Rzeczywiście ta książka napisana jest w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. Cóż, Hemingway podobno wielkim pisarzem jest, choć ja nie przepadam za jego książkami. Albo inaczej rzecz ujmując, nie jestem jego zagorzałą wielbicielką. Ale teraz, po lekturze i poznaniu jego życia, żywię do niego zwykłą, ludzką niechęć. Był egoistą, zapatrzonym w siebie bufonem. Gdy wpadał w złość był wulgarny. Był ,,damskim" bokserem. Był alkoholikiem. Nie potrafił kochać. Kobiety traktował jak zabawki. Kiedy się znudził jedną, sięgał po kolejną zdobycz. Może i miał pisarski talent, tylko czy jest to usprawiedliwienie na to, że był miernym człowiekiem? Może i był czarującym mężczyzną, ale nie miał zasad, odwagi i uczciwości.
Podobała mi się ta książka. Przeczytałam ją jednym tchem. Nie jest typową biografią. Raczej powieścią o mężczyźnie i jego kolejnych żonach. Gdyby nie padło nazwisko Hemingwaya, pewnie nikt nie zostawiłby na głównym bohaterze suchej nitki. A tak czytam w recenzjach, że jest to książka o jego miłościach. Jak dla mnie jest to książka o jego namiętnościach, pożądaniu i miłości ale własnej, egoistycznej i samolubnej.

Rzeczywiście ta książka napisana jest w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. Cóż, Hemingway podobno wielkim pisarzem jest, choć ja nie przepadam za jego książkami. Albo inaczej rzecz ujmując, nie jestem jego zagorzałą wielbicielką. Ale teraz, po lekturze i poznaniu jego życia, żywię do niego zwykłą, ludzką niechęć. Był egoistą, zapatrzonym w siebie bufonem. Gdy...