Kobieta, która przez rok nie wstawała z łóżka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Woman who Went to Bed for a Year
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2014-07-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-07-30
- Data 1. wydania:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328009912
- Tłumacz:
- Adam Pluszka
Pełna humoru, przewrotna opowieść o kobiecie, która po serii trudnych doświadczeń postanawia przez rok nie wychodzić z łóżka. Jak zareagują jej najbliżsi?
Życie żony Briana Beavera, astronoma i doktora nauk, oraz matki socjopatycznych bliźniąt, których pozbawione jakichkolwiek emocji życie kręci się wokół zagadnień matematycznych, z pewnością nie jest łatwe. Eva czuje się nim zmęczona. Ma dość bycia służącą swojej rodziny. Bycia niedocenianą. Ma dość poświęcania własnych marzeń i pasji.
Dlatego kiedy wreszcie Brian Junior i Brianne wyjeżdżają na uniwersytet w Leeds, Eva postanawia odpocząć od świata. Kładzie się do łóżka i nie wstaje z niego przez rok. Doktor Beaver musi teraz radzić sobie sam.
Jak wiele może się zmienić przez jedną szaloną decyzję zdesperowanej kobiety? Ile może zmienić jeden rok buntu i szaleństwa?
Kobieta, która przez rok nie wstawała z łóżka to zaskakująca, pełna gorzkiego humoru opowieść o rozczarowaniu, ucieczce i niespodziewanych uśmiechach losu. Sue Townsend pokazuje, że nawet pośród chaosu, absurdu i szaleństwa znajdzie się promyk nadziei, który może rozświetlić życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Śpiąca Królewna XXI wieku
Mam trochę żalu do samej siebie, bo przeczytałam tyle książek, tyle razy się nacięłam i po raz kolejny naiwnie zaufałam reklamie, okładce i wspaniałemu opisowi. „Kobieta, która przez rok nie wstawała z łóżka” autorstwa Sue Townsend - miało być fajnie, miało być inaczej, ciekawie... Bo temat książki i tytuł dość intrygujące, a w środku? Cóż, powiem kolokwialnie - „szału nie ma”. Zawiodłam się i z wielkim trudem dotrwałam do końca, z bolącą twarzą od ziewania.
Główna bohaterka, Eva ma 50 lat, męża i wspaniałe, genialne dzieci. Pewnego dnia postanawia zostać w łóżku i nie wstawać. Życie całej rodziny wywraca się do góry nogami. Organizatorka życia codziennego nie przejmuje się niczym i po prostu zostaje w sypialni. Mąż, Brian nie może się połapać, o co chodzi i nie radzi sobie z tym, co go spotkało. Do gry o zdrowie i powrót do normalności wkracza także matka Evy - Ruby. Do tej pory była egoistką, skupiała się jedynie na własnym zdrowiu, mając za nic całą resztę świata.
Dzień za dniem mija, a Eva nadal pozostaje w sypialni. Jej życie nabiera zupełnie innego biegu, zmieniają się wartości. Kobieta sama sobie nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego wpadła na ten „wspaniały” pomysł. Możemy doszukiwać się wielu wersji wydarzeń, które skłoniły bohaterkę do demonstracji swojego niezadowolenia. Ja osobiście momentami oskarżałam męża, który przyzwyczaił się do wszechobecnej żony, organizującej mu życie od śniadania, poprzez czystą koszulę, aż po kolację. Wydawało mi się, że to może przez dzieciaki, które wyfrunęły z domu na studia, pozostawiając po sobie ciszę i pustkę w domu. Nie wiem, czy czasami nie weszła tutaj w grę matka Evy albo znajomi czy sąsiedzi. Może jej słabe zdrowie psychiczne, a może po prostu zmęczenie życiem? Nie znalazłam odpowiedzi i szczerze mówiąc, po pewnym czasie przestałam się identyfikować z bohaterką, bo przestała budzić we mnie emocje.
Z założenia miała to być książka śmieszna, a mnie raziły absurdy, jakimi karmiła mnie autorka. Nie dość, że mnie nie rozśmieszały, to na dodatek budziły jakieś dziwne wrażenie, że tracę czas przy każdej kolejnej stronie. Starałam się chociażby na siłę dostrzec w tej opowieści pozytywy, starałam się zrozumieć zamysł autorki, niestety nie udało mi się. Czułam się zdezorientowana i pogubiona, chaos panujący w życiu bohaterki i otaczających ją postaci zdecydowanie mnie się udzielił, potęgując negatywne wrażenia.
Niestety nie przemówiła do mnie ta historia. Oprócz przepięknej okładki i bardzo zachęcającego opisu nic pozytywnego w tej książce nie znalazłam. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale niestety „Kobieta, która przez rok nie wstawała z łóżka” nie porwała mnie, nie ujęła mnie i nie będę jej polecała.
Iwona Migowska
Oceny
Książka na półkach
- 477
- 412
- 123
- 10
- 8
- 6
- 6
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Świetna, mądra książka! Autorka jest bardzo dobrym obserwatorem ludzkiej, przewrotnej natury i umie to przekazać w bardzo oryginalny sposób.
Świetna, mądra książka! Autorka jest bardzo dobrym obserwatorem ludzkiej, przewrotnej natury i umie to przekazać w bardzo oryginalny sposób.
Pokaż mimo toJedynie tytuł jest interesujący. Książka o niczym, bez krzty komizmu.
Jedynie tytuł jest interesujący. Książka o niczym, bez krzty komizmu.
Pokaż mimo toMiało być zabawnie i dowcipnie, ale albo nie było, albo ja nie rozumiem poczucia humoru Anglików. Książka przeciętna.
Miało być zabawnie i dowcipnie, ale albo nie było, albo ja nie rozumiem poczucia humoru Anglików. Książka przeciętna.
Pokaż mimo toZaskakująco interesująca i wciągająca.
Zaskakująco interesująca i wciągająca.
Pokaż mimo toKsiążkę Sue Townsend czytałam z coraz większym zainteresowaniem. Okazuje się, że można mówić o sensie życia lekko, ale nie infantylnie, mądrze, ale przystępnie, intrygująco, ale w granicach prawdopodobieństwa. Życie znużyło bohaterkę do tego stopnia, ze postanowiła zatrzymać się, przestać organizować święta, nieustannie sprzątać, gotować, robić zakupy... Jej bliscy są zdumieni postawą Evy, ale sami też cierpią, czują się samotni, jakoś próbują radzić sobie z poczuciem samotności i niezrozumienia. Przy okazji krzywdzą otoczenie. Śledzimy więc kontakty małżonków, ich matek, dzieci, znajomych. Każdy jest mniej lub bardziej dziwakiem, ma swoją historię, jakieś obawy i marzenia. W ich historiach, czasem przerysowanych i groteskowych, czytelnik może się przejrzeć i zadać sobie pytanie o sens własnego życia. Uśmiechamy się, czytając kolejne strony powieści, ale jednocześnie zdajemy sobie sprawę z absurdów życia. Mimo wszystko jest to ciepła i optymistyczna książka, autorka lubi swoich pogmatwanych bohaterów, przygląda się im z życzliwością i mądrością, wynikającą pewnie z własnych przeżyć. Warto przeczytać!
Książkę Sue Townsend czytałam z coraz większym zainteresowaniem. Okazuje się, że można mówić o sensie życia lekko, ale nie infantylnie, mądrze, ale przystępnie, intrygująco, ale w granicach prawdopodobieństwa. Życie znużyło bohaterkę do tego stopnia, ze postanowiła zatrzymać się, przestać organizować święta, nieustannie sprzątać, gotować, robić zakupy... Jej bliscy są...
więcej Pokaż mimo toMuszę przyznać że dobrze się bawiłam z tą książką. Można było się pośmiać. Polecam na poprawę humoru.
Muszę przyznać że dobrze się bawiłam z tą książką. Można było się pośmiać. Polecam na poprawę humoru.
Pokaż mimo toSue Townsend poznałam jako autorkę niezmiennie mnie bawiącego cyklu o Adrianie Mole'u. Tym razem też nie mogłam się oderwać od lektury a uśmieszek rozbawienia wciąż gościł na mej twarzy. Bardzo, bardzo mi się podobało, więc nie mogę nie polecić fanom Adriana i brytyjskiego humoru. Szkoda, że autorki nie ma już wśród nas, bo chętnie poczytałabym więcej spod jej pióra.
Sue Townsend poznałam jako autorkę niezmiennie mnie bawiącego cyklu o Adrianie Mole'u. Tym razem też nie mogłam się oderwać od lektury a uśmieszek rozbawienia wciąż gościł na mej twarzy. Bardzo, bardzo mi się podobało, więc nie mogę nie polecić fanom Adriana i brytyjskiego humoru. Szkoda, że autorki nie ma już wśród nas, bo chętnie poczytałabym więcej spod jej pióra.
Pokaż mimo toKsiążkę kupiłam nie będę ukrywać ze względu na tytuł - czasami sama mam ochotę na dzień totalnego nic nie robienia ale jakoś nie wyobrażam sobie co można by było robić czy też nie robić w łóżku cały rok... Ciekawa więc byłam jak będzie wyglądać akcja w tej książce... Niestety jak dla mnie było niemrawo... momentami nie powiem śmiesznie albo wręcz groteskowo, ale większość czasu zastanawiałam się kiedy ona w końcu się otrząśnie, skończy rozmyślać i zrobi porządek z tym wszystkim.. Pod koniec miałam już nadzieję że ją zamkną w tym psychiatryku bo w sumie na to się najbardziej nadawała... Podsumowując to kobieta leżała w łóżku rok nic mądrego w swojej sprawie nie wymyśliła, pomogła kilku ludziom udzielając rad (zachodzę w głowę jak skoro sobie żadnej nie udzieliła a od tego chyba powinna zacząć),prawie się zagłodziła, przypomniała sobie traumę z młodości, popłakała się i siłą została wyciągnięta z łóżka... Nie wiem ale liczyłam chyba że przez rok leżenia w łóżku wymyśli jakąś mądrość życiową lub co najmniej pseudo mądrość życiową i doczytam jakiegoś sensownego zakończenia...
Książkę kupiłam nie będę ukrywać ze względu na tytuł - czasami sama mam ochotę na dzień totalnego nic nie robienia ale jakoś nie wyobrażam sobie co można by było robić czy też nie robić w łóżku cały rok... Ciekawa więc byłam jak będzie wyglądać akcja w tej książce... Niestety jak dla mnie było niemrawo... momentami nie powiem śmiesznie albo wręcz groteskowo, ale większość...
więcej Pokaż mimo toKsiążka przypadła mi do gustu - pomysł położenia głównej bohaterki do łóżka był takim absurdem, że nie miał prawa się nie udać. Do tego miejscami tak "wali" angielskim humorem, że moje serce się raduje. Nie mniej zakończenie... trochę na siłę, szczególnie jeśli chodzi o zamykanie wątków poszczególnych postaci.
Tak czy siak daję bardzo dobrą ocenę i polecam!
Książka przypadła mi do gustu - pomysł położenia głównej bohaterki do łóżka był takim absurdem, że nie miał prawa się nie udać. Do tego miejscami tak "wali" angielskim humorem, że moje serce się raduje. Nie mniej zakończenie... trochę na siłę, szczególnie jeśli chodzi o zamykanie wątków poszczególnych postaci.
Pokaż mimo toTak czy siak daję bardzo dobrą ocenę i polecam!
Historia choć z potencjałem, niestety opowiedziana w sposób, do którego można mieć zastrzeżenia. Choć, wszystko zależy od poczucia humoru czytelnika..
Historia choć z potencjałem, niestety opowiedziana w sposób, do którego można mieć zastrzeżenia. Choć, wszystko zależy od poczucia humoru czytelnika..
Pokaż mimo to