Moja córka narkomanka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Lissner Studio
- Data wydania:
- 2013-04-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-04-30
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363862336
Opowieść matki, która przez wiele lat walczyła z uzależnieniem córki od narkotyków.
Z recenzji: my - terapeuci, specjaliści terapii uzależnień, psycholodzy i inni `pomagacze`, próbujemy towarzyszyć rodzicom w koszmarnej drodze przez uzależnienie dziecka. Dziecko zatracające się w beznadziei uzależnienia to najtrudniejszy towarzysz naszego życia. Czy możemy wyobrazić sobie, co wtedy można czuć? Co dzieje się w głowach i sercach kochających? Moim zadanie - nie. To im - bliskim należy oddać głos.
Adam Nyk, terapeuta
Nic dodać, nic ująć - taka jest ta książka. W drodze przez `piekło` uzależnienia swoich dzieci rodzice przeżywają niedowierzanie, ZAPRZECZANIE, zagubienie, wstyd, osamotnienie, rozpacz, żal i niechęć do własnych dzieci za życie, które na nas ściągają. Autorka pisze szczerze i z serca, przez to książka może być pomocą i podporą. A także wsparciem w konsekwencji, uważności i szczerości w relacjach z dziećmi, w dążeniu do niezaniechania, szczególnie w chwilach słabości, w podtrzymywaniu wiary i trudnej, ale nieustającej miłości. Autorce dziękuje za napisanie tej książki. Życzę Jej i Ali zdrowia i dobrego życia .
Basia mama ś.p Marcina
Jako matka, która niestety znalazła się w podobnej życiowej sytuacji, czytając tę opowieść czy dokument, odniosłam wrażenie, że czytam swój własny pamiętnik. Wszystkie zdarzenia typowe, przewidywalne. Począwszy od pierwszych kontaktów z narkotykami (przeważnie z marihuaną) do nieuniknionego końca. Oczywiście, poprzez epizody z próbami rozmaitych terapii, kontakty z policją, wyroki i kary więzienia. I to, co najbardziej typowe, to nieprzespane, przepłakane noce, strach i rozpacz, bezsilność i bezradność samotnej matki. Samotnej w każdym słowa tego znaczeniu, bo w takiej sytuacji matka zawsze sama musi przeżyć swoje cierpienie, związane z poczuciem, że nieuchronnie traci dziecko. Książka nie daje żadnej recepty, bo takiej recepty nie ma. Jednak zmusza do bardzo głębokich przemyśleń i refleksji, a wnioski nasuwają się same. Zapewne każdemu nieco inne.
Marysia Matka
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 60
- 42
- 10
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Każdy dzień wygląda tak samo, a czas wlecze się niemiłosiernie wyznaczany trzema posiłkami dziennie. Myśl, że za murami toczy się życie, zmieniają się pory roku, ludzie się kochają i umierają i że to wszystko dzieje się poza nami i bez nas, jest udręką gorszą od galer. Kara śmierci jest w moim pojęciu łagodniejszą karą od wyroku skazującego na dożywocie czy na 25 lat.
Opinia
Hmm... Nie jest to przyjemna historia, ale na pewno nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak inne o podobnej tematyce. Autorka wspomina tam o swojej możliwej złej kolejności wydarzeń i dla mnie to było mocno widoczne. Niestety.
Hmm... Nie jest to przyjemna historia, ale na pewno nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak inne o podobnej tematyce. Autorka wspomina tam o swojej możliwej złej kolejności wydarzeń i dla mnie to było mocno widoczne. Niestety.
Pokaż mimo to