Kocham szperać wśród tanich książek w moim ulubionym markecie. Tym razem w cenie gazet kupiłam trylogię Sahry Lark.
"Złoto Maorysów" to historia dwóch bardzo silnych kobiet: ubogiej, wydanej siłą za brutala i oszusta Irlandki Kathleen oraz londyńskiej prostytutki Lizzi. Los rzucił je do Nowej Zelandii.
Książka opisuje początki osadnictwa, powstawanie nowych miast i gorączkę złota. Autorka plastycznie opisuje krajobrazy, połowy wielorybów i trudną walkę o przetrwanie.
Akcja jest wartka i szalenie wciągająca. Trudno się od książki oderwać.
Polecam

Kocham szperać wśród tanich książek w moim ulubionym markecie. Tym razem w cenie gazet kupiłam trylogię Sahry Lark.
"Złoto Maorysów" to historia dwóch bardzo silnych kobiet: ubogiej, wydanej siłą za brutala i oszusta Irlandki Kathleen oraz londyńskiej prostytutki Lizzi. Los rzucił je do Nowej Zelandii.
Książka opisuje początki osadnictwa, powstawanie nowych miast i gorączkę...

Średnia książka. Strasznie długa, a jednocześnie zakończyła się bardzo przewidywalnie + dużo wątków, które nie są zbyt ciekawe. Drugi raz bym nie przeczytała.

Średnia książka. Strasznie długa, a jednocześnie zakończyła się bardzo przewidywalnie + dużo wątków, które nie są zbyt ciekawe. Drugi raz bym nie przeczytała.

Bardzo wciągająca. Piękne opisy przyrody.
Super lektura.
Jedyny minus to malutka czcionka :)

Bardzo wciągająca. Piękne opisy przyrody.
Super lektura.
Jedyny minus to malutka czcionka :)

Polecam! Bardzo ciekawe historie bohaterów!

Polecam! Bardzo ciekawe historie bohaterów!

Sama historia ciekawa, zarys historyczny również.
Opis początków osadnictwa Australii i Nowej Zelandii ciekawy ale ...... opisy zwyczajów nieco nudnawy i przytłaczający, podobnie z opisem przyrody, za to mniej gwiazdek.
Polecam, nie przekoloryzowana historia miłosna osadzona w trudnych czasach. Chociaż mijanie się o minuty głównych bohaterów denerwujące. Koniec ciekawy i zachęcający do czytania kolejnych tomów.
PS: ilość stron i czcionka przerażają.

Sama historia ciekawa, zarys historyczny również.
Opis początków osadnictwa Australii i Nowej Zelandii ciekawy ale ...... opisy zwyczajów nieco nudnawy i przytłaczający, podobnie z opisem przyrody, za to mniej gwiazdek.
Polecam, nie przekoloryzowana historia miłosna osadzona w trudnych czasach. Chociaż mijanie się o minuty głównych bohaterów denerwujące. Koniec ciekawy i...

O książce można napisać, że gloryfikuje kobiety. Są silne, dażą do obranego celu nie poddając się przeciwnościami. A mężczyźni - to zależy od okoliczności. Jeden z nich - Michael - z wiekiem wcale nie nabiera rozumu.
Na pewno sięgnę po drugi tom, gdyż chcę dowiedzieć się jak potoczą się losy następnego pokolenia.

O książce można napisać, że gloryfikuje kobiety. Są silne, dażą do obranego celu nie poddając się przeciwnościami. A mężczyźni - to zależy od okoliczności. Jeden z nich - Michael - z wiekiem wcale nie nabiera rozumu.
Na pewno sięgnę po drugi tom, gdyż chcę dowiedzieć się jak potoczą się losy następnego pokolenia.

Saga o silnych kobietach, które potrafią rozwiązać każdy problem i mężczyznach, którzy wpadają w tarapaty. Czyli samo życie 😊
Trochę słabsza od sagi nowozelandzkiej. Dla mnie plusem jest grubość i drobny druk, ale wiem, że niektórych może to zniechęcić.

Saga o silnych kobietach, które potrafią rozwiązać każdy problem i mężczyznach, którzy wpadają w tarapaty. Czyli samo życie 😊
Trochę słabsza od sagi nowozelandzkiej. Dla mnie plusem jest grubość i drobny druk, ale wiem, że niektórych może to zniechęcić.

Jak zawsze genialne i warte przeczytania. Polecam

Jak zawsze genialne i warte przeczytania. Polecam

Nowa Zelandia i historia przybywających do niej osadników nadal jest dość nowym tematem dla mnie i to właśnie Sarah Lark mnie nim zainteresowała. Co prawda "Złoto Maorysów" nie podobało mi się aż tak jak "Czas ognistych kwiatów", ale wciąż jest to dobra książka, chociaż chyba trochę mniej w niej samych Maorysów. Mamy tu i hodowle owiec, uprawy winorośli oraz poszukiwanie tytułowego złota - mi trochę brakowało skupienia się na jednym z tych elementów, ale takie przekrojowe spojrzenie też może się podobać.

Nowa Zelandia i historia przybywających do niej osadników nadal jest dość nowym tematem dla mnie i to właśnie Sarah Lark mnie nim zainteresowała. Co prawda "Złoto Maorysów" nie podobało mi się aż tak jak "Czas ognistych kwiatów", ale wciąż jest to dobra książka, chociaż chyba trochę mniej w niej samych Maorysów. Mamy tu i hodowle owiec, uprawy winorośli oraz poszukiwanie...

Przeczytałam 1/3 i... zaniechałam. Historia wg mnie rozwleczona niepotrzebnie, nieciekawa, przewidywalna.

Przeczytałam 1/3 i... zaniechałam. Historia wg mnie rozwleczona niepotrzebnie, nieciekawa, przewidywalna.