rozwińzwiń

The People of Forever Are Not Afraid

Okładka książki The People of Forever Are Not Afraid Shani Boianjiu
Okładka książki The People of Forever Are Not Afraid
Shani Boianjiu Wydawnictwo: Hogarth literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Hogarth
Data wydania:
2013-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2013-02-15
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9781781090091
Tagi:
powieść izraelska IDF Siły Obronne Izraela Izrael armia służba wojskowa
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
533
337

Na półkach: ,

Przede wszystkim – to nie jest żart – cieszę się, że ją skończyłam czytać. Do zakupu tej książki skusiłam się z kilku powodów:

Przedłużony pobyt w mieście i brak własnej książki,
Okładka,
Cena.

Od pierwszych chwil nie potrafiłam wczuć się w klimat panujący w książce, a treść była dla mnie tak chaotyczna, że czytałam, ale tak naprawdę nie wiedziałam co czytam. Słowo po słowie, zdanie po zdaniu, kartka po kartce. Bywały chwile, że doznawałam olśnienia i nagle jakbym wyjeżdżając do Chin spotkała na drodze Polaka, w końcu zaczęłam coś rozumieć z tego co mam przed sobą.

Posiłkując się opisem z tyłu – bo bez niego nawet nie byłabym w stanie napisać Wam z czym się „je” tę pozycję, przedstawię fabułę tej książki, a raczej jej… brak? Miałam wrażenie, że czytam jakieś pourywane od tyłka strony historie nie posiadające początku i końca. Głównymi bohaterkami tej książki są trzy dziewczyny, które trafiają do armii na różne stanowiska.

Yael szkoli strzelców wyborowych i przebiera w chłopakach, Avishag strzeże… granicy? Przez którą próbują przedostać się uciekinierzy (prawdopodobnie uchodźcy… kojarzę, że była mowa o Palestyńczykach, chcących przedostać się do Egiptu.),natomiast Lea przygląda się ludziom na posterunku.

Historie dziewczyn są przedstawione, ale styl w jakim jest to ukazane wydaje się być nieco psychiczny.

Kontynuację możecie przeczytać na blogu:
https://literackafantazja.blogspot.com/2018/02/shani-boianjiu-narod-ktory-nie-zna.html

Przede wszystkim – to nie jest żart – cieszę się, że ją skończyłam czytać. Do zakupu tej książki skusiłam się z kilku powodów:

Przedłużony pobyt w mieście i brak własnej książki,
Okładka,
Cena.

Od pierwszych chwil nie potrafiłam wczuć się w klimat panujący w książce, a treść była dla mnie tak chaotyczna, że czytałam, ale tak naprawdę nie wiedziałam co czytam. Słowo po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
226
96

Na półkach: ,

Avishag, Yael i Lea- trzy przyjaciółki, które odbywają obowiązkową służbę wojskową. Jak to u młodych dziewczyn bywa każda ma swoje problemy na linii damsko-męskiej. W tej kwestii niewiele mogę napisać. Chyba tylko tyle, że ja nie miałam takich problemów, nikt inny chyba też nie.
Zaczynało się w porządku. W pewnym momencie doszłam do wniosku, że nie wiem o co chodzi. Pogubiłam się we wszystkim. Fabuła, o ile jakakolwiek była, zniknęła. Nagromadzenie dziwnych i nie mających niewiele wspólnego z resztą historii, które co chwila były włączane do tekstu.
Dałabym 1, ale na szczęście to tylko 300 stron. :)

Avishag, Yael i Lea- trzy przyjaciółki, które odbywają obowiązkową służbę wojskową. Jak to u młodych dziewczyn bywa każda ma swoje problemy na linii damsko-męskiej. W tej kwestii niewiele mogę napisać. Chyba tylko tyle, że ja nie miałam takich problemów, nikt inny chyba też nie.
Zaczynało się w porządku. W pewnym momencie doszłam do wniosku, że nie wiem o co chodzi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
168

Na półkach: ,

Pierwsze co przykuwa uwagę to okładka. Wyróżnia się na tle innych książek nie tylko zdjęciem, ale nawet materiałem z jakiego jest wykonana. Tytuł brzmiał na tyle dobrze, że z zainteresowaniem obróciłem książkę, aby przeczytać szybkie streszczenie. Brzmiało to naprawdę nieźle, historia trzech młodych dziewczyn - koleżanek, które wchodząc w dorosłość muszą wstąpić do armii. Akcja toczy się w Izraelu, a więc kraju, który niemal cały czas pochłonięty jest konfliktami zbrojnymi.

Wydawało się, że dojrzewanie na tle wojny to zapowiedź ciekawej, ale przy tym ciężkiej i brutalnej powieści. Ochoczo postanowiłem się z tym zmierzyć. Co dostałem w zamian? Opowieść o trzech rozchwianych emocjonalnie kobietach (no mentalnie to dziewczynkach),które kompletnie nie potrafią odnaleźć się w życiu. Z kolei ja nie potrafiłem się z żadną z nich utożsamić, a w dodatku z każdą stroną miałem coraz bardziej ich dość, a ich zachowanie czy przemyślenia doprowadzały mnie do szału.

Mógłbym to wszystko jakoś przeżyć i wytłumaczyć, że po prostu nie spodobało mi się to, co autorka chciała przekazać. Bez problemu zgodziłbym się także z tezą, że książki po prostu nie zrozumiałem i była dla mnie za trudna. Najgorsze było jednak to, że "Naród..." napisany jest bardzo chaotycznie. Nie jest zachowana żadna chronologia, (bezsensowne) historie są niespójne, a co było najgorsze - momentami nie miałem zielonego pojęcia, o której bohaterce czytam. To w tym wszystkim było najbardziej irytujące. Nie dość, że opowiadana historia nie była zbyt interesująca, to nie miałem pojęcia kogo dotyczy.

P.S. Nie dajcie się zwieść, bo po pierwszych 50 stronach wierzyłem jednak, że wpadło mi w ręce coś ciekawego. Niestety entuzjazm bardzo szybko spadał.

Pierwsze co przykuwa uwagę to okładka. Wyróżnia się na tle innych książek nie tylko zdjęciem, ale nawet materiałem z jakiego jest wykonana. Tytuł brzmiał na tyle dobrze, że z zainteresowaniem obróciłem książkę, aby przeczytać szybkie streszczenie. Brzmiało to naprawdę nieźle, historia trzech młodych dziewczyn - koleżanek, które wchodząc w dorosłość muszą wstąpić do armii....

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
24

Na półkach: ,

Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Momentami bardzo mi się podobała. Szczególnie opis relacji Awiszag z ojcem. Dobrze ukazane zostały takie o... młodzieńcze dylematy... a w tle wojna. Jednakże jak dla mnie za bardzo chaotyczna. Musiałam wracać do początku, żeby upewnić się, o której z bohaterek pisała autorka. Jeśli Boianjiu zaprezentuje kolejną książkę, z ciekawości pewnie się na nią skuszę.

Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Momentami bardzo mi się podobała. Szczególnie opis relacji Awiszag z ojcem. Dobrze ukazane zostały takie o... młodzieńcze dylematy... a w tle wojna. Jednakże jak dla mnie za bardzo chaotyczna. Musiałam wracać do początku, żeby upewnić się, o której z bohaterek pisała autorka. Jeśli Boianjiu zaprezentuje kolejną książkę, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
681
559

Na półkach: ,

Wcześniej inaczej sobie wyobrażałam życie kobiet w wojsku. Książka ukazuje ich życie przed poborem, w trakcie i po odbyciu służby. Widzimy jakie zmiany zaszły w ich psychice oraz całym życiu. Jest to wciągająca i przede wszystkim poruszająca opowieść, jednak najbardziej wstrząsnął mną fragment zatytułowany "RPG", o dzieciach obsługujących granatniki. Nie będę jednak nic zdradzać więcej, polecam, warto przeczytać.

Wcześniej inaczej sobie wyobrażałam życie kobiet w wojsku. Książka ukazuje ich życie przed poborem, w trakcie i po odbyciu służby. Widzimy jakie zmiany zaszły w ich psychice oraz całym życiu. Jest to wciągająca i przede wszystkim poruszająca opowieść, jednak najbardziej wstrząsnął mną fragment zatytułowany "RPG", o dzieciach obsługujących granatniki. Nie będę jednak nic...

więcej Pokaż mimo to

avatar
366
366

Na półkach: ,

Może od początku.
Kupiłam tę książkę spontanicznie. Spodobała mi się okładka (dość intrygująca, kolorystycznie na plus i z fajnego materiału). Książka była przeceniona, kosztowała 20 zeta. Dodatkowo opis na tylnej okładce również był zachęcający. Jakiś czas temu czytałam "Perską narzeczoną" i spodobała mi się historia kobiety mieszkającej w Iranie i zetknięcie z tamtą kulturą. Chcąc pozostać w temacie skusiłam się na "Naród, który nie zna strachu", czyli książkę opowiadająca o dziewczynach, które wychowywały się w Izraelu i dorastały służąc w armii. Nie liczyłam na pełną zwrotów akcję przyprawiającą o szybsze bicie serca. Raczej nastawiłam się na ciekawą powieść, przepełnioną traumatycznymi wydarzeniami, dramatem bohaterek itp.
Przechodzę do sedna.
Książka mnie zawiodła. Do tego stopnia, że żałuję wydanych na nią pieniędzy. Męczyłam się z nią sporo czasu (ponad tydzień),miałam nawet ochotę i to kilka razy rzucić "to dzieło" w kąt i zrezygnować z czytania. To chyba nie świadczy o książce najlepiej. Nie miałam wielkich oczekiwań co do niej, a rozczarowałam się wielce. Nie podobał mi się styl autorki, forma, czyli kompletny chaos, a poza tym co rusz wiało nudą. Irytujące i psychodeliczne zachowanie głównych bohaterek, przerost formy nad treścią, główny przekaz ginie w tym wszystkim. Kompletna papka i strata czasu. Męczyłam się do samego końca książki, ale wytrwałam. Nie z powodu nadziei na jakieś konkretne i dobre zakończenie, a raczej dlatego, że jak coś zaczynam to chcę to skończyć. Oczywiście były lepsze/ciekawsze momenty, ale negatywy ewidentnie przesłaniają te nieliczne, pozytywne aspekty książki. Ode mnie słabe 3/10, nie polecam.

Może od początku.
Kupiłam tę książkę spontanicznie. Spodobała mi się okładka (dość intrygująca, kolorystycznie na plus i z fajnego materiału). Książka była przeceniona, kosztowała 20 zeta. Dodatkowo opis na tylnej okładce również był zachęcający. Jakiś czas temu czytałam "Perską narzeczoną" i spodobała mi się historia kobiety mieszkającej w Iranie i zetknięcie z tamtą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1775
724

Na półkach: , , , ,

Chciałam to przeczytać już w momencie ujrzenia po raz pierwszy okładki i przeczytania opisu książki. Matko święta, pomyślałam sobie, to może być coś wybitnego, wciągającego... Nie, mało powiedziane - to może być coś, czym się zachwycę i co będę sławić po wsze czasy. Tak mi się duet okładka+opis spodobał.
Rzeczywistość jednak nie była dla mnie taka łaskawa.
Pierwszą połowę książki przeczytałam z szybkością błyskawicy, nawet nie zauważyłam, kiedy mi te ileś stron zleciało. Potem męczyłam się kilka dni, czytając po kilka stron dziennie, bo więcej nie byłam w stanie.
Wszystkie trzy dziewczyny to bohaterki z problemami, których nie byłam w stanie zrozumieć (być może ze względu na moje pochodzenie, tak odmienne w końcu). Myślałam, że "Naród, który nie zna strachu" przybliży mi chociaż trochę to, jak wygląda sprawa kobiet w armii izraelskiej, jak to wszystko się odbywa. Tymczasem dostałam książkę, nad którą cały czas się zastanawiam, ba, nawet nie dała mi spać w nocy. Ze względu na tak ciężki ładunek emocjonalny.
Nie umiem powiedzieć, czy to polecam. Powiem tak: przez ostatnie 20 stron brnęłam z takim wysiłkiem, że chciałam to już rzucić w diabły i stwierdzić, że nie mogę i nie chcę dalej przez to przechodzić. Dałam jednak radę, ale nie wiem, czy było warto.
Dłuższa opinia tutaj: --> https://czechozydek.wordpress.com/2015/01/11/shani-boianjiu-narod-ktory-nie-zna-strachu-2/

Chciałam to przeczytać już w momencie ujrzenia po raz pierwszy okładki i przeczytania opisu książki. Matko święta, pomyślałam sobie, to może być coś wybitnego, wciągającego... Nie, mało powiedziane - to może być coś, czym się zachwycę i co będę sławić po wsze czasy. Tak mi się duet okładka+opis spodobał.
Rzeczywistość jednak nie była dla mnie taka łaskawa.
Pierwszą połowę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
17

Na półkach:

"Naród, który nie zna strachu" albo raczej "Naród któremu wszystko jedno" trochę mnie rozczarowała fabuła.

"Naród, który nie zna strachu" albo raczej "Naród któremu wszystko jedno" trochę mnie rozczarowała fabuła.

Pokaż mimo to

avatar
31
10

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia dotyczące tej książki. Bardzo ciekawiła mnie kwestia służby wojskowej w Izraelu i to jest część, która przypadła mi do gustu. Jednak książka jest bardzo chaotyczna i miałam poczucie, że momentami się nie klei.

Mam mieszane uczucia dotyczące tej książki. Bardzo ciekawiła mnie kwestia służby wojskowej w Izraelu i to jest część, która przypadła mi do gustu. Jednak książka jest bardzo chaotyczna i miałam poczucie, że momentami się nie klei.

Pokaż mimo to

avatar
188
13

Na półkach:

Ocena po 50 stronach, dalej nie przebrnę.

Ocena po 50 stronach, dalej nie przebrnę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    85
  • Przeczytane
    77
  • Posiadam
    41
  • Teraz czytam
    8
  • Literatura faktu
    2
  • 2014
    2
  • Pożyczone
    2
  • 9 - Biblioteczka E-booków
    1
  • Wcześniej lub później
    1
  • Oczekujące
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The People of Forever Are Not Afraid


Podobne książki

Przeczytaj także