Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Opowieść pisarki, która nie może znaleźć odpowiednich słów. Jak przejmujące jest to uczucie, zrozumie każdy, kto choć część swojego życia poświęcił pisaniu. Swoje ukojenie związane z brakiem weny, z poczuciem beznadziejności radzi sobie pijąc. Staje się alkoholiczką, która nie widzi problemu w tym, jak radzi sobie z problemami. A kariera pisarki, która stanęła jakby w miejscu, nie jest jej jedynym problemem. Już na początku swoich zwierzeń, bohaterka powieści odkrywa, że jej mąż ma romans. Jej życie się powoli rozpada. Ukochany mężczyzna odchodzi, porzucając wspólne lata życia. Z pomocą przychodzi Fred, przyjaciel głównej bohaterki, który zapisuje ją na odwyk. I tak dzień po dniu bohaterka walczy ze swoim nałogiem, zwierzając się czytelnikowi ze swoich odczuć, przemyśleń, bezsilności. Po drodze spotyka mężczyzn, którzy mają wpływ na to, kim się staje. Ale w całej swojej beznadziejności próbuje walczyć, choć zdarzają jej się upadki. Przeczytałam "Silniejsze ode mnie" w jedno popołudnie. Czyta się szybko, co na pewno jest zasługą pierwszoosobowej narracji. Powieść składa się z wielu dialogów, wewnętrznych przemyśleń bohaterki, jej strachu i prób podjęcia rękawicy, jaką rzuca jej pod nogi życie.