Odblask

Okładka książki Odblask Piotr Kotwica
Okładka książki Odblask
Piotr Kotwica Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
86 str. 1 godz. 26 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
86
Czas czytania
1 godz. 26 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379420919
Tagi:
literatura obyczajowa
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
762
543

Na półkach: ,

Z. był ćpunem. Próbował prawie wszystkiego. Nie tylko gotowych substancji, czasem sam mieszał lub używał środków o konkretnym przeznaczeniu, których producent pewnie nigdy nie podejrzewał do czego mogą być wykorzystane. Zresztą ja też bym na to nie wpadła. Ale to daje obraz siły nałogu, który sprawiał, że uzależniony był gotowy prawie na wszystko, byle znów poczuć ten stan.

Z. zdał sobie sprawę co się z nim dzieje, dopiero gdy znalazł się na dnie. Ta książka jest jednym wielkim (choć niewielkim objętościowo) ostrzeżeniem przed braniem narkotyków. Wbrew pozorom historia przepełniona jest miłością do świata, mimo niezrozumienia praw nim rządzących.

Z. był ćpunem. Próbował prawie wszystkiego. Nie tylko gotowych substancji, czasem sam mieszał lub używał środków o konkretnym przeznaczeniu, których producent pewnie nigdy nie podejrzewał do czego mogą być wykorzystane. Zresztą ja też bym na to nie wpadła. Ale to daje obraz siły nałogu, który sprawiał, że uzależniony był gotowy prawie na wszystko, byle znów poczuć ten stan....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1741
982

Na półkach: ,

Piotr Kotwica to młody polski pisarz. Studiował polonistykę. W swojej książce zapoznaje nas z niezwykle trudnym tematem jakim są narkotyki.
,,Koniec kropka. Nie ma pierdolenia, książki na czterysta stron o niczym…”. Takimi słowami wita nas pan Piotr.
No właśnie, lektura ta jest niezwykle krótka, ale tyle wystarczyło, aby mną porządnie wstrząsnęła, zdołowała mnie i wymęczyła psychicznie. Przecież można napisać elaborat na czterysta stron, gdzie opiszmy zgubne działanie narkotyków, ich wpływ na organizm człowieka, kilka naukowych faktów. Tylko po co? Czy zwykły, młody człowiek, a nawet jego rodzic to przeczyta? Jeśli nawet, to czy coś do niego trafi? Raczej nie. Lepiej tak jak autor napisać prosto z mostu- narkotyki to gówno. Chcecie mieć z nim do czynienia? Jest mocno, brutalnie, ale tylko tak można trafić do drugiego człowieka.
Książka to mnóstwo, jakby takich urwanych, krótkich zdań. Przypomina obłąkany umysł człowieka, który jest uzależniony od narkotyków. Nie może sobie z tym poradzić.
Książka ta z powodzeniem mogłaby być piosenką hiphopową. Jest tak napisana, że podczas jej czytania jakby automatycznie w głowie dodawałam do tekstu podkład muzyczny. Spodobało mi się, ponieważ pierwszy raz się z takim odczuciem spotkałam. Czytałam ją kilka chwil, ale z pewnością zapadnie mi w pamięć. Okładka poruszająca, pasuje do całej reszty.

Piotr Kotwica to młody polski pisarz. Studiował polonistykę. W swojej książce zapoznaje nas z niezwykle trudnym tematem jakim są narkotyki.
,,Koniec kropka. Nie ma pierdolenia, książki na czterysta stron o niczym…”. Takimi słowami wita nas pan Piotr.
No właśnie, lektura ta jest niezwykle krótka, ale tyle wystarczyło, aby mną porządnie wstrząsnęła, zdołowała mnie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
308

Na półkach: ,

"Terapia polega w pewnym sensie na tym, żeby rozsypać się na puzzle. Emocjonalna rozpierducha. By potem, z mozołem, składać te puzzle, ale własnoręcznie, rozumiejąc każdy z nich."

"Odblask" to dynamiczna i porywająca, oparta na motywach autobiograficznych, historia człowieka walczącego z uzależnieniem od narkotyków. Ta poruszająca spowiedź, ujmuje swoją bezpośredniością, autentycznością oraz świetnym, oryginalnym i nowoczesnym językiem. Autor nie owija w bawełnę - mówi rzeczowo, krótko i na temat, dzięki czemu możemy przeżywać razem z nim jego wewnętrzne dylematy i widzieć wspomnienia jego oczami.

Mimo tych zaledwie 86 stron, autorowi udało się udźwignąć tak trudny temat jakim jest narkomania i wpływ substancji psychoaktywnych na stany emocjonalne. Nie doszukamy się tutaj jednak rozwodzenia nad okrutnym i smutnym losem człowieka uzależnionego - to nie jest typ książki wzbudzającej współczucie. Ta mocna, miejscami paraliżująca i okraszona cynizmem książka, jest raczej próbą wiwiseksji umysłu młodego człowieka udręczonego nałogiem i problemami natury psychicznej. Autor nie skupia się jednak jedynie na narkotykach, porusza też temat człowieczeństwa, lojalności i przede wszystkim wiary, lecz ciężko doszukiwać się tutaj jakiejkolwiek chronologii czy spójności - całość treści ma raczej formę luźnych myśli, halucynacji i wypaczonej narkotycznej rzeczywistości. Dogłębnie porusza temat osoby zażywającej i osoby próbującej żyć bez substancji psychoaktywnych. Wskazuje granicę pomiędzy niebem, a piekłem - piekłem osoby na odwyku, który naznaczony efektami odstawiennymi jest paradoksalnie najbardziej bolesnym i długotrwałym etapem życia.

Książkę czyta się jednym tchem, co zapewne jest spowodowane zastosowanym sposobem narracji. Zdecydowanie podoba mi się, że autor nie siłuje się na piękny styl czy język - jest brutalny, czasami wulgarny, a przy tym dosadnie szczery. I to jest wielki plus tej książki, powiedziałabym nawet, że największy. Mam bowiem jedno mocne zastrzeżenie - uważam, że książka, która zdaniem autora napisana została ku przestrodze - bardziej zachęca, aniżeli odstręcza. Mam tu na myśli, że osoby podminowane, słabe i szukające ostatniej deski ratunku, czy jeżeli chodzi o zaliczenie sesji, czy ratowanie związku czy inne problemy - znajdą w tej pozycji (mimo wszystko) złoty środek na ból. Człowiek zdesperowany to niestety łatwy cel na tego typu frazesy, podam przykład:

"Z fetą (amfetaminą) jest tak, że tę czynność, którą się wykonuje, kiedy faza wchodzi, będzie się wykonywać przez następne kilka godzin. Jeśli jest to seks, to pieprzysz się bez wytchnienia osiem godzin. Jeśli się uczysz, to nauczysz się na cały następny semestr z wielką przyjemnością. Jeśli złapiesz za rozstrojoną gitarę, to będziesz fantastycznie grał na rozstrojonej gitarze całą noc."

Mimo to uważam, że książka jest szokująca i jednocześnie fascynująca, a jedno ze zdań wypowiedzianych przez autora: "Człowieku, naprawdę sądzisz, że twojego małego brzdąca to nie dotyczy? Że nie miał styczności?? Że nie poznał???" - sprawia, że przechodzi przeze mnie dreszcz i mam ochotę krzyczeć. Tak - to zdecydowanie jest książka dla dorosłych, nie tylko dla młodych.
__________________________________________________
cała recenzja książki dostępna na moim blogu pod linkiem:
http://recenzjeami.blogspot.com/2014/06/odblask-piotr-kotwica-podaj-dalej-czyli.html

"Terapia polega w pewnym sensie na tym, żeby rozsypać się na puzzle. Emocjonalna rozpierducha. By potem, z mozołem, składać te puzzle, ale własnoręcznie, rozumiejąc każdy z nich."

"Odblask" to dynamiczna i porywająca, oparta na motywach autobiograficznych, historia człowieka walczącego z uzależnieniem od narkotyków. Ta poruszająca spowiedź, ujmuje swoją bezpośredniością,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Bardzo udany debiut. Książkę czyta się łatwo, ale jednocześnie daje dużo do myślenia. Autor użył bardzo ciekawego i urozmaiconego języka, książka jest spójna i wciągająca. Osobiście bardzo polecam, nie tylko osobom zainteresowanym tematyką uzależnień, ale każdemu, kto lubi nowoczesną i minimalistyczną literaturę.

Bardzo udany debiut. Książkę czyta się łatwo, ale jednocześnie daje dużo do myślenia. Autor użył bardzo ciekawego i urozmaiconego języka, książka jest spójna i wciągająca. Osobiście bardzo polecam, nie tylko osobom zainteresowanym tematyką uzależnień, ale każdemu, kto lubi nowoczesną i minimalistyczną literaturę.

Pokaż mimo to

avatar
430
140

Na półkach: , , , ,

Temat narkotyków jest często poruszany w literaturze. Mnie także nie jest on obcy. Nie z powodu własnych doświadczeń, ale z powodu książek właśnie. Kilka lat temu przechodziłam bowiem fascynacje tego typu powieściami. Przeczytałam ich sporo, a mimo to ciężko jest mi porównać "Odblask" do którejkolwiek z nich. Dlaczego?

Czy znalazłeś się kiedyś w tak ohydnym położeniu, że musiałeś sprzedać duszę, aby wyjść z szamba?

Powieść „Odblask” jest zapisem wychodzenia bohatera z problemów psychicznych oraz uzależnienia od narkotyków. Z. przeżył wiele złego, walcząc z samym sobą i otaczającym go światem. Zobacz, jak do tego doszło i nie idź tą samą drogą.

Powyższy opis pochodzi ze strony wydawcy. Naprawdę chciałam napisać własny, ale im dłużej starałam się wymyślić coś, oddającego klimat tej książki, tym trudniejsze to dla mnie było. Może dlatego, że nie podeszłam do niej, jak do historii o narkomanie. Potraktowałam ją raczej metaforycznie, jako książkę o trudach życia codziennego, samotności, zagubieniu i walce z uzależnieniem. Podczas czytania nawet przez jedną krótką chwilę nie pomyślałam "Jak ciężko jest być narkomanem". Myślałam raczej "Szkoda człowieka, który tak mocno się zagubił".

"Odblask" to debiut Piotra Kotwicy i jak na debiut wypada naprawdę dobrze. Nie jest to dzieło, które powala na kolana, ale jeśli autorowi zależało na ukazaniu wydarzeń w sposób autentyczny to według mnie świetnie mu się to udało. Książka liczy niecałe 90 stron, ale przepełniona jest prawdziwością. Tego autorowi odmówić nie można, nie owija on w bawełnę. I całe szczęście, bo historia mająca dawać przykład czego NIE robić, mająca TAKIE przesłanie, nie powinna być ubranymi w ładne słówka dyrdymałami.

Kolejną sprawą, za którą warto autora pochwalić jest język i stylistyka. Warto wspomnieć przy tej okazji, że Piotr Kotwica ma zaledwie 24 lata. Wracając jednak do języka, nie można powiedzieć o nim, że jest banalny. Przyznam szczerze, że w niektórych momentach użyte zostały słowa, które musiałam sprawdzać w słowniku, ponieważ nigdy wcześniej ich nie słyszałam. Bardzo rzadko mi się to zdarza, ale uważam to za duży plus. Stylistycznie także było bez zarzutów. Autor nie próbuje na siłę budować długich, maksymalnie rozwiniętych zdań. Są one krótkie, a mimo to przekaz jest dobitny.

"Odblask" to pozycja, którą bardzo ciężko jest mi ocenić. Po raz pierwszy chyba zmagam się z czymś takim. Może książek tego typu nie powinno się po prostu oceniać w skali 1-10? Może opowieść tak smutna i jednocześnie tak napawająca nadzieją nie powinna być wsadzana między jakiekolwiek ramy, czy oceny?
Nie umiem się w tej chwili określić, co do swojego stanowiska wobec tego tytułu. Z jednej strony nie zaskoczyła mnie ona niczym nowym, niczym, czego bym już nie wiedziała. Z drugiej natomiast poruszyła jakąś niewidzialną strunę wewnątrz mnie.
Jestem szczerze rozbita między dwoma skrajnymi stanowiskami, ale jeśli miałabym odpowiedzieć na pytanie "Czy warto kupić/przeczytać tę książkę", moja odpowiedź musiałaby brzmieć TAK. Ku przestrodze, ku nauce, aby spojrzeć na to, z czym ludzie dookoła zmagają się każdego dnia, ponieważ to, że czegoś nie widać, nie oznacza wcale, że tego nie ma.

Temat narkotyków jest często poruszany w literaturze. Mnie także nie jest on obcy. Nie z powodu własnych doświadczeń, ale z powodu książek właśnie. Kilka lat temu przechodziłam bowiem fascynacje tego typu powieściami. Przeczytałam ich sporo, a mimo to ciężko jest mi porównać "Odblask" do którejkolwiek z nich. Dlaczego?

Czy znalazłeś się kiedyś w tak ohydnym położeniu, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
4

Na półkach: ,

Jak na debiut, to bardzo dobra książka. Szkoda, że autor nie rozpisał się bardziej, ale na tych niecałych 90 stronach jest esencja, nie ma lania wody. Fajny minimalizm literacki. Polecam.

Jak na debiut, to bardzo dobra książka. Szkoda, że autor nie rozpisał się bardziej, ale na tych niecałych 90 stronach jest esencja, nie ma lania wody. Fajny minimalizm literacki. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
501
60

Na półkach:

Wiecznie nośny temat uzależnień, język poprawny, uszczerbku na czytelniczym samopoczuciu nie stwierdzono, brak jednak oznak utęsknienia za tekstem po jego odstawieniu. Przyzwoity debiut.

Wiecznie nośny temat uzależnień, język poprawny, uszczerbku na czytelniczym samopoczuciu nie stwierdzono, brak jednak oznak utęsknienia za tekstem po jego odstawieniu. Przyzwoity debiut.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    10
  • Posiadam
    6
  • 2014
    2
  • Przeczytane w 2014
    1
  • Audiobook
    1
  • Polskie
    1
  • Now
    1
  • 2024
    1
  • 2014
    1

Cytaty

Więcej
Piotr Kotwica Odblask Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także