Polowanie
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Polowanie (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Hunt
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2014-03-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 356
- Czas czytania
- 5 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375749106
JESTEŚ ŁOWCĄ ALBO ZDOBYCZĄ.
Nie wolno się pocić. Nie wolno się śmiać. Nie wolno ściągać na siebie uwagi. I przede wszystkim, cokolwiek się robi, nie wolno zakochać się w jednym z nich.
Gene różni się od swoich rówieśników. Nie potrafi biegać szybko jak błyskawica, słońce mu nie szkodzi, nie dręczy go również żądza krwi. Gene jest człowiekiem i zna zasady. Trzeba ukrywać prawdę. To jedyny sposób, żeby zachować życie w świecie nocy – świecie, gdzie ludzie stanowią przysmak i poluje się na nich dla krwi.
"Kiedyś było nas więcej. Bez wątpienia. Nie tylu, żeby wypełnić stadion czy salę kinową, ale na pewno więcej niż teraz. Po prawdzie sądzę, że nikt już nie został. Oprócz mnie. Tak to jest z rzadkimi okazami. Są wysoko cenione i pożądane. I dlatego wymierają."
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wampiry znowu są złe
Oglądaliście filmy z Blade’em – dzielnym Łowcą, który likwidował wampiry? Wyobraźcie sobie, że dokonał się najgorszy możliwy scenariusz: Blade poległ, a krwiopijcy ostatecznie zrealizowali swój plan opanowania świata. Ludzie stali się istotami gorszymi, podporządkowanymi nowym władcom, zredukowanymi do funkcji pożywienia.
Właśnie w takim świecie urodził się nasz główny bohater, Gene. Od siedemnastu lat ma pecha egzystować jako eksczłowiek i – łagodnie mówiąc – jego życie nie należy do najłatwiejszych. Od swoich narodzin ukrywa swoją prawdziwą naturę, aby kolejny dzień nie stał się być może jego ostatnim. Tylko perfekcyjny kamuflaż i restrykcyjne środki ostrożności pozwalają mu egzystować pośród tych, którzy inaczej wyssaliby go do ostatniej kropli krwi i pożarli w okamgnieniu. Jest heperem – człekokształtnym na wyginięciu, ekskluzywną zwierzyną łowną w świecie pełnym wampirów.
Teraz jednak nasz bohater ma już totalnie przechlapane. Właśnie organizowane są Wielkie Łowy, w których wylosowana grupa ludzi (wampirów) będzie miała okazję uczestniczyć w polowaniu na ostatnich heperów. A Gene został jednym z tych szczęśliwców. Sytuacja z trudnej staje się niezwykle skomplikowana. Gene znajdzie się w nieznanym otoczeniu, różnym od szkolnej rzeczywistości, wśród osób nastawionych wyłącznie na upolowanie hepera, gdzie odkrycie jego sekretu wydaje się być tylko kwestią czasu. Czy uda mu się przeżyć pośród śmiertelnych wrogów?
Andrew Fukuda wziął na warsztat dosyć oklepany temat wampirów i postanowił wywrócić wszystko do góry nogami. Dosłownie. W wykreowanym przez niego świecie to ludzie – a nie krwiopijcy – stanowią eksterminowaną mniejszość. Są zdegradowani do roli krwistego przysmaku. I to najpewniej zwykła selekcja naturalna sprawiła, że homo sapiens z łowcy stał się zwierzyną. To najgorszy scenariusz wszystkich historii z wampirami, który akurat tutaj doszedł do skutku. Trudno natomiast dookreślić czasowo świat przedstawiony powieści. Autor tutaj nieźle namieszał i chyba się gdzieś pod drodze zagalopował. Wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia z odległą przyszłością, może w klimacie postapo. Jednak idealną całość burzą dwa elementy. Niewyjaśnione dla mnie jest zastąpienie wszystkich środków lokomocji powozami zaprzężonymi w konie oraz całkiem współczesne (dla nas) szkoły i uczący się w nich nastolatkowie. Niedociągnięcie czy celowy zabieg?
Pomijając jednak takie niuanse, dostajemy do rąk całkiem niezłą młodzieżówkę. Dobrze napisaną, przyjemną w odbiorze, z fajnym pomysłem na fabułę i – nareszcie – bez „sweet-wampirków”. Mógłbym się czepiać szablonowego do bólu wątku miłosnego, ale rekompensuje go jego całkowicie nieszablonowy finał. Im bliżej końca, tym książka bardziej wybija się ponad przeciętną opowieść. Zakończenie natomiast zdaje się prezentować wyżyny wyobraźni autora, które – mam nadzieję – będę mógł zaobserwować w pełnej krasie w kolejnych tomach.
Robert Fryga
Oceny
Książka na półkach
- 811
- 445
- 149
- 16
- 14
- 12
- 11
- 9
- 9
- 5
Opinia
UWAGA!! KSIĄŻKA DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH!!
Wampiry od początku hype'u na "Zmierzch" stały się miłymi i szlachetnymi wegetarianami. Nieważne, jakby się ich nie nazwało, ukazywane były jako stworzenia starające się żyć w zgodzie z ludźmi. Razem (o związki partnerskie mi tu chodzi :)), wspólnie, jako społeczeństwo koegzystowali z ludźmi, od czasu do czasu wpadł wampir lubiący krew człowieków i ot, walka dobrych wampirów z tymi złymi. Ku dobru ludzkości!
Odbiegając od tego schematu Pan Fukuda według mnie poszedł w dobrym kierunku. Jednak wykonanie nie zawsze idzie w parze z chęciami...
Twór ten, przeczytałem z końcem roku 2015. Jednak dopiero teraz postanowiłem napisać opinię o tej książce.
W świecie zawładniętym przez wampiry, gdzie człowiek stał się, - że tak powiem - towarem deficytowym poznajemy Gene'a. Chłopak na pozór nie różniący się od swoich rówieśników. Jednak nie dorównuje im szybkością, pod wpływem słońca jego skóra przybiera odcień brązu zamiast zmieniać się w galaretę a krew działa na niego równie mocno, co 4000 letnia mumia na Pedobeara.
Człowiek żyjący pośród wampirów, jako jeden z nich jest motywem wielce ciekawym. Nie ukryję tego, że to przypadło mi do gustu. Uniwersum wykreowane przez Andrew Fukudę, jest na plus. No i taki tyci ale to taki tyciuniu plus za święto państwowe - polowanie - urządzane przez wampiry. Reszta... Reszta? Tam było coś jeszcze? Ach, wiedziałem, że mi coś umknęło. Wracając do sprawy. Postacie są tak płaskie, że deska do prasowania ma ciekawszą osobowość. Głównego bohatera nie polubiłem, jego obiekt zauroczenia udało mi się jakoś strawić. Jednak Ben był jedyną postacią, której udało się mnie zainteresować.
Strona fabularna jest tak interesująca, że nie mam pojęcia co dalej napisać... Więc akapit kończy się niestety w tym miejscu.
Pomysł był świetny! Z realizacją poszło źle. No dobra, może nie tak źle, bo w końcu da się to przeczytać, prawda? Jednakże, wróciłbym do tej książki równie chętnie, co Świnka Peppa poszłaby na wycieczkę do Agryfu.
UWAGA!! KSIĄŻKA DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH!!
więcej Pokaż mimo toWampiry od początku hype'u na "Zmierzch" stały się miłymi i szlachetnymi wegetarianami. Nieważne, jakby się ich nie nazwało, ukazywane były jako stworzenia starające się żyć w zgodzie z ludźmi. Razem (o związki partnerskie mi tu chodzi :)), wspólnie, jako społeczeństwo koegzystowali z ludźmi, od czasu do czasu wpadł wampir...