To kolejna książka, którą zaczynałam z lekkim wahaniem. Po opisie sadziłam że nic mnie w niej nie zaskoczy, że znów kolejna autorka powiela pomysł tak już przerobiony i dobrze czytelniczkom znany. Nic bardziej mylnego... Jestem zachwycona niczym kot, który właśnie pożarł kanarka.
To prawdziwy Erotyk, taki przez duże E. Surowy, naszpikowany mocnymi scenami. Przyznam, że liczyłam na kolejny łatwy romans z dozą erotyki, tu było na odwrót.
Znów mamy układ podparty podpisaniem umowy i na tym podobieństwa się kończą. Główny bohater wie czego chce jest twardy, nieustępliwy, pewny siebie. Chce układu i nie myśli o tym by dopuszczać do tego jakikolwiek uczucie. Nie chce zobowiązań. Ma być to pożądanie w czystej postaci i nic poza tym. Mia odkąd sięga pamięciom kocha Gaba. Ale wie też że jest on poza jej zasięgiem ze względu na wiek ( on 38 ona 24 – NARESZCIE DOJRZALI BOHATEROWIE) i to że jest to przyjaciel jej brata, dlatego jest zdziwiona i zaskoczona gdy ten składa jej propozycję. Jest jednak mądra bohaterką i wie, że to surowa umowa, że nie może dać porwać się emocjom i spotęgować swojego uczucia do Gaba. Wie, że połączy ich tylko a dla niej aż surowy dziki seks, a jako jego osobista asystentka musi być do dyspozycji zawsze i wszędzie.
Dojrzali, mądrzy bohaterowie to duży plus tej książki. Nie ma podchodów, niejasności. Jest jasny układ, umowa i masa seksu, gorącego, pełnego dominacji seksu..... ale na jak długo??
Jestem pod wrażeniem. Świetnie napisana, gorąca, pełna napięcia, zaskakująca, odważna.
Autorka niczego nie upiększa, nazywa rzeczy po imieniu, przełamuje tabu. Temat dominacji jest ciężki i zachodziłam w głowę jak tak można, jak można na coś takiego się godzić.... Nie jest to kolejna cukierkowa historia, a pełnokrwista, wyrazista, głęboka.
Cieszy fakt, że mimo iż jest to trylogia ten tom ma swój koniec. Historia Mi i Gaba ma tu swój finał, a kolejny tom jest o innym z trojga przyjaciół, co nie zmusza czytelnika na wielkie oczekiwanie na kolejny tom.....choć ja z chęcią przeczytam losy kolejnego ekscentrycznego, mającego specyficzne upodobania milionera.


POLECAM


http://kasik85.blog.pl/2014/03/01/szalenstwo-zmyslow-maya-banks/

To kolejna książka, którą zaczynałam z lekkim wahaniem. Po opisie sadziłam że nic mnie w niej nie zaskoczy, że znów kolejna autorka powiela pomysł tak już przerobiony i dobrze czytelniczkom znany. Nic bardziej mylnego... Jestem zachwycona niczym kot, który właśnie pożarł kanarka.
To prawdziwy Erotyk, taki przez duże E. Surowy, naszpikowany mocnymi scenami. Przyznam, że...