Druga część "Kresowej opowieści" jest równie ciekawa jak pierwsza, ale znacznie lepiej skonstruowana - stąd ocena wyższa o jedną gwiazdkę.

W tomie tym poznajemy przede wszystkim powojenne losy bohaterów, którzy trafili na ziemie zachodnie i tu próbują na nowo układać sobie życie.
Na plan pierwszy wysuwają się perypetie Julii, żony Michała, ale poznajemy również jej sąsiadów, wśród których nie brak ludzi uczciwych, poranionych przez wojnę i szukających nadziei w nowym miejscu. Rzeczywistość na tzw. ziemiach odzyskanych nie jest jednak różowa - wciąż są to niebezpieczne tereny nawiedzane przez bandy szabrowników, a sąsiedzkim konfliktom sprzyjają różnice kulturowe, podzielone poglądy polityczne oraz zwykła ludzka zawiść, która niejednokrotnie doprowadza do tragedii.

Spora część powieści poświęcona jest losom Michała, który za sprawą Izaaka znów trafia na tereny opanowane przez nacjonalistyczne bandy ukraińskie. Tym razem Jakubowski ma przeniknąć do oddziałów wroga i rozbić je od środka. Sytuacja komplikuje się, gdy Michał odkrywa prawdziwe pobudki Izaaka i dodatkowo wikła się w trudny związek z partyzancką sanitariuszką...

Gdy po latach losy rozdzielonych małżonków znów się przecinają, okazuje się, że więcej ich dzieli niż łączy. Wydawać by się mogło, że w tej historii już wszystko zostało dopowiedziane, jednak po ich śmierci na jaw wychodzą nowe tajemnice, a powieść zostaje zdominowana przez wątki sensacyjne i kryminalne.
Nie zaburza to jednak jej charakteru (przyznam, że trochę się tego obawiałam); wręcz przeciwnie - nowe watki prowadzą czytelnika przez bolesne wydarzenia z pierwszego tomu do czasów nam współczesnych i wciąż obfitujących na Ukrainie w nacjonalistyczne wydarzenia.

Zakończenie okazuje się zaskakujące i wyjaśnia kolejne tajemnice sprzed lat, co na pewno jest jednym z największych atutów powieści.

W "Julii" autor znów przybliża czytelnikowi historię Ukrainy i staje się wyrazicielem tolerancyjnych idei - tym razem fragmenty te są zręcznie wplecione w fabułę i nie przypominają encyklopedycznych zapisów, jakie pojawiały się w "Michale".

Całość czyta się jednym tchem, a dynamizmu na pewno dodają akcji i dawne, i nowe tajemnice oraz nieprzewidywalność zdarzeń.
Polecam szczerze - nie tylko miłośnikom historii i osobom zainteresowanym przeszłością i kulturą polskich Kresów.

Druga część "Kresowej opowieści" jest równie ciekawa jak pierwsza, ale znacznie lepiej skonstruowana - stąd ocena wyższa o jedną gwiazdkę.

W tomie tym poznajemy przede wszystkim powojenne losy bohaterów, którzy trafili na ziemie zachodnie i tu próbują na nowo układać sobie życie.
Na plan pierwszy wysuwają się perypetie Julii, żony Michała, ale poznajemy również jej...