Wszechświat kontra Alex Woods
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Universe Versus Alex Woods
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2014-04-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-03
- Data 1. wydania:
- 2013-05-09
- Liczba stron:
- 424
- Czas czytania
- 7 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308053423
- Tłumacz:
- Łukasz Małecki
- Tagi:
- wszechświat meteoryt literatura angielska Łukasz Małecki
Fenomenalny debiut sprzedany do 16 krajów, doceniony zarówno przez krytyków, jak i czytelników. Pokochaliście bohaterów "Sekretnego dziennika Adriana Mole’a", "Lotu nad kukułczym gniazdem", "Buszującego w zbożu" oraz "Życia Pi"? Poszukujecie jedynych w swoim rodzaju książek, tryskających dowcipem, ale i prowokujących do myślenia? Z pewnością pochłonie was powieść Gavina Extence’a — wschodzącej gwiazdy literatury.
Pewnej deszczowej nocy celnik zatrzymuje poszukiwanego Alexa Woodsa. W jego samochodzie znajduje kilogram marihuany, sporą ilość gotówki i… urnę z ludzkimi prochami. Nie pierwszy raz chłopak trafia na czołówki gazet — od czasu, gdy przed laty uderzył w niego meteoryt, zna go każdy. Właśnie tak rozpoczyna się znakomita debiutancka powieść Gavina Extence’a, nagrodzona w plebiscytach Amazon Best Book oraz Writers’ Guild Best Book.
Wydawać by się mogło, że w życiu Alexa Woodsa wyczerpał się już limit niespodzianek. I chociaż matka tarocistka oraz wypadek z udziałem spadającego meteorytu stanowią spory bagaż doświadczeń, prawdziwym zwrotem w jego życiu okazało się przypadkowe spotkanie pana Petersona…
Wszechświat kontra Alex Woods to utrzymana w dowcipnym, brytyjskim stylu opowieść o zawiłościach życia. Słodko-gorzka refleksja o dorastaniu oraz pierwszych zderzeniach z rzeczywistością. Inspirująca lekcja walki z własnymi słabościami, a także miniwykład astronomiczny. Historia przyjaźni młodego człowieka z emerytowanym żołnierzem pacyfistą, a przede wszystkim zapis niełatwej podróży , w którą bohaterowie postanawiają wyruszyć…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Spaść jak meteoryt z jasnego nieba
Wszechświat jest nieskończony i nie sposób określić granic, w których się zaczyna, a w których kończy. Nie ma w nim podziału na kontynenty, kraje, województwa czy gminy. Zamiast nich są galaktyki, gromady i układy planetarne, i trudno wyobrazić sobie sytuację, aby pomiędzy nimi znajdował się punkt graniczny lub mury określające ich terytorium. Ta rozległa przestrzeń intryguje badaczy od zarania dziejów, udowadniając tym samym, że swoją niedostępną i tajemniczą naturą, jeszcze przez długi okres czasu będzie zaskakiwać nieprzewidywalnością. A Alex Woods doskonale wie, jak incydentalny i humorzasty może być wszechświat.
Gavin Extence to badacz kinematografii, szachista oraz debiutujący bazgracz literacki, któremu zawdzięczamy recenzowaną przeze mnie pozycję. Choć niestety nie znam go osobiście, to w trakcie lektury towarzyszyło mi dziwne odczucie, że czytam wywody i zapiski bliskiego przyjaciela. Jego styl pisarski jest bardzo przystępny i kryje w sobie głębię, która z każdą kolejną przewróconą stroną „dojrzewa” i uzewnętrznia konkretny zamysł autora. Swoimi myślami zmusza czytelnika do rozłożenia problemu na kilka części i przyjrzenia się każdemu z osobna w sposób zdystansowany i obiektywny. Udowadnia, że „każdy kij ma dwa końce” i nawet niemoralne oraz wynaturzone zachowania mogą być postrzegane w sposób dopuszczalny i niebudzący sprzeciwu. Chociaż niezaprzeczalnie, czyny, które zostały opisane w publikacji godzą w życie i ludzką naturę, zostały słusznie sprowadzone do możliwości własnego wyboru, którego nikt nigdy nie powinien kwestionować i podważać. Moja małomówność i powściągliwość w opisywaniu tych kontrowersyjnych „czynów” wynika z faktu, że pisząc o nich w sposób otwarty, balansowałbym na cienkiej granicy spoileru, a sam doskonale wiem, jak denerwujące może być nieostrożne zdradzanie szczegółów i zwrotów akcji.
Książka opowiada o młodzieńcu, który będąc dzieckiem został trafiony przez pokaźnej wielkości meteoryt. Ta zachcianka wszechświata odcisnęła na nim piętno, ukształtowała jego późniejsze życie i niestety, nałożyła na chłopca poważne konsekwencje zdrowotne. Od tej chwili towarzyszymy Alexowi w jego wieloletniej próbnie adaptacji do rzeczywistości. Śledzimy proces leczenia, asymilacji szkolnej, jego relację z rówieśnikami, komunikację z ekscentryczną i nie do końca zwyczajną matką oraz próby zaprzyjaźnienia się ze zrzędliwym i lubiącym popalać marihuanę staruszkiem.
To właśnie ta ostatnia afiliacja staje się głównym wątkiem powieści. Budowanie relacji dziecka z nowopoznanym mężczyzną w okresie przekwitania jest punktem przełomowym w życiu chłopca. Okazuje się bowiem, że Alexa oraz Pana Petersona łączy bardzo dużo. Zaczynając od izolacji i odtrącenia, przez podobne poglądy, a na uwielbieniu do pewnego autora książek skończywszy. Ich przyjaźń kwitnie z każdym dniem i czytanie o tej nietypowej dwójce, dostarcza wielu radości, śmiechu, ale także smutku i przygnębienia. Zadania, przed którymi będzie musiał stanąć Alex są niewątpliwie ponad jego siły, gdyż jako nastolatek zmierza się z decyzjami, z którymi nie mogą sobie poradzić nawet dorośli. Chciałbym w tym momencie zdradzić, że nie są to czyny na tle seksualnym i jakiekolwiek inne skłonności w tej sferze. Budowana relacja opiera się bardziej na zasadzie „dziadek – wnuczek”, chociaż wiemy, że nie ma żadnego pokrewieństwa między tą dwójką bohaterów. Zarówno postać Alexa jak również Pana Petersona zapada w pamięć i nie sposób nie darzyć ich sympatią. Poprzez ich charyzmę, charakterystyczny humor, filozofowanie oraz wspólnie podejmowane decyzje, jest to książka bardzo bliska życiu nas wszystkich. Traktuje bowiem o sprawach ważnych i takich, które zmuszają do myślenia, a nawet do zmian poglądów na niektóre tematy.
„Wszechświat kontra Alex Woods” to fantastyczna podróż zabierająca czytelnika po skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Podkreśla jak ważni w życiu są przyjaciele, rodzina i wszystkie inne osoby, które możemy przypadkowo spotkać na swojej drodze. To oni kształtują naszą osobowość i pomagają podejmować trudne, a niejednokrotnie kontrowersyjne decyzje. Byłem zaszczycony mogąc czytać tak wspaniałą i budzącą emocje lekturę.
Damian Hejmanowski
Oceny
Książka na półkach
- 2 203
- 1 867
- 630
- 182
- 68
- 64
- 58
- 23
- 16
- 12
OPINIE i DYSKUSJE
Książkę zaczęłam czytać bez większej wiedzy o jej tematyce/formule. Znane było mi tylko hasło z okładki: "Jedna z najlepszych powieści jakie kiedykolwiek przeczytaliście!". Chyba za bardzo czekałam, żeby tak się poczuć. Przez pierwszą część książki przebrnęłam bez zaangażowania. Nie podobała mi się ilość powtarzalnych motywów typu: "prześladowany bohater ponosi karę za przewinienia innych". Druga część i tematyka w niej poruszona - dużo ciekawsza i stanowiła dla mnie interesującą lekturę.
Książkę zaczęłam czytać bez większej wiedzy o jej tematyce/formule. Znane było mi tylko hasło z okładki: "Jedna z najlepszych powieści jakie kiedykolwiek przeczytaliście!". Chyba za bardzo czekałam, żeby tak się poczuć. Przez pierwszą część książki przebrnęłam bez zaangażowania. Nie podobała mi się ilość powtarzalnych motywów typu: "prześladowany bohater ponosi karę za...
więcej Pokaż mimo toW książce "Wszechświat kontra Alex Woods" poznajemy 17-letniego Alexa, który zostaje zatrzymany przez celników ze 113 gramami marihuany, dużą ilością gotówki i z urną położoną na miejscu pasażera, w której znajdują się prochy jego przyjaciela. W dalszej części dowiadujemy się z perspektywy Alexa jak wyglądały poprzednie lata jego życia, które doprowadziły do tego, że znalazł się w tym miejscu, a także poznajemy historię jego przyjaźni z panem Petersonem.
Jestem totalnie zakochana w tej książce! Alex to cudowny chłopak. Jest dobry, bystry i ciekawy świata. Pokochałam go od pierwszych stron. Jego relacja ze starszym panem również jest przeurocza, chociaż nie brakuje w niej naprawdę trudnych momentów. Całość wypada bardzo dowcipnie, błyskotliwie i po prostu pięknie. Nie płakałam na niej, ale sprawiła, że odczuwam ogromne ciepło na sercu, kiedy o niej myślę. Znajdzie się w tej książce również trochę fizyki i astronomii w bardzo przystępnej formie, bo nie wspominałam jeszcze, że Alex dostał w głowę kawałkiem meteorytu! Niesamowita historia. Musicie ją koniecznie poznać. WSZYSCY!
https://niezwykle-slowa.blogspot.com/2021/06/305-wszechswiat-kontra-alex-woods.html
W książce "Wszechświat kontra Alex Woods" poznajemy 17-letniego Alexa, który zostaje zatrzymany przez celników ze 113 gramami marihuany, dużą ilością gotówki i z urną położoną na miejscu pasażera, w której znajdują się prochy jego przyjaciela. W dalszej części dowiadujemy się z perspektywy Alexa jak wyglądały poprzednie lata jego życia, które doprowadziły do tego, że...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam ją bez żadnej wcześniejszej wiedzy na jej temat i jestem zadowolona.
To dobrze napisana książka, nie zawiera w sobie odkryć wszechczasów ale dobrze napisane książki tego nie potrzebują.
Porusza trudne tematy opisując je z perspektywy dziecka i nastolatka (fabuła obejmuje kilka lat) przy czym nie jest ani napuszona ani moralizatorska choć czasami bardzo jednostrona (my dobrzy oni źli).
Raczej już do niej nie wrócę ale będę polecać dorosłym jak i starszej młodzieży
Przeczytałam ją bez żadnej wcześniejszej wiedzy na jej temat i jestem zadowolona.
więcej Pokaż mimo toTo dobrze napisana książka, nie zawiera w sobie odkryć wszechczasów ale dobrze napisane książki tego nie potrzebują.
Porusza trudne tematy opisując je z perspektywy dziecka i nastolatka (fabuła obejmuje kilka lat) przy czym nie jest ani napuszona ani moralizatorska choć czasami bardzo...
Książkę przeczytałam po raz drugi, czułam, że za pierwszym razem jej nie zrozumiałam. Teraz, po drugim przeczytaniu, zrozumiałam, że jednak od początku ją rozumiałam - po prostu nie jest tak wyjątkowa, jak wydawało mi się, że jest gdy ją kupowałam. Co prawda opowiada o przyjaźni godnej podziwu, porusza tematy moralności, stara się wytłumaczyć i przekonać do wolnej woli i prawa decydowania o sobie, prawa wyboru. Porusza także temat nastoletniego życia-bycia i problemów, jakie po drodze napotyka osoba trochę "inna" od reszty, tak zwanej większości. Narracja w książkę jest bardzo prosta, może nawet zbyt prosta. Nie spodobało mi się połączenie tak poważnych tematów jak śmierć z kolczykami w brwiach i szkolnym prześladowaniem. Mogłyby być to śmiało dwie osobne książki i w moim odczuciu zdecydowanie lepiej by na tym wyszły.
Książkę przeczytałam po raz drugi, czułam, że za pierwszym razem jej nie zrozumiałam. Teraz, po drugim przeczytaniu, zrozumiałam, że jednak od początku ją rozumiałam - po prostu nie jest tak wyjątkowa, jak wydawało mi się, że jest gdy ją kupowałam. Co prawda opowiada o przyjaźni godnej podziwu, porusza tematy moralności, stara się wytłumaczyć i przekonać do wolnej woli i...
więcej Pokaż mimo too przyjaźni, śmierci- właściwie prawie do wyboru jak i kiedy odejdziemy. Polecam- zmienia perspektywę myślenia
o przyjaźni, śmierci- właściwie prawie do wyboru jak i kiedy odejdziemy. Polecam- zmienia perspektywę myślenia
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka, pozytywna, czasem smutna ale przede wszystkim zostawiająca czytelnika z różnymi tematami moralnymi do przemyśleń.
Bardzo ciekawa książka, pozytywna, czasem smutna ale przede wszystkim zostawiająca czytelnika z różnymi tematami moralnymi do przemyśleń.
Pokaż mimo toZaczyna się efektownie. Siedemnastolatek zostaje zatrzymany podczas próby przekroczenia granicy w Dover (Wielka Brytania) - w schowku ma sto trzynaście gramów marihuany, na siedzeniu pasażerskim leży urna z prochami, a reakcja policjanta na jego widok świadczy, że chłopak jest osobą powszechnie znaną i niekoniecznie lubianą. Sam zainteresowany zachowuje się zresztą – według oficera – bardzo podejrzanie, co tylko pogarsza jego sytuację. Zostaje zatrzymany.
O wszystkim dowiadujemy się od Alexa, czyli głównego bohatera powieści. Już pierwsze strony dość wyraźnie kreślą jego charakter. To ekscentryk, mówiąc bardziej dosadnie – dziwak, którego sposób myślenia i zachowania wykracza poza społeczne normy. Jest błyskotliwy, inteligentny, a racjonalizm i logiczne myślenie doprowadził do skrajności. Jest przy tym prostoduszny i beztroski, a w chwili zatrzymania był w trakcie napadu padaczki psychomotorycznej. Wszystkie te czynniki sprawiają, że w oczach funkcjonariuszy chłopak jest potencjalnie niebezpiecznym świrem.
Do przesłuchania jeszcze wrócimy – na samym końcu książki. W międzyczasie czytelnik pozna historię życia głównego bohatera.
Alex nie jest zwykłym nastolatkiem. W wieku dziesięciu lat został trafiony przez meteoryt, co czyni go jedną spośród dwóch osób w historii ludzkości, która dostąpiła tego zaszczytu. Jest wychowywany przez samotną matkę. W kolejnych latach dowie się, że choruje na padaczkę, a w szkole będzie prześladowany przez grupkę łobuzów. Ktoś mógłby go uznać za największego pechowca na świecie. Samo ciśnie się na usta, prawda? Nie w tym przypadku. Alex nie narzeka, nie żali się nad sobą. W tej książce nie ma ani grama ponuractwa.
Nie oczekujcie, że Alex będzie konsekwentnie zmierzał do rozwiązania tajemnicy. Narracja nie raz zatrzyma się na wątkach teoretycznie pobocznych, zaś autor będzie w tym czasie – za pośrednictwem ciekawego świata nastolatka – edukował czytelnika na różne tematy. Astronomia, fizyka, wróżenie z kart tarota, padaczka, neurologia – każdemu z tych pojęć będzie poświęcone co najmniej kilka akapitów, a ich związek z „sednem” fabuły będzie dość luźny.
Jak już pewnie zauważyliście, akcja książki jest rozłożona na kilka lat – i tu pojawia się problem. Alex jako narrator jest już prawie pełnoletni, ale przytacza wydarzenia, w których brał udział jako dziesięcio- czy dwunastolatek. Musi więc przywołać swój sposób myślenia i mówienia właśnie z czasu kiedy był dzieckiem. Akcja idzie do przodu, Alex się starzeje, a ja łapię się na tym, że nadal wyobrażam sobie Alexa jako dwunastolatka. Jego sposób przedstawiania sytuacji, mówienia i myślenia wydawał mi się infantylny. Moim zdaniem autor pogubił się we własnej koncepcji, sam sobie narzucił narracyjnie trudne zadanie, któremu nie podołał. W końcowym etapie jedna z postaci podziela tę opinię, mówiąc że momentami Alex jest nadzwyczaj dojrzały, a w innych sytuacjach jest jak dziecko. To by sugerowało celowość zabiegu, ale mnie to nie przekonuje - podczas czytania ten zgrzyt był zbyt wyraźny. Umieszczenie takiego zdania w jednym z ostatnich rozdziałów książki brzmi trochę jak spóźniona wymówka autora. Każdy czytelnik sam oceni czy takie tłumaczenie go przekonuje.
To nie jedyna rzecz związana z czasem i narracją, która zwraca uwagę. O ile wcześniej zarzucałem narratorowi, że w pewnych kwestiach jakby się „zatrzymał”, tak tym razem zmienił się – według mnie - na gorsze. O ile przez jakiś czas Alex serwował czytelnikowi naprawdę błyskotliwe uwagi, tak później jego słowa bardziej zaczynały przypominać wymądrzanie się. Miejsce rozważań o astronomii, tarocie czy własnej chorobie zajęły wywody na tematy społeczne, religijne i polityczne. Drastycznie spada również ilość fragmentów, przy których człowiek uśmiecha się pod nosem.
W akcjach promujących książkę często pada nazwisko Vonneguta. Jaka jest jego rola w tej historii? Po pierwsze, jego twórczość będzie elementem lączącym ludzi, którzy nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego – przede wszystkim Alexa i pana Petersona. Po drugie, postępowanie i poglądy dwóch głównych bohaterów pokrywają się z tym, w co zdawał się wierzyć sam Vonnegut. Kilka razy zostaną też przytoczone fragmenty jego książek. A jeśli chodzi o bezpośrednie podobieństwa między prozą Extence'a i Vonneguta – moim zdaniem najsilniejszym wspólnym elementem jest rola, jaką w opowieści odgrywa przypadek. Jest kluczowy dla całej fabuły.
Wracając do charakteru powieści – trzeba przyznać, że historia sama w sobie jest niezwykła, ale autor zrobił wiele, żeby ją z tej niezwykłości obedrzeć. Manifestem tego spostrzeżenia mogą być słowa pana Petersona [o swoim życiu]: „Najbardziej podobały mi się te momenty, kiedy nie działo się nic szczególnego”.
W pewnym momencie Alex swoje uczucia opisuje jako „dobry smutek”. Te słowa dobrze oddają nastrój powieści. Mówi o gorzkich, smutnych kwestiach, na które nie mamy wpływu. Pokazuje też, jak sobie z nimi radzić. Opowiada o moralności, wolności, zaskakującej więzi, akceptacji. Podsumowując, to opowieść o rzeczach wielkich bez patosu, o pięknej przyjaźni bez sentymentalizmu, o uczuciach bez ckliwości.
Zaczyna się efektownie. Siedemnastolatek zostaje zatrzymany podczas próby przekroczenia granicy w Dover (Wielka Brytania) - w schowku ma sto trzynaście gramów marihuany, na siedzeniu pasażerskim leży urna z prochami, a reakcja policjanta na jego widok świadczy, że chłopak jest osobą powszechnie znaną i niekoniecznie lubianą. Sam zainteresowany zachowuje się zresztą – według...
więcej Pokaż mimo toSuper książka, ciekawy temat, zdecydowanie polecam!
Super książka, ciekawy temat, zdecydowanie polecam!
Pokaż mimo toBardzo obrazowa narracja czułem się jak bym stał milimetry obok,może w innym wymiarze? Postacie z tej książki widziałem wyraźnie i słyszałem .Dziwne to było.Hołd złożony prawdziwej przyjaźni.Polecam
Bardzo obrazowa narracja czułem się jak bym stał milimetry obok,może w innym wymiarze? Postacie z tej książki widziałem wyraźnie i słyszałem .Dziwne to było.Hołd złożony prawdziwej przyjaźni.Polecam
Pokaż mimo to