Porozmawiaj z księżycem

Okładka książki Porozmawiaj z księżycem Justyna Adamów-Bielkowicz
Okładka książki Porozmawiaj z księżycem
Justyna Adamów-Bielkowicz Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2014-05-30
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-30
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379422128
Tagi:
życie rodzina
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
858
759

Na półkach: , , ,

Książka podobała mi się. Jednak brakło mi w niej jakiejś puenty, przesłania, motywu przewodniego. Jest jakby o wszystkim i o niczym. I tu trochę jej ubywa. Szkoda bo napisana lekko i z humorem, pokazuje realne i normalne życie pewnej rodziny. Są wzloty i upadki, chwile radosne i beztroskie oraz smutne i bolesne. Bohaterowie dorastają, zmieniają się i dojrzewają. Lata lecą i tak jak w życiu zmienia się wszystko.
Ps. polubiłam tę rodzinę...

Książka podobała mi się. Jednak brakło mi w niej jakiejś puenty, przesłania, motywu przewodniego. Jest jakby o wszystkim i o niczym. I tu trochę jej ubywa. Szkoda bo napisana lekko i z humorem, pokazuje realne i normalne życie pewnej rodziny. Są wzloty i upadki, chwile radosne i beztroskie oraz smutne i bolesne. Bohaterowie dorastają, zmieniają się i dojrzewają. Lata lecą i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
7

Na półkach:

Książka mnie rozczarowała... Historia, jakich wiele i podczas czytania zastanawiałam się, co ona ma wnosić, nad czym tu się zastanawiać... Jest trochę humoru, kilka momentów, kiedy można się wzruszyć, ale cały czas czekałam na coś większego, ważniejszego i niestety się nie doczekałam.

Książka mnie rozczarowała... Historia, jakich wiele i podczas czytania zastanawiałam się, co ona ma wnosić, nad czym tu się zastanawiać... Jest trochę humoru, kilka momentów, kiedy można się wzruszyć, ale cały czas czekałam na coś większego, ważniejszego i niestety się nie doczekałam.

Pokaż mimo to

avatar
2113
1375

Na półkach: , ,

Fantastyczna, ciepła, przepojona miłością, rodzicielską troską i mądrością historia rodziny Żmudź-Radziwiłłowiczów z warszawskiego Bemowa. Ta opowieść ciągnie się na przestrzeni niemal 16 lat, w czasie których obserwujemy dorastanie i perypetie czwórki dzieci Eufrozyny i Juliusza: Heleny, Agaty, Karola i Celiny. Poznajemy też ich bliską i dalszą rodzinę, mnóstwo znajomych, przyjaciół, kolegów, bo dom Radziwiłłowiczów dla wszystkich stoi otworem.

Bohaterowie książki zarysowani są w wyraźny sposób, mają swoje wady i zalety, poglądy na życie. Mówią tyle, ile trzeba. Ich wypowiedzi budzą niekiedy śmiech, podziw, czasem bulwersują, niekiedy zmuszają do zadumy. To opowieść o dojrzewaniu, dokonywanych wyborach, uczuciach, zawodach, rozczarowaniach, bolesnych stratach, mądrej rodzicielskiej miłości, trudnych niekiedy rodzinnych relacjach, ale także o odpowiedzialności i tym, co możemy stracić.
Bo życie nie jest jednowymiarowe; ma swoje góry i doliny, słońce i burze, radość i dramaty. Tego wszystkiego musimy zaznać i doświadczyć, bo tylko wtedy zrozumiemy co znaczy żyć.

Autorce należą się słowa uznania, że potrafiła w tak fajny i wciągający sposób pokazać zwykłe (a może niezwykłe) życie rodzinne z wszystkimi jego troskami, kłopotami, ale i z miłością i ciepłem. Polecam na zbliżające się jesienne długie wieczory. Jestem przekonana, że nie będziecie rozczarowani.

Fantastyczna, ciepła, przepojona miłością, rodzicielską troską i mądrością historia rodziny Żmudź-Radziwiłłowiczów z warszawskiego Bemowa. Ta opowieść ciągnie się na przestrzeni niemal 16 lat, w czasie których obserwujemy dorastanie i perypetie czwórki dzieci Eufrozyny i Juliusza: Heleny, Agaty, Karola i Celiny. Poznajemy też ich bliską i dalszą rodzinę, mnóstwo znajomych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
802
213

Na półkach: , , ,

Postacie przerysowane, historia chaotyczna. W sumie jednak dobrze i szybko sie czyta :)

Postacie przerysowane, historia chaotyczna. W sumie jednak dobrze i szybko sie czyta :)

Pokaż mimo to

avatar
1003
126

Na półkach: ,

„Porozmawiaj z księżycem” to książka opisująca perypetie dwóch sąsiadujących ze sobą rodzin na przestrzeni kilkunastu lat. Poznajemy ich dobre i złe chwile. Dni radości, smutku, wzlotów i upadków, jak to w każdej rodzinie. Najwięcej uwagi jednak autorka skupiła na Celinie, dzięki czemu możemy obserwować jej przemianę oraz fakty z jej życiorysu, które zaważy na efekcie końcowym...
Na „wyróżnienie” zasługuje również wykreowana przez autorkę nietuzinkowa postać dziewczyny/ żony Karola. Karolina to postać pod każdym względem irytująca. Każde jej pojawienie wprawia w stan rozdrażnienia nie tylko bohaterów, ale także czytelnika.
Książka mądra i pouczająca, jednocześnie podkreślająca siłę więzi rodzinnych. Bo razem łatwiej, a zarazem przyjemniej przechodzi się przez życie. A kto tak nie robi, to też mamy szanse zobaczyć co traci, a co mógłby zyskać gdyby…

„Porozmawiaj z księżycem” to książka opisująca perypetie dwóch sąsiadujących ze sobą rodzin na przestrzeni kilkunastu lat. Poznajemy ich dobre i złe chwile. Dni radości, smutku, wzlotów i upadków, jak to w każdej rodzinie. Najwięcej uwagi jednak autorka skupiła na Celinie, dzięki czemu możemy obserwować jej przemianę oraz fakty z jej życiorysu, które zaważy na efekcie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
471
43

Na półkach:

Sympatyczna i ciepła książka. Przez 400 stron polubiłam opisywaną rodzinę i ciekawiły mnie jej dalsze losy. Dla mnie jednak była trochę za bardzo wyrywkowa, parę ciekawych wątków było potraktowane nieco po łebkach. Odrobinę denerwowało mnie także lekkie przerysowanie postaci: bohaterowie byli albo przesympatyczni, mądrzy życiowo itd. albo byli skrajnymi burakami i bucami. Nikogo wypośrodkowanego, dlatego książka kojarzyła mi się trochę z bajką. Dobre księżniczki były szczęśliwe, a żli członkowie rodziny zostali ukarani.

Sympatyczna i ciepła książka. Przez 400 stron polubiłam opisywaną rodzinę i ciekawiły mnie jej dalsze losy. Dla mnie jednak była trochę za bardzo wyrywkowa, parę ciekawych wątków było potraktowane nieco po łebkach. Odrobinę denerwowało mnie także lekkie przerysowanie postaci: bohaterowie byli albo przesympatyczni, mądrzy życiowo itd. albo byli skrajnymi burakami i bucami....

więcej Pokaż mimo to

avatar
3241
262

Na półkach: , ,

Prosta książka o zwyczajnym życiu. Sięgnęłam po nią przypadkiem, ale zauroczyła mnie zupełnie i szybko awansowała do rangi ulubionych.

Powieść utrzymana w klimacie wczesnej Jeżycjady, przypomina mi także uwielbiane przeze mnie w dzieciństwie książki o rodzinie Leśniewskich. Opowiada o blaskach i cieniach życia członków wielodzietnej rodziny oraz ich przyjaciół – autorka przedstawia nam ich codzienne problemy, zmiany zachodzące w nich samych oraz w polskiej rzeczywistości na przestrzeni lat 1990 – 2006. Bohaterowie zestawieni są na zasadzie kontrastu – mamy tych zawsze dobrych i ewidentnie złych, przy czym ci drudzy są tak głupi, że aż śmieszni. Ironiczny humor to chyba największy atut tej powieści. Druga wielka zaleta to jej klimat – podczas lektury spokój i ciepło promieniujące z jej kartek dociera aż do czytelnika :).

Książka nieco tendencyjna, która dość nachalnie uświadamia czytelnikowi, co jest w życiu naprawdę ważne. Ale w tym przypadku to absolutnie nie jest zarzut :),czasami po prostu warto sobie o pewnych sprawach przypomnieć. Urocza – to chyba najlepsze podsumowanie tej książki. Trochę bawi, trochę wzrusza, czasami nieco denerwuje i nie sposób się od niej oderwać. Serdecznie polecam.

Prosta książka o zwyczajnym życiu. Sięgnęłam po nią przypadkiem, ale zauroczyła mnie zupełnie i szybko awansowała do rangi ulubionych.

Powieść utrzymana w klimacie wczesnej Jeżycjady, przypomina mi także uwielbiane przeze mnie w dzieciństwie książki o rodzinie Leśniewskich. Opowiada o blaskach i cieniach życia członków wielodzietnej rodziny oraz ich przyjaciół – autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1384

Na półkach: ,

Kolejna przesympatyczna książka opowiadająca o ...rodzinie,ich codziennych troskach i radowściach.Okładka jest taka oryginalna,że przykciąga wzrok i pobudza wyobraźnie.
ps.Karolinę można otruć, w zyciu nie spotkałam tak irytującej osoby

Kolejna przesympatyczna książka opowiadająca o ...rodzinie,ich codziennych troskach i radowściach.Okładka jest taka oryginalna,że przykciąga wzrok i pobudza wyobraźnie.
ps.Karolinę można otruć, w zyciu nie spotkałam tak irytującej osoby

Pokaż mimo to

avatar
792
197

Na półkach:

Z rodziną podobno najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Wiadomo, że nie zawsze jest kolorowo i wspaniale, ale w końcu kto nam nie pomoże w kryzysowych sytuacjach jak nie rodzina oraz wsparcie jej członków? Od czasu do czasu lubię wziąć i przeczytać jakąś historię o ludziach, których łączą więzy krwi, bo często ich losy są przedstawione w tak zabawny sposób, że nasze osobiste problemy zyskują iskierkę pozytywności.

Porozmawiaj z księżycem to książka Justyny Adamów-Bielkowicz, w której postanowiła powołać do życia rodzinę Żmudź-Radziwiłłowiczów oraz ich przyjaciół. W ten sposób oddała czytelnikom sagę rodzinną, na kartach której wiele się dzieje i nie można narzekać na nudę.

Euforyczna oraz Juliusz mieszkają ze czwórką swoich dzieci na warszawskim Bemowie, kilka lokalów dalej zamieszkuje ich najlepszy przyjaciel wraz ze swoją żoną. Można pomyśleć, że ich życie to sielanka. Niestety. Bohaterowie muszą się zmagać z problemami dnia dzisiejszego, czasem brakiem pieniędzy, ale gdy są razem towarzyszy im uśmiech oraz radość z tego, że mogą spędzić czas w swoim gronie.

Akcja rozpoczyna się 24 grudnia 1990 roku w wigilię. Wydarzeniu temu towarzyszy radość oraz poruszenie. Kobiety krzątają się po kuchni przygotowując kolację a mężczyźni czekają i oddają się rozmowie. Do mieszkania Radziwiłłowiczów docierają ich najlepsi przyjaciele by w komplecie mogli spędzić to wyjątkowe święto.
Spodobało mi się to, że autorka postanowiła stworzyć swoją historię z pewnej odległości w czasie. Dzięki temu zabiegowi czytelnik ma okazję przejść przez etapy dorastania dzieci Eufrozyny i Juliusza oraz towarzyszyć im przy najlepszych a także najgorszych dniach ich życia. Przeżywać wybory, których dokonują i jak zwykle bywa nie zawsze okazują się one trafne.

Nie mogę się zdecydować czy taka pokaźna liczba bohaterów jest plusem czy wręcz przeciwnie. Czasami nie wiedziałam o kim jest mowa i musiałam szukać w głowie danej postaci i przypisywać ją do odpowiedniej osoby, z którą ta miała do czynienia. Trochę to przeszkadzało mi w lekturze, ale nie na tyle by ją odrzucić. Z pewnością do atutów można zaliczyć to, że każda z postaci jest inna. Niby rodzina, ale każdy ma swój charakter, a co najważniejsze zachowywali się jak normalni ludzie. Czasami ich ludzkość była aż namacalna. Podobało mi się to, że autorka nie przerysowała ich, nie udoskonalała tylko pozwoliła żyć własnym życiem. Chociaż jest kilka przypadków, w których pani Justyna postanowiła przerysować, chociaż nie do końca postacie. Nadają im takich cech, które denerwowały każdego, ale przez to powieść zyskała na zabawności.

Podczas lektury doświadczyłam także tego jak zmieniali się bohaterowie. Spodobało mi się to, gdyż mogłam uczestniczyć w ich przemianie. W każdym przypadku byłam zaciekawiona jak potoczą się dalsze losy postaci, które autorka nakreśliła.

Według mnie Porozmawiaj z księżycem to udana powieść, lekka i obyczajowa. Spodobali mi się bohaterowie, wydarzenia oraz formuła, w której została napisana. Dla mnie opowieść ta należy do udanych, ale niestety nie było w niej nic szczególnego by mogła się okazać czymś więcej dla mnie. Ot przyjemna lekturka na kilka wieczór czy kilka, jednak zaliczam ją do tych udanych.

everdayxbook.blogspot.com

Z rodziną podobno najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Wiadomo, że nie zawsze jest kolorowo i wspaniale, ale w końcu kto nam nie pomoże w kryzysowych sytuacjach jak nie rodzina oraz wsparcie jej członków? Od czasu do czasu lubię wziąć i przeczytać jakąś historię o ludziach, których łączą więzy krwi, bo często ich losy są przedstawione w tak zabawny sposób, że nasze osobiste...

więcej Pokaż mimo to

avatar
665
378

Na półkach: ,

Nie wiem dlaczego, ale po krótkim opisie od wydawcy stwierdziłam,że książka przypadnie mi do gustu, może i nie zapowiadała się na coś wielce porywającego, ot dzieje rodziny mieszkającej Warszawie, autorka zaś ukazuje losy Radziwiłłowiczów na przestrzeni kilkunastu lat, dzięki czemu mamy wgląd na najważniejsze etapy życiowe każdego z członków rodziny jak i ich wspólnych znajomych.

Akcja rozpoczyna się w roku 1990 w wieczór wigilijny, rodzina Radziwiłłowiczów szykuje się wspólnie do spędzenia świątecznej kolacji, dwoje rodziców oraz czwórka rodzeństwa, dzielą się obowiązkami by wszystko było gotowe o czasie. Już od pierwszych stron można zauważyć, iż wszyscy są ze sobą niesamowicie zżyci, zaś w domu nie brakuje poczucia humoru, który jest zauważalny na każdym kroku. Trzy siostry oraz brat, Helena, Agata i Celinka no i Karol, niby każde od siebie różne, a jednak widoczne są podobieństwa, zwłaszcza jeżeli chodzi o dwie najstarsze siostry. Natomiast Cela nazywana przez wszystkich Ciri łączy niewidzialna nić porozumienia z bratem, nie tylko ze względu na dzielący wspólnie pokój, czy faktu, iż oboje są najmłodszymi w rodzinie. Po prostu dziewczynka bardzo dobrze potrafi wychwytać humory brata oraz jego emocje, częste rozmowy sprawiają,iż wie praktycznie wszytko na temat Karola, nie jeden raz więcej niż pozostali członkowie rodziny.
Dzięki przeskokom w czasie uczestniczymy w pierwszych związkach najstarszych sióstr, ich rozstaniach złamanych sercach, podjęciach pracy, ale i również widok na rozwój emocjonalny Celi, która już jako mała dziewczynka była poważniejsza niż jej rówieśnice, nie wiele mówiła,ale była świetną obserwatorką, w dodatku kiedy już się odzywała potrafiła odciąć się ciętą ripostą. Mimo, iż autorka przybliża nam każdą z postaci, a jest ich naprawdę sporo i możemy bez problemu wczuć się w każdą z nich, to jednak można odczuć, iż największa uwaga skupiona jest na najmłodszej latorośli tejże rodziny.
Dzieje się bardzo wiele wesołych jak i wzruszających sytuacji, nie brakuje również chwil kiedy w Warszawskim mieszkanku śmiech ustępuje ciszy, zaś w oczach domowników można dostrzec smutek, a nie niekiedy rozpacz. Jak to bywa w życiu...

Będę szczera, tutaj nie można zrobić typowego opisu fabuły, ponieważ musiałabym streścić całą książkę a tego nie dość,że nie chcę to po prostu nie mogę uczynić. Trzeba samemu usiąść i dać się wciągnąć w ten wspaniały klimat jaki zbudowała autorka, za co serdecznie dziękuję. Ponieważ dawno nie czytałam tak wciągającej zwykłej, niezwykłej sagi rodzinnej, która pochłonęła mnie do tego stopnia,iż nie potrafiłam oderwać się nawet gdy naprawdę musiałam, a jeżeli już to robiłam, to myślami byłam z moimi ulubionymi bohaterami, z którymi się zżyłam i niesamowicie polubiłam.
Przede wszystkim kreacja postaci, nie można stwierdzić,iż któraś z nich była obojętna. Nie. Każda, ale to każda była charakterystyczna, pozytywna, wesoła bądź drażniąca. Eufrozyna i Juliusz, przykład rodziców, którzy potrafią kochać, rozmawiać ze swoimi dziećmi i być oparciem dla innych, mimo różnych przeciwności losów zawsze przy sobie. Agata oraz Helena, obie miały w sobie dobroć, ale i potrafiły postawić na swoim jeżeli sytuacja tego od nich wymagała. Celina, od dziecka charakteryzowała się silną osobowością,ale również wrażliwością, nie potrafiła przejść obojętnie obok krzywdy bądź problemów bliskich jej osób, nie dało się nie polubić tej może z początku niezbyt urodziwej dziewczynki. Kiedy w jej życiu dochodzi do tragedii, przechodzi wewnętrzną przemianę, która poprzestawia jej dotychczasowe życie.
Nie mogę nie wspomnieć o pewnej, bardzo ale to bardzo irytującej postaci. Karolina, tak pustej i wrednej baby nie można było znieść, za każdym razem kiedy wysuwała się na pierwszy plan miałam ochotę, na miejscu Ciri, Agaty lub Heli przywalić jej po głowie. Zołza jakich mało, w dodatku głupia.
Czytając czułam się jakbym uczestniczyła we wszystkim co działo się w tej niezwykłej rodzinie, kiedy przytrafiało się coś przykrego bądź radosnego smuciłam i śmiałam na przemian. Pani Justyna wyczarowała coś niesamowitego, język jest taki lekki, nic nie wydaje się sztuczne bądź nie na miejscu. Dialogi genialne prowadzone, potyczki słowne, sprzeczki ukazane dosłownie tak, jak można spotkać w niejednym domu.
Jestem pod ogromnym wrażeniem stworzenia historii o ludziach, którzy wiodą zwykłe życie, a jednak tak poprowadzić całość by porywało choćby jedno zdanie.
Kiedy przewracałam ostatnią kartkę nie mogłam zrozumieć, dlaczego to już koniec? Przecież oni wszyscy byli, są dla mnie bardzo bliscy. Jestem pewna,że jeszcze nie jeden raz wrócę do tej książki, mam nadzieje,że autorka napisze kontynuacje, gdyż nie wyobrażam sobie by nie spotkać się ponownie z Radziwiłłowiczami i dowiedzieć jak potoczyły się ich dalsze losy.
Cóż mogę więcej powiedzieć, Porozmawiaj z księżycem jest fantastyczną książką, nic dodać nic ująć. Trzeba przeczytać i koniec.

Nie wiem dlaczego, ale po krótkim opisie od wydawcy stwierdziłam,że książka przypadnie mi do gustu, może i nie zapowiadała się na coś wielce porywającego, ot dzieje rodziny mieszkającej Warszawie, autorka zaś ukazuje losy Radziwiłłowiczów na przestrzeni kilkunastu lat, dzięki czemu mamy wgląd na najważniejsze etapy życiowe każdego z członków rodziny jak i ich wspólnych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    108
  • Przeczytane
    46
  • Posiadam
    10
  • E-booki
    2
  • Kindle
    2
  • Ebooki
    2
  • 2021
    2
  • 2015
    2
  • 2015
    2
  • Ebooki-posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Porozmawiaj z księżycem


Podobne książki

Przeczytaj także