"Wiedziałam, że słowa mogą ranić, ale nie wiedziałam, że mogą zabić."

Wszystkim, którzy po przeczytaniu pierwszej części tej wspaniałej trylogii mają jakiekolwiek wątpliwości, czy sięgnąć po drugi tom, donoszę, że Sekret Julii jest jeszcze lepszy od pierwszego tomu! Żałuję, że na LC nie można przyznawać również połówek, bo tej książce raczej jeszcze trochę brakuje, by być wybitną, ale jest ona więcej niż rewelacyjna. Rewelacyjna to była część pierwsza. Mi osobiście, choć zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają podobne odczucia, drugi tom opowiadający o losach Julii przypadł do gustu jeszcze bardziej niż pierwszy. Pani Mafi udowodniła, że druga część trylogii nie musi być tylko wypełnieniem pomiędzy ciekawą, wprowadzającą częścią pierwszą, a pełnym akcji finałem przygód bohaterów, co ostatnio ma miejsce bardzo często.

"Tak trudno jest być dobrym dla świata, który przez całe życie darzył nas wyłącznie nienawiścią.
Tak trudno jest widzieć dobro w świecie, który zawsze budził w nas strach."

Styl autorki nie stracił nic ze swojego uroku, wciąż jest piękny, niemal poetycki i bardzo plastyczny. Akcji znajdzie się tu znacznie więcej. Julia, Adam, James i Kenji docierają bowiem do Punktu Omega, mającym być dla nich bezpiecznym azylem. Jednak Warner nie zamierza się poddać i wciąż szuka dziewczyny. Tymczasem nasi bohaterowie (z wyjątkiem Kenjego) próbują przystosować się do nowego miejsca, w którym żyje wielu podobnych do nich, obdarzonych jakąś mocą ludzi. Największy problem ma z tym Julia, która całe życie była izolowana od ludzi i teraz nie potrafi za bardzo się w ich towarzystwie odnaleźć. Julia i Adam oddalają się nieco od siebie, jednak dlaczego, o tym przekonacie się sami.

"Niektórym ludziom się wydaje, że dobro od zła oddzielają grube odblaskowe linie.
Że można samemu dokonać takiego podziału, a potem spokojnie spać.
Bo wszystko jest, jak należy."

Jednak stopniowo, głównie dzięki Kenjiemu, Julia będzie bardziej uczestniczyć w życiu mieszkańców, a nawet weźmie udział razem z nimi w jednej z ich misji.
Bohaterowie jak zawsze stanowią ważny element całej fabuły. Nie są papierowi czy nijacy. Mają własny charakter, swoją historię. W tym tomie poznajemy od nieco innej strony Julię i Adama, ale przede wszystkim nowe światło zostaje rzucone na Warnera, który jest moją ulubioną postacią. Na czym jednak konkretnie polegać będzie przemiana tej trójki zdradzić nie mogę, gdyż wiąże się to tak ściśle z fabułą, że mniej lub bardziej celowo, znalazł by się tu jakiś spojler, a nie chcę wam odbierać tej przyjemności z czytania, tych wszystkich zaskoczeń. Nie ma tutaj czegoś takiego, że fabuła sobie, a postacie sobie. Wszystko jest przemyślane, wszystko bierze się z czegoś.
A, zapomniałabym. W tym tomie jest więcej Kenjiego. TAK! O co więcej mogłabym prosić? Gość jest genialny, a jego teksty nie raz poprawiały mi humor.
Końcówka jest mocna i zostawia po sobie mnóstwo pytań typu: co będzie dalej?

"- Prawda - mówi - to tylko brutalne przypomnienie, dlaczego wolę żyć w kłamstwie."

Nie jestem raczej zwolenniczką romansów. A na pewno nie takich typowych. Jednak wątek romantyczny tej książki od samego początku całkowicie mnie kupił i oczarował. Było to coś, na co niecierpliwie czekałam. Warner już zajmuje honorowe miejsce na mojej liście ulubionych męskich postaci i nic mojego zdania nie zmieni w tej kwestii.
Ta książka jest tak cholernie dobra i tak piękna, że jestem w stanie ją polecić z czystym sercem, właściwie każdemu, nie tylko młodzieży, do której przede wszystkim jest skierowana.
Na pewno do niej wrócę.

"Wiedziałam, że słowa mogą ranić, ale nie wiedziałam, że mogą zabić."

Wszystkim, którzy po przeczytaniu pierwszej części tej wspaniałej trylogii mają jakiekolwiek wątpliwości, czy sięgnąć po drugi tom, donoszę, że Sekret Julii jest jeszcze lepszy od pierwszego tomu! Żałuję, że na LC nie można przyznawać również połówek, bo tej książce raczej jeszcze trochę brakuje, by być...