ciekawa od samego początku ... ale zabawne bo kupiłam też jeszcze jedną książkę tej autorki i tak nieświadomie wzięłam ot tak kolejną do czytania ... i okazało się że jest kontynuacją tej :) to : Życiem rządzi chaos polecam wspaniałe relacje przyjaciół :)

ciekawa od samego początku ... ale zabawne bo kupiłam też jeszcze jedną książkę tej autorki i tak nieświadomie wzięłam ot tak kolejną do czytania ... i okazało się że jest kontynuacją tej :) to : Życiem rządzi chaos polecam wspaniałe relacje przyjaciół :)

Miała być lekka lektura na jesienny wieczór, a wyszła zdecydowanie taka sobie. Historia Marii mnie zdecydowanie nie porwała, miałam wrażenie że autorka prze pół książki szuka pomysłu jak dociągnąć opisywaną historię do końca.
Niestety jak dla mnie stracony czas :(, ale to moja subiektywna opinia.

Miała być lekka lektura na jesienny wieczór, a wyszła zdecydowanie taka sobie. Historia Marii mnie zdecydowanie nie porwała, miałam wrażenie że autorka prze pół książki szuka pomysłu jak dociągnąć opisywaną historię do końca.
Niestety jak dla mnie stracony czas :(, ale to moja subiektywna opinia.

Bardzo zabawna powieść na jeden wieczór. Myślałam, że to będzie kolejna powieść typu "rzuciła wszystko w diabły i kupiła dom w lesie, założyła kawiarenkę czy inną księgarnię i poznałam mężczyznę swojego życia". Ale nic bardziej mylnego.
Czyta się super i jest naprawdę zabawnie. A element kryminalny wprowadza super energię.

Bardzo zabawna powieść na jeden wieczór. Myślałam, że to będzie kolejna powieść typu "rzuciła wszystko w diabły i kupiła dom w lesie, założyła kawiarenkę czy inną księgarnię i poznałam mężczyznę swojego życia". Ale nic bardziej mylnego.
Czyta się super i jest naprawdę zabawnie. A element kryminalny wprowadza super energię.

Takie to wszystko nijakie. Książka zaczyna się jak typowe "babskie romansidło". Znów pojawia się nieszczęśliwa w miłości kobieta, zachowująca się dość infantylnie jak na swój wiek, mająca grono przyjaciółek - powierniczek serca. Nagle powieść zmienia kierunek, przypominając lekko kryminał. Niestety tylko przypominając. Długo, długo nic się nie dzieje. Mam wrażenie, że książka jest mocno "przegadana". Na koniec z kolei pojawia się nagle tyle wątków i postaci, że ciężko się w tym chaosie odnaleźć.

Takie to wszystko nijakie. Książka zaczyna się jak typowe "babskie romansidło". Znów pojawia się nieszczęśliwa w miłości kobieta, zachowująca się dość infantylnie jak na swój wiek, mająca grono przyjaciółek - powierniczek serca. Nagle powieść zmienia kierunek, przypominając lekko kryminał. Niestety tylko przypominając. Długo, długo nic się nie dzieje. Mam wrażenie, że...

Miałam ochotę na jakieś lekkie czytadło. Takie, które nie stawiając żadnych wyzwań intelektualnych poprawi mi humor i będzie po prostu „czasumilaczem”. I wpadło mi w ręce „Szczęścia też chodzą parami” – kobieta po przejściach, w wieku „trolejbusowym”, próbująca ogarnąć swoje życie, ale nagle pojawia się tajemniczy wróg, który chce jej zaszkodzić…Brzmi całkiem nieźle...Niestety, kolejny raz trafiłam na powieść, która jest swoistą autoterapią dla debiutującej pisarki.

Uwielbiam historie z życia wzięte, zwłaszcza gdy są opowiedziane ze swadą i bez zbędnego moralizatorstwa. Myślę, że Anna Bialer była na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu, ale nie do końca ta sztuka się jej udała. Autorka nikogo nie poucza, ma do swojej bohaterki (siebie?) dystans, a na świat patrzy przez okulary może nie różowe, ale wyposażone w filtr poczucia humoru.

Główna bohaterka i narratorka powieści, Maria, to radosna, trochę postrzelona osoba. Jest świadoma, co w jej życiu poszło nie tak i na ile z tych nieszczęść sama ciężko zapracowała. Mania zajmuje się prowadzeniem różnorakich szkoleń dla firm, ale często zachowuje się tak, jakby sama potrzebowała przeszkolenia z życia. Kobieta celuje w nieracjonalnych zachowaniach, a jej naiwność sięga czasami szczytów. Nie umiałam poczuć do tej bohaterki sympatii, a poznawanie kolejnych zdarzeń z jej przeszłości sprawiało, że zaczynałam wątpić w to, że ludzie potrafią uczyć się na własnych błędach i wyciągać na podstawie obserwacji logiczne wnioski.

Myślę, że dużym utrudnieniem w odbiorze powieści jest zastosowana w niej narracja pierwszoosobowa. Gonitwa myśli, którą prezentuje czytelnikowi Mania, jest porażająca. Nie to, żebym sama nie miała czasami takiego mętliku w głowie, ale pod tym względem Maria "wymiata".

Mam wrażenie, że Anna Bialer postanowiła swoją debiutancką książkę przyrządzić niczym koktajl ze sprawdzonych składników. Zmiksowała Grocholę z Chmielewską i odrobiną Helen Filding…Wyszło mdło. Były momenty, które czytałam z ogromną przyjemnością, ale pojawiają się one w towarzystwie irytujących fragmentów i nudnych dłużyzn. Generalnie powieść „Szczęścia też chodzą parami” przypomina mi zawartość mojej torebki – totalny miszmasz rzeczy, z których tylko kilka jest absolutnie niezbędnych i ich obecność ma sens. Reszta…na resztę powinnam spuścić zasłonę miłosiernego milczenia.

W końcowym rozrachunku debiut Anny Bialer nie jest zły. Czytałam gorsze książki. A ta ma ładną okładkę.

Miałam ochotę na jakieś lekkie czytadło. Takie, które nie stawiając żadnych wyzwań intelektualnych poprawi mi humor i będzie po prostu „czasumilaczem”. I wpadło mi w ręce „Szczęścia też chodzą parami” – kobieta po przejściach, w wieku „trolejbusowym”, próbująca ogarnąć swoje życie, ale nagle pojawia się tajemniczy wróg, który chce jej zaszkodzić…Brzmi całkiem...

Cóż... Nie będę oryginalna - mnie też w tej lekturze urzekła okładka i - dający nadzieję - tytuł. Sama fabuła już nie do końca. Postaci dość sympatyczne. Wątek kryminalny - pojawił się. Jednak czegoś mi zabrakło.

Cóż... Nie będę oryginalna - mnie też w tej lekturze urzekła okładka i - dający nadzieję - tytuł. Sama fabuła już nie do końca. Postaci dość sympatyczne. Wątek kryminalny - pojawił się. Jednak czegoś mi zabrakło.

Udany debiut - zabawna powieść obyczajowa z rozbudowanym wątkiem sensacyjnym. Dobrze napisana, barwnym językiem, z dużą dozą humoru. Trudno nie polubić głównej bohaterki Marii - zwariowanej pięćdziesięciolatki po przejściach, której po przeprowadzce do nowego mieszkania zaczyna zagrażać tajemniczy wróg. Świetne i charakterystyczne są jej przyjaciółki - Jola, Weronika, Basia, Anka - dojrzałe kobiety z ogromnym apetytem na życie, każda w swoim rodzaju.
Polecam, bo ta powieść to kilka godzin niezłej zabawy.

Udany debiut - zabawna powieść obyczajowa z rozbudowanym wątkiem sensacyjnym. Dobrze napisana, barwnym językiem, z dużą dozą humoru. Trudno nie polubić głównej bohaterki Marii - zwariowanej pięćdziesięciolatki po przejściach, której po przeprowadzce do nowego mieszkania zaczyna zagrażać tajemniczy wróg. Świetne i charakterystyczne są jej przyjaciółki - Jola, Weronika,...

Zwariowana, zakręcona, musiałam szybko czytać, by nadążyć za poplątanymi myślami bohaterki. Udało się, dotrwałam do końca i chyba rozwikłanie początkowo jednej, z której zrobiło się dwie zagadki, było najlepsze. Sama się zakręciłam teraz, by tu coś napisać. To niesamowite.
..." Nie widziałyśmy się od spotkania w restauracji, bo jak powiedziała, musi tę historię, a nawt dwie, odreagować, więc przez jakiś czas woli na mnie nie patrzeć.Nie wiem dlaczego, ale wkurzam ją. Bałam się, że już do konca życia będę się jej zle kojarzyć,ale nie, zadzwoniła kilka dni temu ..."...

Zwariowana, zakręcona, musiałam szybko czytać, by nadążyć za poplątanymi myślami bohaterki. Udało się, dotrwałam do końca i chyba rozwikłanie początkowo jednej, z której zrobiło się dwie zagadki, było najlepsze. Sama się zakręciłam teraz, by tu coś napisać. To niesamowite.
..." Nie widziałyśmy się od spotkania w restauracji, bo jak powiedziała, musi tę historię, a nawt...

Ładna,mądra,przyjemna i wspaniała książka,dobra fabuła,a bohaterowie pozytywni,sympatyczni.
Zdecydowanie świetnie się czyta.

Ładna,mądra,przyjemna i wspaniała książka,dobra fabuła,a bohaterowie pozytywni,sympatyczni.
Zdecydowanie świetnie się czyta.

Ciekawa książka, chociaż z początku nie wiedziałam, o co chodzi, a na końcu i tak się pogubiłam w tym całym śledztwie :P

Ciekawa książka, chociaż z początku nie wiedziałam, o co chodzi, a na końcu i tak się pogubiłam w tym całym śledztwie :P