Cztery pory roku Heleny Horn

Okładka książki Cztery pory roku Heleny Horn Wanda Majer-Pietraszak
Okładka książki Cztery pory roku Heleny Horn
Wanda Majer-Pietraszak Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379420957
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
708
638

Na półkach: ,


avatar
1208
1155

Na półkach: ,

Z czego się składa życie kobiety? Z miłości, rodziny, dobrej pracy, pięknego domu, oddanych przyjaciół? A może także z tajemnic, głęboko skrywanych historii, które raz odkryte, ranią bez końca?
Jak odnaleźć spokój i odzyskać ukochaną córkę? Co jest w życiu ważniejsze: zrozumienie dla cudzych słabości czy trwanie przy swoich zasadach?
Helena Horn, gwiazda warszawskiej sceny teatralnej, odchodzi na emeryturę. Szuka szczęścia i ciszy w rodzinnej woli w Milanówku. Obok niej toczy się życie, pojawiają się i odchodzą bliscy ludzie, odżywają stare miłości i wychodzą na jaw głęboko ukryte sekrety. Helena uczy się życia przed całkiem nową publicznością.

Powieść ta jest niespieszna jak letnie popołudnie. Przywołuje niepełnione marzenia i daje nadzieję, że najpiękniejsze, najbardziej beztroskie chwile naszego życia wciąż są jeszcze przed nami.

Z czego się składa życie kobiety? Z miłości, rodziny, dobrej pracy, pięknego domu, oddanych przyjaciół? A może także z tajemnic, głęboko skrywanych historii, które raz odkryte, ranią bez końca?
Jak odnaleźć spokój i odzyskać ukochaną córkę? Co jest w życiu ważniejsze: zrozumienie dla cudzych słabości czy trwanie przy swoich zasadach?
Helena Horn, gwiazda warszawskiej sceny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3129
803

Na półkach: ,

„Cztery pory roku Heleny Horn” – wreszcie główną bohaterką książki jest dojrzała kobieta, która wcale idealna nie jest, ale jej bagaż doświadczeń wyposażony jest także w pokorę i rozsądek.

Helena Horn – doskonała aktorka po śmierci męża porzuca teatr, opuszcza stolicę i przenosi się do rodzinnego domu w Milanówku. Nie, nie zamieszka w nim sama – jej towarzyszką zostaje przyjaciółka Henryka – suflerka, niewidoczna towarzyszka występów scenicznych Heleny. Starsze panie mają też wsparcie w postaci sąsiada, z którym Helena zna się od dziecka. Doktor Tomasz Zewer ma swoje za uszami. Życie nieźle mu dopiekło, najlepiej rozumie go pies, a jedynym lekiem na ból istnienia zdaje się być zawartość nieodłącznej piersióweczki. A jednak doktor jest po prostu dobrym człowiekiem, który nikogo w biedzie nie opuści, a dla pięknej Heleny zrobi wszystko.

Helena wszystkiego co prawda nie chce, ale zdecydowanie dobrze mieć sąsiada. Zwłaszcza, gdy z jedyną córką relacje są raczej napięte, ukochany wnuk wyjeżdża wraz z rodzicami na placówkę dyplomatyczną do Paryża, a tajemnice z przeszłości nagle postanowią się ujawnić.
Cztery pory roku – cztery migawki z życia Heleny i jej znajomych. Czasem słońce, czasem deszcz. Trochę śmiechu, trochę łez. Ból straty i radość zbiegów okoliczności. I nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Książka Wandy Majer-Pietraszak to sympatyczne czytadło o wcale nieidealnej bohaterce, która już niczego nie musi, za to wszystko może.

„Cztery pory roku Heleny Horn” – wreszcie główną bohaterką książki jest dojrzała kobieta, która wcale idealna nie jest, ale jej bagaż doświadczeń wyposażony jest także w pokorę i rozsądek.

Helena Horn – doskonała aktorka po śmierci męża porzuca teatr, opuszcza stolicę i przenosi się do rodzinnego domu w Milanówku. Nie, nie zamieszka w nim sama – jej towarzyszką zostaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2187
892

Na półkach: , , ,

Książka przeze mnie wymęczona. Ani styl narracji ani język powieści mnie do siebie nie przekonały, co więcej wprawiały w irytację. Przez co samą opowieść oceniam dużo słabiej niż zamierzałam. Sama historia - też taka sobie. Nic, co by mnie w jakimś stopniu poruszyło, czy wzbudziło we mnie jakiekolwiek emocje. Na plus oceniam jedynie okładkę i poczucie humoru, ale to za mało by uznać ją za dobrą. Mniej niż przeciętna, raczej nie będę polecać tej książki znajomym.

Książka przeze mnie wymęczona. Ani styl narracji ani język powieści mnie do siebie nie przekonały, co więcej wprawiały w irytację. Przez co samą opowieść oceniam dużo słabiej niż zamierzałam. Sama historia - też taka sobie. Nic, co by mnie w jakimś stopniu poruszyło, czy wzbudziło we mnie jakiekolwiek emocje. Na plus oceniam jedynie okładkę i poczucie humoru, ale to za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2037
457

Na półkach: ,

świetnie się czyta. Ciepła opowieść o życiu.

świetnie się czyta. Ciepła opowieść o życiu.

Pokaż mimo to

avatar
853
408

Na półkach: ,

Tytułowa Helena po śmierci męża odchodzi z teatru na emeryturę. Przenosi się do rodzinnego domu w Milanówku, gdzie wraz ze swoją przyjaciółką Henryką prowadzi spokojne życie. Ich towarzyszem jest wierny przyjaciel doktor Tomasz. Książka pokazuje losy na tle przemijających pór roku, trudy dnia codziennego, wzloty i upadki. Można poczytać chociaż nie jest to nic wybitnego.

Tytułowa Helena po śmierci męża odchodzi z teatru na emeryturę. Przenosi się do rodzinnego domu w Milanówku, gdzie wraz ze swoją przyjaciółką Henryką prowadzi spokojne życie. Ich towarzyszem jest wierny przyjaciel doktor Tomasz. Książka pokazuje losy na tle przemijających pór roku, trudy dnia codziennego, wzloty i upadki. Można poczytać chociaż nie jest to nic wybitnego.

Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Książka to opowieść o przemijaniu i o kruchości życia. O tym, że nie warto zatrzymywać w sobie niewypowiedzianych słów, bo mogą wyjść na światło dzienne zupełnie nieoczekiwane i nie w takiej postaci jakbyśmy chcieli. Bohaterowie radzą sobie z codziennymi sprawami z pewną dozą życiowej mądrości, którą my jako Czytelnicy możemy się od nich uczyć. Podobało mi się ich spojrzenie na życie, proste i pozbawione negatywnych uczuć.

Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/cztery-pory-roku-heleny-horn-wanda-majer-pietraszak/

Książka to opowieść o przemijaniu i o kruchości życia. O tym, że nie warto zatrzymywać w sobie niewypowiedzianych słów, bo mogą wyjść na światło dzienne zupełnie nieoczekiwane i nie w takiej postaci jakbyśmy chcieli. Bohaterowie radzą sobie z codziennymi sprawami z pewną dozą życiowej mądrości, którą my jako Czytelnicy możemy się od nich uczyć. Podobało mi się ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1360
123

Na półkach:

Napisana pięknym językiem,mądra,ciepła,miejscami zabawna opowieść o życiu i jego przemijaniu.

Napisana pięknym językiem,mądra,ciepła,miejscami zabawna opowieść o życiu i jego przemijaniu.

Pokaż mimo to

avatar
1616
1470

Na półkach:

Wyjątkowo piękna i mądra powieść, napisana ładnym językiem, o zmieniających się porach roku w życiu Heleny Horn - pięknej dojrzałej kobiety i sławnej warszawskiej aktorki, która po śmierci ukochanego męża rezygnuje z pracy w teatrze i przenosi się do domu w Milanówku odziedziczonym po rodzicach. Zamieszkuje w starej willi "Melunia" ze starą przyjaciółką z teatru - suflerką Henryką, a ich najbliższym sąsiadem jest przyjaciel z dzieciństwa - doktor Tomasz Zewer, mieszkający w towarzystwie wiernego psa Maksa. Przez strony książki - prócz głównych bohaterów - przewija się wiele barwnych postaci, mniej lub bardziej sympatycznych.
Polecam tę wspaniałą powieść o przyjaźni, zdradach, wybaczaniu, rodzinnych tajemnicach i miłości, która może przyjść w każdym wieku, tylko trzeba chcieć ją zauważyć i wpuścić do swojego serca i umysłu.

Wyjątkowo piękna i mądra powieść, napisana ładnym językiem, o zmieniających się porach roku w życiu Heleny Horn - pięknej dojrzałej kobiety i sławnej warszawskiej aktorki, która po śmierci ukochanego męża rezygnuje z pracy w teatrze i przenosi się do domu w Milanówku odziedziczonym po rodzicach. Zamieszkuje w starej willi "Melunia" ze starą przyjaciółką z teatru - suflerką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
912
640

Na półkach: , , ,

Każda pora roku niesie ze sobą zmiany. Na wiosnę budzimy się do życia, w lecie oddychamy pełną piersią, na jesień zmęczeni zasiadamy w cieniu czerwieniącego się klonu, a w zimę… W zimę usypiamy pod białą, puchową kołdrą. Bardzo często pory roku są porównywane do kolejnych etapów ludzkiego życia – rodzimy się, przeżywamy swoją młodość, wchodzimy w dorosłość, przychodzi dojrzałość i w końcu starość. Cztery pory roku Heleny Horn nie ukazują jednak całego życia tytułowej bohaterki, lecz jeden wybrany rok.

Na początku historii poznajemy tajemniczą Helenę Horn, aktorkę teatralną, która rezygnuje ze swojego tymczasowego życia pod sztandarem wysokiej kultury. Bohaterka stwierdza, że nadszedł koniec pewnego etapu w jej życiu i przenosi się na łono natury do rodzinnego domu w Milanówku. I tak razem z zaprzyjaźnioną suflerką Henryką osiadają w malowniczej willi Melunia z dala od szalonego życia w mieście. Oprócz siebie mają oddanego sąsiada doktora Zewera i jego psa Maksa. Każda pora roku przynosi wszystkim bohaterom nie tylko małe, ale także duże radości i smutki oraz większe i mniejsze niespodzianki. Jednym słowem życie w pełnym wymiarze…

Przy wyborze książek, które chcę przeczytać prawie zawsze kieruję się przeczuciem. Rzadko kiedy zaglądam do noty od wydawcy, można powiedzieć, że takim drogowskazem często okazuje się dla mnie sam tytuł. Zadaję sobie jedno zasadnicze pytanie, czego mogę się spodziewać po tym tytule, w tym przypadku po Czterech porach roku Heleny Horn? Przede wszystkim liczyłam na milą, przyjemną i szybką, a także niezwykle klimatyczną lekturę. Oczekiwałam również tego, że wraz z bohaterami będę przeżywać rozkwitającą wiosnę, gorące lato, kolorową jesień i mroźną zimę. Co z tego wyszło?

Nie mogę zaprzeczyć, Cztery pory roku Heleny Horn jest niezwykle klimatyczną historią i tak jak oczekiwałam przeniosła mnie tam, gdzie chciałam. Jedyne zastrzeżenie, które mam to pewien rodzaj niedosyt, ponieważ autorka pokazała urywki pór roku. Nie zdążyłam się nimi nasycić, a już pojawiła się następna. Niestety muszę stwierdzić, że w życiu też odczuwam taki niedosyt, ale co się dziwić. Ostatnimi laty za mało mamy wiosny w wiośnie, lata w lecie, jesieni w jesieni oraz zimy w zimie, dlatego liczyłam na to, że autorka zatrzyma bohaterów, a także czytelników trochę dłużej w trwającej porze roku. Muszę jednak przyznać, że książka Cztery pory roku Heleny Horn mocno mnie rozmarzyła. Lektura jej pozwoliła mi odpłynąć, po prostu oderwać się od rzeczywistości. Oprócz unoszącego się nad nią klimatu dostrzegłam również pewną wytworność i wysoką kulturę (można odnieść wrażenie, że autorka pokazuje nam jak powinno wyglądać kulturalne i prawdziwe ludzkie życie). Niestety przez zawartą w Czterech porach roku… powagę miałam wrażenie, że historia ta jest napisana z myślą o czytelnikach w wieku moich rodziców (50+),a to spostrzeżenie może wynikać z dwóch rzeczy: z wieku bohaterów, którzy mają powyżej pięćdziesięciu lat oraz w pewnym stopniu kulturalna przeszłość Heleny i Henryki. Nie uważam, że to jest złe, wydaje mi się, że takie książki są potrzebne, ale jeśli o mnie to nie na tym etapie mojego życia.

W książce jest istny wysyp postaci i co ciekawe, a może najważniejsze, nie odczuwa się ich natłoku. Pojawiają się powoli i stopniowo wycofują, gdy mają nadejść następni. Bohaterowie są ciekawi, nietuzinkowi oraz różnorodni lecz… niezwykle poważni. Zero szaleństwa, które szalenie kocham (;)),nawet najbardziej zakręcona i rozbrykana Marta nie ratuje sytuacji.

Akcja w Czterech porach roku Heleny Horn przebiega w zwolnionym tempie. Można spokojnie przy niej złapać oddech, wyciszyć się i podumać nad sprawami oraz problemami, które autorka poruszyła w swojej książce. Nie da się jej przeczytać od razu, chociaż nie wiadomo jak mocno byśmy tego pragnęli. Nie pozwala na to m.in. styl w jakim ta historia została przedstawiona. Mimo, że nie jest on trudny, to ma w sobie coś, co powoduje, że nie da się przez nią szybko przebrnąć. Język jak i cała książka otoczona jest niewidzialną bańką, przez którą nie przeciśnie się żadne niecenzuralne słowo.

Cztery pory roku Heleny Horn nie jest złą lekturą. Stwierdziłabym, że jest bardzo potrzebna, ale w odpowiednim czasie. Z pewnością spodobałaby się mojej mamie, cioci, czy babci, dla mnie nie okazała się stratą czasu, ale jak wspomniałam wcześniej lektura nie dla mnie w tym momencie.

~*~

W pożegnaniach zawsze mieszka smutek, […], jeżeli nie zawsze, to przeważnie. [1]

Jakie to krzywdzące…- myśli – odchodzi ktoś bliski na zawsze, a przedmioty, pory dnia, roku, wszystko pozostaje na swoim miejscu, prawie niezmienione. Tak jakby nic się nie stało? Albo nie miało najmniejszego znaczenia, że ktoś był, mówił z nami, miał błyszczące oczy, kochał nas, miał swoje zabawne przyzwyczajenia, czesał włosy niebieskim grzebieniem, był punktualny, lubił kawę z miodem i…koniec? Jak nabrać dystansu do pożegnań? [2]

[…] przemijania uczymy się z trudem. [3]

___
[1] MAJER-PIETRASZAK W.: Cztery pory roku Heleny Horn. Gdynia: Novae Res 2014, s. 174.
[2] Tamże, s. 208.
[3] Tamże, s. 210.

[http://dzosefinn.blogspot.com/2014/06/majer-pietraszak-wanda-cztery-pory-roku.html]

Każda pora roku niesie ze sobą zmiany. Na wiosnę budzimy się do życia, w lecie oddychamy pełną piersią, na jesień zmęczeni zasiadamy w cieniu czerwieniącego się klonu, a w zimę… W zimę usypiamy pod białą, puchową kołdrą. Bardzo często pory roku są porównywane do kolejnych etapów ludzkiego życia – rodzimy się, przeżywamy swoją młodość, wchodzimy w dorosłość, przychodzi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    89
  • Przeczytane
    84
  • Posiadam
    12
  • 2014
    4
  • 2017
    3
  • Biblioteka
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2020
    2
  • 2018
    2
  • Inne
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cztery pory roku Heleny Horn


Podobne książki

Przeczytaj także