Ciemno, prawie noc

Okładka książki Ciemno, prawie noc
Joanna Bator Wydawnictwo: W.A.B. Ekranizacje: Ciemno, prawie noc (2019) Seria: ...archipelagi... literatura piękna
528 str. 8 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
...archipelagi...
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2013-10-23
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-23
Liczba stron:
528
Czas czytania
8 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328008380
Ekranizacje:
Ciemno, prawie noc (2019)
Tagi:
literatura polska nagroda NIKE archipelagi
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 12 (72) / 2023 Anna Alboth, Joanna Bator, Sandra Frydrysiak, Maria Halber, Chris Heath, Aleksandra Herzyk, Aglaja Janczak, Katarzyna Kazimierowska, Paweł Kicman, Zuzanna Kowalczyk, Anna Krztoń, Karolina Lewestam, Caleb Azumah Nelson, Redakcja magazynu Pismo, Tomasz Różycki, Filip Springer, Miłosz Szymański
Ocena 7,3
Pismo. Magazyn... Anna Alboth, Joanna...
Okładka książki Znak nr 822 / 2023 Joanna Bator, Agata Bielik-Robson, Wojciech Bonowicz, Diana Dąbrowska, Ewa Drygalska, Kamil Fejfer, Julia Fiedorczuk, Olga Gitkiewicz, Ireneusz Kania, Karolina Korwin-Piotrowska, Piotr Kosiewski, Dominika Kozłowska, Beata Łazarz, Łukasz Najder, Piotr Oczko, Janusz Poniewierski, Tomasz Raczek, Joanna Rudniańska, Tomasz Stawiszyński, Redakcja Miesięcznika ZNAK
Ocena 8,0
Znak nr 822 / ... Joanna Bator, Agata...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
3104 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
208
137

Na półkach:

Po więcej recenzji zapraszam na: www.nerwslowa.blogspot.com

I stało się. Przeczytałam. Skonsumowałam literki. Spożyłam zdania. Połknęłam (wirtualne) stronice. Teraz najważniejsze pytanie brzmi: czy dam radę przetrawić?

Na początku było ciężko. Przyznaję to od razu. Cały czas w głowie dudniło wyraźnie załamujące się pod koniec „NAPRAWDĘ?”. Nie bez powodu – to była reakcja na armię wyeksploatowanych motywów wytrwale próbującą pokonać mnie, czytelnika. W pierwszym szeregu stali chłopczyk z autyzmem, który mimo swej choroby zna rozwiązanie całej zagadki oraz tajemniczy wędkarz z córką, również znający odpowiedzi. Za nimi wytrwale kłębili się inni żołnierze: trochę przerażających banałów („Zrozumiałam to dużo później, gdy już wiedziałam, jak potężną siłę mają słowa”, „[...] spędzę [całe życie] na rozpamiętywaniu, jak mogłoby być, kim mógłbym się stać, gdyby wszystko potoczyło się inaczej”, „[...] nikt nie jest tym, za kogo się podaje [...]„) i dość porażająco melodramatyczne fragmenty o przeszłości głównej bohaterki. Mało brakowało, a kontakt z moim układem trawiennym mógłby skończyć się wyrzutami. Żołądka i sumienia, że marnuję czas na patos.

Ale przed połową coś się stało. Na surowe jajka wylano wodę z octem, metalowe końcówki potrzymano nad ogniem, umyto dłonie płynem antybakteryjnym. I wszystkie te denerwujące zanieczyszczenia zaczęły znikać. Patos (w większości) gdzieś się rozpłynął, a pojedynczy żołnierze wrogiej armii zmienili się w bezkształtną masę. I można było docenić to, co dotąd się skrywało, a teraz chciało błyszczeć najjaśniej na widnokręgu zalet tej powieści nominowanej do Literackiej Nagrody NIKE 2013 – język.

Język, moi mili, tutaj jest sprawą kluczową. Bo ze swoim językiem pani Bator czuje się bardzo dobrze. I słusznie, gdyż ma ku temu powody – oprócz paru sytuacji (również tych już wymienionych) dobór słów nie zawodzi. Opisy są plastyczne, dużo w nich zapachów i wspomnień. Wałbrzych, w którym dzieje się akcja powieści, jest samotny, brudny, opuszczony i ostatkiem sił przemycający oznaki dawnej świetności, a każdy bohater stawiany na drodze naszej heroiny odmalowuje się w wyobraźni. W pierwszej (tej nieco jednak gorszej) części autorce udało się również umieścić ziarno samotności, która tam się rozrosła, by potem niestrudzenie podejmować kolejne próby wniknięcia do umysłu odbiorcy wraz z czytanymi słowami – chociaż to akurat jest wybitnie subiektywne. Trzeba również zwrócić uwagę na wprost genialne wyjątki z forum internetowego, które napisane zostały dokładnie w stylu prawdziwych komentarzy z polskiej cyberprzestrzeni. Genialnych również dlatego, że wzbudzających realne uczucie odrazy i chęć natychmiastowego wciśnięcia przycisku Escape.

Ale język to nie wszystko – powieść ma też fabułę. Zaczyna się ona, gdy Alicja Tabor, reporterka, po latach wraca do rodzinnego Wałbrzycha, by napisać o znikających z miasta dzieciach. Po paru rozdziałach wiadomo jednak, że nie będzie to prosta opowieść z ciekawą intrygą, bo pojawia się Wielka Konspiracja. Czyli sytuacja, w której wszyscy wiedzą bardzo dużo, ale nikt nie kwapi się, by usiąść z główną heroiną i powiedzieć jej, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.

Pojawia się tajemnicza sekta wszędobylskich kociar, które znają wydarzenia wcześniejsze, teraźniejsze i przyszłe, i pomagają Wybrańcom, zaraz potem na scenę wchodzą budzące grozę kotojady, a po dłuższej chwili można spokojnie przebierać w galerii najróżniejszych indywiduów: jest tajemniczy, nie-tak-bardzo-nieprzystojny człek (o „ciepłym, silnym ciele i dużych dłoniach”), bibliotekarka-transseksualistka, właściciel sklepu z dziurą w głowie, nieco podstarzały już ogrodnik ze skrywaną historią i samozwańczy prorok. A to wszystko na tle zamieszania nieco przypominającego to po katastrofie smoleńskiej, które jest jednak odrobinę przerysowane, szczególnie pod sam koniec (uwaga dla piszących: scen inspirowanych finałem „Pachnidła” nie wrzucamy do czegoś, co jest dramatem z wątkiem kryminalnym lub kryminałem z wątkiem dramatycznym). Jednak mimo że powyższe zestawienie może wydawać się wprost karykaturalne, u pani Bator całkiem dobrze się sprawuje po pominięciu tych mniej realistycznych/logicznych fragmentów (swoją drogą: czy ktoś może mi wytłumaczyć, po co przemycać marihuanę w ciasteczkach?), których jednak, jak na powieść nominowaną do NIKE, jest zaskakująco dużo.

…I chyba doszłam do końca. Dodam jeszcze tylko, że wydźwięk powieści, jakby nie patrzeć, jest optymistyczny, co dla mnie jest dosyć sporym plusem. Parę godzin spędzonych na lekturze nie porzuca nas na emocjonalnym pustkowiu, a sprawia, że odczuwamy mniejszą lub większą satysfakcję z obcowaniem z, jakby nie patrzeć, całkiem dobrze skonstruowanym dziełem. I nawet zaginione dawno temu perły w końcu się znajdują…

Po więcej recenzji zapraszam na: www.nerwslowa.blogspot.com

I stało się. Przeczytałam. Skonsumowałam literki. Spożyłam zdania. Połknęłam (wirtualne) stronice. Teraz najważniejsze pytanie brzmi: czy dam radę przetrawić?

Na początku było ciężko. Przyznaję to od razu. Cały czas w głowie dudniło wyraźnie załamujące się pod koniec „NAPRAWDĘ?”. Nie bez powodu – to była reakcja...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    10 958
  • Chcę przeczytać
    5 630
  • Posiadam
    1 868
  • Ulubione
    380
  • 2019
    268
  • Teraz czytam
    247
  • 2014
    180
  • Literatura polska
    111
  • 2013
    92
  • Chcę w prezencie
    65

Cytaty

Więcej
Joanna Bator Ciemno, prawie noc Zobacz więcej
Joanna Bator Ciemno, prawie noc Zobacz więcej
Joanna Bator Ciemno, prawie noc Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także