Po tę książkę sięgnęłam przez przypadek, zainteresował mnie opis. Okładka jednak skutecznie odpychała i tak ta książka długo leżała i czekała na swoją kolej, a szkoda. Okazało się, że mimo okładki sugerującej romansidło trafiła się ładna perełka.
Jest to lekki kryminał. Zawiera ona: tajemnicze zaginięcia, niewyjaśnioną śmierć, oraz zagadki z przed lat jak i z obecnego czasu.
Ciekawie poznajemy też samą historię.
Raz poznajemy losy Addison z obecnego czasu, ona skrywa mroczną tajemnicę, jest też prześladowana przez tajemniczego mężczyznę. Aby od niego uciec wyrusza z mężem do posiadłości pod Londynem, tam w tajemniczej mrocznej posiadłości znajduje masę sekretów, które chce znaleźć odpowiedź.
A za chwilę cofamy się w czasie do roku 1940 by poznać losy Flory, która przez kłopoty finansowe wplątała się w historię z niebezpieczną bandą, która kradła kwiaty.
Z każdym kolejnym rozdziałem poznajemy kolejne losy tych dwóch dziewczyn.
I choć niektóre, zdarzenia da się przewidzieć to jednak nie zmniejsza to przyjemności czytania.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie, historia jest ciekawa i wciągająca. Pod koniec nie mogłam się od niej oderwać. Na pewno sięgnę jeszcze po kolejną książkę tej autorki. Polecam

Po tę książkę sięgnęłam przez przypadek, zainteresował mnie opis. Okładka jednak skutecznie odpychała i tak ta książka długo leżała i czekała na swoją kolej, a szkoda. Okazało się, że mimo okładki sugerującej romansidło trafiła się ładna perełka.
Jest to lekki kryminał. Zawiera ona: tajemnicze zaginięcia, niewyjaśnioną śmierć, oraz zagadki z przed lat jak i z obecnego...