt i narkotyki dawnych przyjaciół, przemienione w chwasty kalifornijskie dzieci-kwiaty, ciekawe jak to się ma do wcześniejszych wojaży Kesey’a kolorowym autobusem),
39) „Czarownice z Eastwick” John Updike (bo niektórzy uważają, że jest to literacka mizoginia, a niektórzy wręcz przeciwnie, a poza tym magia i film),
40) Joyce Carol Oates (wszystko),
41) „American Psycho” Bret Easton Ellis (zapadający w pamięć film, Narodowa Organizacja Kobiet nawoływała do bojkotu książki, „bowiem znęcanie się nad kobietami, a potem zabijanie i ćwiartowanie zwłok jest dla bohatera czymś w rodzaju relaksu po całodziennym trudzie bycia biznesmenem”, ale czyż w realu nie istnieją osobniki, dla których zabijanie kobiet działa relaksująco – patrz „Zrób to w Ciudad Juarez, Meksyk. Przewodnik dla miejscowych i turystów”, hashtag marzenia_przeciętnego_polskiego_parlamentarzysty),
42) „Miłość” Toni Morrison (skrzywdzeni Afroamerykanie krzywdzą Afroamerykanów, nie dość, że rasizm i segregacja, to jeszcze czarny męski szowinizm i kobieca przebiegłość, świat pogrąża się w „narastającym, przygniatającym szaleństwie” i staje się miejscem, „w którym wszystko jest wiadome, a nic nie rozumiane”),
43) „Grendel” John Gardner (staroangielski poemat relacjonowany ustami (sic!) siejącego postrach, cynicznego smoka, krytyczny realizm i postmodernistyczna fantazja, dylematy moralne, estetyczne i literackie),
44) „Opętani” Chuck Palahniuk („grupa dziwaków i zboczeńców pozwala zamknąć się w starym teatrze, aby tam, w oderwaniu od świata, napisać ważną książkę. Mają zapasy żywności i warunki do przebywania tam przez trzy miesiące, ale szybko wpadają na pomysł, by zdobyć sławę, stając się ofiarami uwięzienia. Niszczą jedzenie, wodę, dopływ prądu.”),
45) „Jakie to niemieckie” Walter Abish („bohater Ulrich Hargenau, choć nigdy nie był w Niemczech, w wyobraźni szczegółowo i sugestywnie zwiedza i opisuje ten kraj, martwiąc się o fałszowaną tam historię”, mariaż realizmu i postmodernizmu),
46) „Dom z liści” Mark Z. Danielewski (premiera w Polsce: 26 październik 2016, ulubiona książka wielu ludzi, „łączy niekonwencjonalne, zmieniające się układy tekstu z wielowątkową narracją osób, których wypowiedzi są wewnętrznie sprzeczne, a czytelnik nie wie, czy ma do czynienia z horrorem, satyrą czy romansem. Niby realna rzeczywistość naszych czasów i pojawiające się w niej znane postaci [Stephen King, Harold Bloom czy Jacques Derrida] nakładają się na niezwykłe lokalizacje, jak rozszerzające się w środku domy i tajemnicze labirynty, a wszystko uzupełnione przypisami, indeksami i załącznikami”).

Przystępnie i pobieżnie pan profesor Andrzejczak opowiada o prozie północnoamerykańskiej. Zwłaszcza na końcu, w okresie post-postmodernistycznym, dużo tu chaosu i histerycznych wyliczanek dzieł i pisarzy zauważonych, niekoniecznie wybitnych, przy czym część z nich tworzyła i tworzy w stylu tępego realizmu (np. Jonathan Franzen). Ale przecież początek wieku i kolejna dekada...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    8
  • Przeczytane
    6
  • Posiadam
    2
  • Literaturoznawstwo
    1
  • O Ameryce
    1
  • Książki o książkach
    1
  • 2023
    1
  • 2014
    1
  • Jest
    1
  • Domowa biblioteka
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także