Adrian Mole lat 39 i pół. Czas prostracji
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Adrian Mole (tom 8)
- Tytuł oryginału:
- Adrian Mole. The Prostrate Years
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2012-09-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-09-12
- Data 1. wydania:
- 2010-08-05
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7747-731-1
- Tłumacz:
- Magdalena Koziej
- Tagi:
- Adrian Mole powieść angielska
Adrian, który właśnie zbliża się do czterdziestki, nie uwolnił się jeszcze od utrapień młodości, a już dopadają go zgryzoty wieku średniego. Jak zwykle oddany twórczości literackiej, pisze dramat elegijny pod tytułem Zaraza!, którego akcja toczy się na średniowiecznej wsi. Prowadzi ożywioną (choć jednostronną) korespondencję z Gordonem Brownem, zabiegając o umorzenie niesłusznych roszczeń urzędu skarbowego. Tymczasem jego syn Glenn walczy w Afganistanie, histeryczna córka ma bzika na punkcie przebierania się za disnejowskich bohaterów, żonę zaś zaczyna fascynować miejscowy arystokrata polujący na lisy. Jakby tego było mało, matka pisze skandalizującą autobiografię i wraz z ojcem biorą udział w The Jeremy Kyle Show w celu „ostatecznego i jednoznacznego wyjaśnienia ojcostwa córki Rosie". A najgorsze jest to, że dosięga go poważna choroba prostaty, którą wszyscy z uporem maniaka nazywają prostratą. I jak tu nie popaść w skrajną prostrację?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Starzy znajomi
Życie Adriana Mole'a to praktyczna realizacja samospełniającego się proroctwa defensywnego. Od wczesnych lat nastoletnich zmaga się ze swoimi dysfunkcyjnymi rodzicami, niewypałami związkowymi, porażkami artystycznymi, przytłaczającą sympatią, jaką darzą go emeryci oraz globalnym ociepleniem. W 2007 roku nic się nie zmieniło, a bohater zbliża się nieuchronnie do czterdziestki. „Adrian Mole lat 39 i pół. Czas prostracji” stanowi, co nie jest żadnym zaskoczeniem, bezpośrednie nawiązanie do poprzednich siedmiu części jego pamiętników pióra Sue Townsend. Autorka planowała zakończyć serię po publikacji poprzedniej (chronologicznie: Adrian Mole i broń masowego rażenia) części, więc w ramach rekompensaty za lata - faktycznych lub urojonych - cierpień, pozwoliła Adrianowi szczęśliwie się zakochać, znaleźć dom i spłodzić upragnioną córkę. Sytuację można jednak łatwo odkręcić, nic nie jest bowiem dane na zawsze.
Dom Adriana, zaadoptowany do celów mieszkalnych chlew, jest regularnie podtapiany przez powódź, za ścianą jego matka szykuję się do ekshibicjonistycznego występu w programie talk show, kilkuletnia córka codziennie przebiera się do szkoły za postaci z bajek, księgarni, w której pracuje, grozi zamknięcie, a jego żona, gorącokrwista pół Meksykanka Daisy, zajada swoje poczucie nieszczęścia i przestaje się mieścić w rozmiar 42. Całe zamieszanie nie stłumiło artystycznych zapędów bohatera, więc po raz kolejny Adrian tworzy swoje opus magnum, tym razem średniowieczną sztukę o zarazie na 60 aktorów plus zwierzęta, w przerwach pisując listy do premiera. W 2007 roku rzeczywistość jest jednak znacznie mniej życzliwa, niż kiedykolwiek wcześniej. Sue Townsend tak samo umiejętnie wplata w życie Adriana wyimaginowane problemy i prawdziwe tragedie, nie patetyzując tych pierwszych i nie ujmując powagi drugim. Adrianowi przyjdzie zmierzyć się z ciężką chorobą, a jego najstarszy syn, Glenn, będzie stacjonował w Afganistanie.
Postaci, jak zwykle u Townsend, są neonowo jaskrawe, cudownie przekoloryzowane, stanowią kumulację powszechnych obaw i uprzedzeń. Dialogi zabawne i naturalne, konsekwentnie trzymające się postaci, a styl pamiętnika idealnie oddaje nieco skrzywiony pryzmat, przez który Adrian filtruje rzeczywistość. W polskim wydaniu nieco do życzenia pozostawia jedynie tłumaczenie - sprawne w dopasowaniu polskich meandrów gramatycznych do wymogów fabularnych, ale z jakiegoś powodu traktujące angielskie idiomy dosłownie, co niestety obniża jakość przekładu. Ponieważ jednak barwny styl Townsend został dobrze uchwycony, całość czyta się szybko, z przyjemnością i z taką samą, jak po każdej poprzedniej części nadzieją na ciąg dalszy.
Hanna Kozłowska
Oceny
Książka na półkach
- 293
- 237
- 89
- 9
- 8
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Ze współczuciem i smutkiem patrzę na Adriana. Jesteśmy właściwie równolatkami (rok w tę czy we w tę nic nie znaczy) i widzę, że ten, z którym jako bardzo młoda osoba dzieliłam tyle myśli i uczuć, teraz utknął w życiu w jakimś niemiłym schemacie, który powtarza się niczym refren. Adrian niezmiennie pisze swoją beznadziejną książkę, której nikt mu nigdy nie wyda, nadal ma poważne kłopoty finansowe, nadal kocha się platonicznie w Pandorze, nadal użera z toksycznymi rodzicami, nadal patrzy, jak przegrywają jego przyjaciele, a ci, których nie może znieść, mają się dobrze, nadal pisze listy do polityków, na które nigdy nie będzie odzewu. No i po raz kolejny sypie się jego małżeństwo, a jego dzieci mają go za idiotę. I teraz jeszcze zmaga się z poważną chorobą. Jest wyjątkowym nieudacznikiem, co tym smutniejsze, że to wrażliwy, inteligentny i zwyczajnie przyzwoity facet. Przy tej lekturze życie wydaje się jeszcze bardziej niesprawiedliwe niż istotnie jest. A sama książka okazuje się znacznie mniej zabawna niż części poprzednie - jest prawdziwa i przez to smutna.
Nie ma kolejnych części jego pamiętników. Może to i dobrze, może autorka urwała tu opowieść o jego losach, byśmy mogli mieć nadzieję, że Adrian poradzi sobie wreszcie ze swoim pechem, a jego organizm z chorobą. I że otwarte zakończenie jest zapowiedzią zmiany na lepsze. Ten poczciwy safanduła naprawdę na to zasłużył.
Ze współczuciem i smutkiem patrzę na Adriana. Jesteśmy właściwie równolatkami (rok w tę czy we w tę nic nie znaczy) i widzę, że ten, z którym jako bardzo młoda osoba dzieliłam tyle myśli i uczuć, teraz utknął w życiu w jakimś niemiłym schemacie, który powtarza się niczym refren. Adrian niezmiennie pisze swoją beznadziejną książkę, której nikt mu nigdy nie wyda, nadal ma...
więcej Pokaż mimo toNajbardziej tragikomiczna z części. Radzenie sobie z rakiem, kryzysem małżeńskim i innymi kłodami jakie podkłada życie. To naprawdę przykre jak się obchodzą z Adrianem krewni i znajomi. W tle recesja, nowy premier Wielkiej Brytanii.
To przykre, że przygoda z bohaterem kończy się w takim momencie, ale śmierć autorki to sytuacja ostateczna dla cyklu.
Najbardziej tragikomiczna z części. Radzenie sobie z rakiem, kryzysem małżeńskim i innymi kłodami jakie podkłada życie. To naprawdę przykre jak się obchodzą z Adrianem krewni i znajomi. W tle recesja, nowy premier Wielkiej Brytanii.
Pokaż mimo toTo przykre, że przygoda z bohaterem kończy się w takim momencie, ale śmierć autorki to sytuacja ostateczna dla cyklu.
We wszystkich częściach Adriana Mole'a mamy do czynienia z dwoma warstwami. Jedną stanowi jego życie, drugą zaś bieżące wydarzenia ze szczególnym uwzględnieniem społeczeństwa "brytyjskiego". O ile jednak we wszelkich poprzednich przygodach warstwę pierwszą (nieudolność) rekompensowała warstwa druga (sarkazm + paradoks),o tyle tutaj warstwa pierwsza (choroba) powoduje, że ciężko o jakikolwiek humor.
Pomimo to, życzyłbym sobie zobaczyć dalsze części. Wiele rzeczy pozostało niedopowiedzianych ..
We wszystkich częściach Adriana Mole'a mamy do czynienia z dwoma warstwami. Jedną stanowi jego życie, drugą zaś bieżące wydarzenia ze szczególnym uwzględnieniem społeczeństwa "brytyjskiego". O ile jednak we wszelkich poprzednich przygodach warstwę pierwszą (nieudolność) rekompensowała warstwa druga (sarkazm + paradoks),o tyle tutaj warstwa pierwsza (choroba) powoduje, że...
więcej Pokaż mimo toRaczej: "Adrian Mole i czas frustracji."
Nastąpiło znane wszystkim zmęczenie tytułu. Nie dużo czasu minęło, a nie pamiętam kompletnie co w książce się wydarzyło, poza narzekaniem nieudolnego bohatera.
Zdarzył się czasem jakiś dowcip, jednak raczej nie polecam. Po prostu nie ma po co czytać, chyba tylko po to, żeby dociułać cykl do końca.
Raczej: "Adrian Mole i czas frustracji."
Pokaż mimo toNastąpiło znane wszystkim zmęczenie tytułu. Nie dużo czasu minęło, a nie pamiętam kompletnie co w książce się wydarzyło, poza narzekaniem nieudolnego bohatera.
Zdarzył się czasem jakiś dowcip, jednak raczej nie polecam. Po prostu nie ma po co czytać, chyba tylko po to, żeby dociułać cykl do końca.
Kolejna część pamiętnika Adriana za mną!
Cieszę się, że ją przeczytałam, jak zwykle były sytuacje śmieszne i głupie :) więc jak w pozostałych częściach !
Kolejna część pamiętnika Adriana za mną!
Pokaż mimo toCieszę się, że ją przeczytałam, jak zwykle były sytuacje śmieszne i głupie :) więc jak w pozostałych częściach !
Z początku miałam obawy, że książka będzie prymitywna lub żenująca - na szczęście okazały się one daremne. Świat Adriana jest tak normalny i prostolinijny (nawet jego podstępy mają znamiona prostolinijności),że nie sposób złościć się na jego sposób pojmowania świata. Można go tylko naśladować, co pewnie wielu z nas przyniosłoby ulgę.
Z początku miałam obawy, że książka będzie prymitywna lub żenująca - na szczęście okazały się one daremne. Świat Adriana jest tak normalny i prostolinijny (nawet jego podstępy mają znamiona prostolinijności),że nie sposób złościć się na jego sposób pojmowania świata. Można go tylko naśladować, co pewnie wielu z nas przyniosłoby ulgę.
Pokaż mimo to55/2014
Dawno mnie tu nie bylo.
'Czas prostracji' bardzo mnie wciagnal. Nie ma co to o tym pisac, albowiem ksiazka jest godna polecenia. Milo i szybko sie czytalo wraz ze sluchaniem Linkin Park, ewentualnie Thirty Seconds to Mars. Najbardziej rozbawilo mnie to, ze matka Daisy ma na imie Conchita. Taak, jestem gimbazjalistka i mam 'beke' ze wszystkiego, co jest powiazane z czyms modnym. Ale to nic, albowiem w powiesci jest wiele smiesznych fragmentow oraz sytuacji, ktorych czlowiek moze sie sam dopatrzec. Mimo wszystkich niedogodnosci losu udalo mi sie przeczytac ja w miare szybko. Goraco polecam ~Joanna Wels :D
55/2014
więcej Pokaż mimo toDawno mnie tu nie bylo.
'Czas prostracji' bardzo mnie wciagnal. Nie ma co to o tym pisac, albowiem ksiazka jest godna polecenia. Milo i szybko sie czytalo wraz ze sluchaniem Linkin Park, ewentualnie Thirty Seconds to Mars. Najbardziej rozbawilo mnie to, ze matka Daisy ma na imie Conchita. Taak, jestem gimbazjalistka i mam 'beke' ze wszystkiego, co jest powiazane z...
Najsmutniejszy tom mojej ukochanej serii. Śmiech przez łzy. Humor momentami bywa sitcomowy, ale mam ogromny sentyment do Adriana, więc przymykam na to oko. No i kto by się spodziewał - w tej części po raz pierwszy poczułam pewną sympatię do irytujących mnie dotychczas państwa Mole'ów! Może m.in. dlatego, że znam ich już od ponad 20 lat...
Nie mogę przeboleć, że wskutek śmierci autorki nie poznamy dalszych losów bohaterów. Zakończenie jest otwarte i spokojnie mogłyby powstać kolejne części. Ale skoro nie powstaną, cieszę się przynajmniej, że skończyło się właśnie tak.
Najsmutniejszy tom mojej ukochanej serii. Śmiech przez łzy. Humor momentami bywa sitcomowy, ale mam ogromny sentyment do Adriana, więc przymykam na to oko. No i kto by się spodziewał - w tej części po raz pierwszy poczułam pewną sympatię do irytujących mnie dotychczas państwa Mole'ów! Może m.in. dlatego, że znam ich już od ponad 20 lat...
więcej Pokaż mimo toNie mogę przeboleć, że wskutek...
Spodziewałam się śmiesznego pamiętniczka, więc początek mnie rozczarował, bo okazało się, że książka wcale nie jest zabawna. Była za to ciepła i skłaniająca do refleksji. Bardzo na plus.
Spodziewałam się śmiesznego pamiętniczka, więc początek mnie rozczarował, bo okazało się, że książka wcale nie jest zabawna. Była za to ciepła i skłaniająca do refleksji. Bardzo na plus.
Pokaż mimo toTo już ostatni tom przygód Adriana - zagubionego, nieprzystosowanego do życia mola książkowego i idealisty. Lubię humor Townsend i wiele razy uśmiechałam się podczas lektury. Adrian to część mojego dzieciństwa.
To już ostatni tom przygód Adriana - zagubionego, nieprzystosowanego do życia mola książkowego i idealisty. Lubię humor Townsend i wiele razy uśmiechałam się podczas lektury. Adrian to część mojego dzieciństwa.
Pokaż mimo to