rozwiń zwiń

Ani z widzenia, ani ze słyszenia

Okładka książki Ani z widzenia, ani ze słyszenia
Amélie Nothomb Wydawnictwo: Muza literatura piękna
152 str. 2 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Ni d'Ève ni d'Adam
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Data 1. wydania:
2007-08-22
Liczba stron:
152
Czas czytania
2 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374954563
Tłumacz:
Joanna Polachowska
Tagi:
Japonia emigracja
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
378 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
3145
925

Na półkach:

http://basiapelc.blogspot.com/2016/01/nothomb-amelie-ani-z-widzenia-ani-ze.html

Nothomb swoim oszczędnym, acz celnym piórem, skradła moje serce już dawno temu.

Czytałam już jej trzy utwory i wszystkie były ciekawe i... osobliwe. Tak, osobliwość - to dobre słowo do określenia nim pani Amélie. Ta belgijka, pisząca po francusku i mieszkająca w przeróżnych częściach świata, ma jedyny w swoim rodzaju styl, jest inna i to mnie w niej właśnie zachwyca.

Autorka w "Ani z widzenia, ani ze słyszenia" opowiada o swoich losach w Japonii. Mieszkała tam jako małe dziecko. W roku 1989, jako dorosła osoba, zamieszkuje tam ponownie i studiuje. Postanawia udzielać korepetycji z francuskiego pewnemu Japończykowi. Początkowy dystans i chłód między nimi zamienia się w przyjaźń. Rinri w rozmowie był bezceremonialny, mówił szybkimi, krótkimi zdaniami, w sposób szczery, otwarty, bez owijania w bawełnę. Z czasem para zostaje kochankami. Rinri ją kocha, ale czy Amélie czuje to samo? Podkreślam, iż absolutnie NIE jest to tylko opowieść o miłości, raczej o różnicach kulturowych, niezrozumieniu, odepchnięciu, uczuciu straty, nie do końca pogodzeniu się z nieszczęściem.

Ta książka to bardzo ciekawa pozycja. Można dowiedzieć się z niej dość sporo o japońskich obyczajach. Pięciolatek zostaje poddany egzaminowi, który zadecyduje o jego dalszym życiu. Było to dla mnie szokujące i niezrozumiałe. Wiele momentów w tej książce może zadziwić odbiorcę, ale od zawsze było wiadomym, że kultura Japonii różni się od naszej pod wieloma względami.

"Posłuszny tradycji, Rinri przed wejściem do kąpieli szorował się od stów do głów w umywalce: nie wolno skalać czcigodnej wanny. Nie mogłam nagiąć się do tego zwyczaju, który uważałam za niedorzeczny. To tak, jakby wkładać czyste naczynia do zmywarki."
"Słowo "sam" w naszym języku zawiera w sobie pojęcie rozpaczy." (w języku japońskim).

Pisarka wspomina wiele chwil z tych dwóch lat swojego życia w Japonii, jednak najczęściej pisze o Rinrim. Mężczyzna oświadcza się Amélie - czy ta go przyjmie? Czy będą żyć długo i szczęśliwie? Powiem wam, że zakończenie jest wstrząsające, z pewnością w JAKIŚ sposób poczujecie się wzburzeni. Czy w sposób pozytywny? Czy może negatywny? Sprawdźcie to sami.

Jak zwykle autorka zostawia po sobie niedosyt. W przepiękny sposób zwykłymi słowami potrafi opisać codzienność. Udaje jej się po raz kolejny mnie oczarować. Tylko ona jest w stanie tworzyć tak sugestywnie, namacalnie, jej obrazy w bardzo bezpośredni sposób trafiają w czytelnika, odbiorca czuje się częścią jej powieści, wierzy we wszystkie jej słowa. Tak, jak pisałam już wcześniej, przy okazji jej innej książki: Nothomb się ubóstwia albo nienawidzi. Ja ją kocham niezmiernie.

Amélie wspomina o autorce Marquerite Dumas i jej dziele "Hirosima, moja miłość" - "kończąc jej książkę, człowiek czuje frustrację. Jak z ankietą, z której niewiele się zrozumiało. Dostrzega się różne rzeczy przez szybę z mlecznego szkła. Odchodzi się od stołu, będąc nadal głodnym". Czytając to i znając kilka dzieł Nothomb, czuję, że ona mówi to także i o swoich dziełach. Odczuwać różne dziwne zachowania, to rzecz jak najbardziej wskazana - przy jej lekturach często dociera do mnie uczucie niedosytu, irytacji, czasem wręcz frustracji. Jej książki nie są mi obojętne - zawsze w jakiś sposób się do nich odnoszę. I bardzo mnie to cieszy. Przecież na tym ma polegać piękno literatury, prawda? Ma skruszyć nasz kamień w sercu i uwrażliwić nasze wnętrze na bogactwo magicznego, książkowego świata.

http://basiapelc.blogspot.com/2016/01/nothomb-amelie-ani-z-widzenia-ani-ze.html

Nothomb swoim oszczędnym, acz celnym piórem, skradła moje serce już dawno temu.

Czytałam już jej trzy utwory i wszystkie były ciekawe i... osobliwe. Tak, osobliwość - to dobre słowo do określenia nim pani Amélie. Ta belgijka, pisząca po francusku i mieszkająca w przeróżnych częściach świata,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    522
  • Chcę przeczytać
    365
  • Posiadam
    81
  • Ulubione
    19
  • Japonia
    17
  • 2013
    13
  • 2014
    10
  • 2012
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • Literatura belgijska
    6

Cytaty

Więcej
Amélie Nothomb Ani z widzenia, ani ze słyszenia Zobacz więcej
Amélie Nothomb Ani z widzenia, ani ze słyszenia Zobacz więcej
Amélie Nothomb Ani z widzenia, ani ze słyszenia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także