Samotność bramkarza Víctor Valdés 6,1
ocenił(a) na 53 lata temu Victor Valdes, postać dobrze znana każdemu kibicowi FC Barcelony. Jeżeli być szczerym, był to dość przeciętny bramkarz, jednak oddał klubowi całego siebie, za co zawsze dostawał należyty szacunek. Jako, iż moje dzieciństwo i największa fascynacja tą dyscypliną sportu przypada właśnie na erę Pepa Guardioli, tym chętniej chciałem przeczytać, co też Pan Valdes ma do przekazania. Niestety książka jest pewnym rozkrokiem, między światem piłki i chęcią wydania autobiografii, a zmierzeniem się z wymyśleniem własnej ideologii, wydając książkę psychologiczną. Nie ma tu praktycznie nic nowego, ani odkrywczego. Anegdoty, wspomnienia i "życiowe nauki" są na okrągło powtarzane co kilka stron, przez co lektura nie daje nam możliwości jakiegokolwiek zaciekawienia. Jednocześnie w końcu idzie się pogubić, czy jest to dzieło traktujące o sporcie, czy jednak o ludzkiej psychologii. W jakimkolwiek byśmy nie spojrzeli kierunku, zwyczajnie czuć niedosyt. O piłce naprawdę jest mało, natomiast nauki, które Valdes próbuje przekazać, wydają się dla mnie jakieś miałkie. Oczywiście doceniam jego chęć pomocy walki z presją, która bezapelacyjnie zjada gdzieś w głębi każdego z nas, jednak mnie osobiście nie przekonały jego metody i przesłanki. Jako kibic Dumy Katalonii zawsze będę miał sentyment do tego człowieka, jednak do książki, raczej nie będzie dane mi już nigdy wrócić.