Największym atutem tej książki jest świetna fabuła. Niezwykle interesujący wątek czerwonego smoka, kapitalnie wykreowana postać Francisa (i jego historia) oraz intrygujący bohater w postaci psychopatycznego Hannibala Lectera - to są wisienki na torcie tej pozycji. Na duży plus również zakończenie, które było do pewnego stopnia zaskakujące. Misternie uknuta intryga sprawiła, że czujność osoby czytającej "Czerwonego smoka" została uśpiona! Tak było przynajmniej w moim przypadku, dałam się autorowi wodzić za nos. Aczkolwiek wcześniejsze wydarzenia w domu Dolarhyde'a nie pasowały mi kompletnie do tej postaci, byłam wtedy lekko rozczarowana takim obrotem wydarzeń, bo nie wydawał mi się spójny. A tu taka bomba na koniec. :)
Mankamentem tej książki jest postać Willa Grahama. Mało wyrazista i nudna, z nielicznymi przebłyskami. Miewał swoje momenty, zwłaszcza wtedy, gdy próbował zrozumieć zachowanie mordercy i wniknąć w jego świat, ale to były tylko momenty. Niby coś innego, bo kluczowa postać nie kreuje się na bohatera nie odczuwającego strachu, ale nie potrafiłam ani mu współczuć ani mu kibicować, chwilami mnie irytował. Postać z potencjałem, która po prostu mnie zawiodła.
Poza tym uważam, że książka była za krótka. Akcja z zakończenia powinna trwać dłużej, być bardziej rozbudowana. Tego mi zabrakło, zbyt szybko wszystko się zaczęło i skończyło.
Ode mnie mocne 9/10. Zamierzam zabrać się za Milczenie owiec.

Największym atutem tej książki jest świetna fabuła. Niezwykle interesujący wątek czerwonego smoka, kapitalnie wykreowana postać Francisa (i jego historia) oraz intrygujący bohater w postaci psychopatycznego Hannibala Lectera - to są wisienki na torcie tej pozycji. Na duży plus również zakończenie, które było do pewnego stopnia zaskakujące. Misternie uknuta intryga sprawiła,...