Grzechy chodzą po ludziach
Wydawnictwo: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza publicystyka literacka, eseje
533 str. 8 godz. 53 min.
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza
- Data wydania:
- 1975-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1975-01-01
- Liczba stron:
- 533
- Czas czytania
- 8 godz. 53 min.
- Język:
- polski
Wszystkie te opowieści ocierają się o sąd. I tylko to je łączy ze sobą, gdyż traktują o bardzo rozmaitych zdarzeniach, sytuacjach, ludziach i sprawach. Kłamałbym, wmawiając komukolwiek, że je notowałem w tej intencji, aby stanowiły pretekst do odzwierciedlenia życia potocznego. Są to bowiem tylko okruchy życia. Polowałem na to co niezwykłe, nie zaś zwyczajne. Z drugiej jednak strony nie było moim zamiarem opisywanie patologii życia wielkich i głośnych procesów.
(Ze wstępu autora)
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 17
- 14
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
PRL-owski pitaval w którym tamta epoka się przegląda. Nie ma udawać, także moja epoka. Bo, jeżeli ktoś zapomniał, żyli w niej, epoce, jasna rzecz, tzw. normalni ludzie. Ze swoimi sprawami które załatwiali jak się dało. I jak umieli. Urban opisuje te zdarzenia. Robi to w sposób znakomity.
PRL-owski pitaval w którym tamta epoka się przegląda. Nie ma udawać, także moja epoka. Bo, jeżeli ktoś zapomniał, żyli w niej, epoce, jasna rzecz, tzw. normalni ludzie. Ze swoimi sprawami które załatwiali jak się dało. I jak umieli. Urban opisuje te zdarzenia. Robi to w sposób znakomity.
Pokaż mimo toŚwietne reportaże kryminalne z lat sześćdziesiątych. Szybko się czyta i prawie cały czas z uśmiechem.
Świetne reportaże kryminalne z lat sześćdziesiątych. Szybko się czyta i prawie cały czas z uśmiechem.
Pokaż mimo toWłaściwie identyczny styl jak w "Wszystkie nasze ciemne sprawy". To dobrze, bo równie dobry. Bardzo fajnie się to czyta, jakby nie było Urban to jeden z najlepszych polskich felietonistów.
"Inżynier Leon F. taszczył swoją tlenioną Bognę na proszone przyjęcia, przyjmował w służbowym gabinecie, prowadził się z nią pod rękę po pryncypialnej ulicy a wszystkim wkoło mówił, że się już nigdy nie ożeni powtórnie przez trwałą pamięć o nieboszczce, która go zraziła do samej instytucji rodziny, mimo że zachwala ją konstytucja."
"Nieprawdą jest, iżby książeczka PKO z 20 tysiącami zawierała owoc tezauryzacji dochodów męża, albowiem to ona wniosła mu na książeczce swoje oszczędności."
"Pech jednak chciał, że uczelnia zrezygnowała z jego kandydatury w wyniku nieświetnego rezultatu egzaminacyjnej próby."
"Genowefa Z. naprawdę nazywa się Genowefa Z. i naprawdę ma 20 lat. Reszta to już nieprawda. Na przykład nie jest sierotą, lecz córką wcale krzepkich państwa wieśniaków."
"Po przebyciu chorób dziecięcych i lektur Kraszewskiego Małgorzata B. ukończyła chlubnie szkołę podstawową i rozpoczęła wykształcenie na szczeblu średnim, które przerwała na klasie dziewiątej skutkiem konfliktu, jaki powstał pomiędzy nią a naukami matematycznymi."
"W tej okolicy domy stawiane są niechlujnie, ale z pretensjami: oto podmurówka betonowa wysadzana tłuczonym lustrem, parkan z metalowych prętów, którym zbrojarz nadał kształt słońc, szopa ze ścianą, na której artysta wymalował tęczę. Osiedle znaków tęsknoty do piękna i dostatku."
"Do szkoły więcej nie chodziła, zapowiedziała też, że repetować klasy nie będzie, i oświadczyła, że ma zamiar żyć bez matury i bez studiów. Ojciec jako docent od humanistyki nie był pewien, czy organizm człowieka bez magisterium zdolny jest do przyswajania powietrza i pokarmów. „Co będzie?”-labiedziła matka."
Właściwie identyczny styl jak w "Wszystkie nasze ciemne sprawy". To dobrze, bo równie dobry. Bardzo fajnie się to czyta, jakby nie było Urban to jeden z najlepszych polskich felietonistów.
więcej Pokaż mimo to"Inżynier Leon F. taszczył swoją tlenioną Bognę na proszone przyjęcia, przyjmował w służbowym gabinecie, prowadził się z nią pod rękę po pryncypialnej ulicy a wszystkim wkoło mówił, że...
Kolejny tom historyjek sądowo-kryminalnych Urbana dziejących się w latach gomułkowsko-gierkowskich. Pierwotnie publikowane jako cotygodniowe felietony w tygodniku ‘Kulisy’, cieszyły się wówczas wielką popularnością. Książka czytana po latach odsłania drugie dno: opisuje rzeczywistość codzienną PRLu w bardzo ciekawy i niebanalny sposób, nie ma tu wielkiej polityki, opozycji i partii, jest zwyczajne życie, małe szwindle, romanse, mała stabilizacja. Czyta się to po latach świetnie, wprost trudno się oderwać. Przestępstwo typowe ówczesne: kradzież materiałów budowlanych z państwowego placu budowy, bo wtedy drogie dziatki nie było żadnych Castoram ani Obi, a ludzie się budowali. Napad w PRLu: urzędniczka punktu skupu żywca wiezie z powiatu do pracy 780tys zł na wypłaty, jadąc na rowerze przez las. Ktoś jej wsadza kij w szprychy i zabiera torbę. Historyjka o tym jak dziewczyna zawarła fikcyjne małżeństwo żeby dostać warszawski meldunek, a potem się w swoim mężu zakochała, i powstał problem... I styl jest fajny, próbka tegoż: „Po przebyciu chorób dziecięcych i lektur Kraszewskiego Małgorzata B. ukończyła chlubnie szkołę podstawową i rozpoczęła wykształcenie na szczeblu średnim, które przerwała na klasie dziewiątej skutkiem konfliktu, jaki powstał pomiędzy nią a naukami matematycznymi.” Fragment zeznań „... we współżyciu fizycznym z Weroniką K. znalazłem się niechcący bez żadnej mojej winy.” Kapitalna historyjka jak to przewodniczący rady zakładowej sprawdzał czy brygadzista ma kochankę wchodząc do domów pracowników na chama, bez zaproszenia. Reasumując: jest to kawałek historii PRLu który trudno znaleźć w książkach historycznych.
Kolejny tom historyjek sądowo-kryminalnych Urbana dziejących się w latach gomułkowsko-gierkowskich. Pierwotnie publikowane jako cotygodniowe felietony w tygodniku ‘Kulisy’, cieszyły się wówczas wielką popularnością. Książka czytana po latach odsłania drugie dno: opisuje rzeczywistość codzienną PRLu w bardzo ciekawy i niebanalny sposób, nie ma tu wielkiej polityki, opozycji...
więcej Pokaż mimo to