Jak zwykle: „książki akcji” o Reacherze trzymają swój poziom. Ta oczywiście także. Nie będę powtarzał opinii pozytywnych, które wygłaszałem już przy innych książkach tej serii.
Czego mi brakowało w tej książce? Mianowicie jednej rzeczy. Autor sporo czasu i miejsca poświęcił perypetiom małżeństwa Marilyn i Chestera Stone. Brakuje mi w książce zamknięcia tej właśnie historii, tego wątku.
Czy fakt, że nie zainteresowali się losami swojego bądź co bądź wybawcy przebywającego w szpitalu trzy tygodnie oznacza bezduszność „nagrodzoną” brakiem zainteresowania autora finałem ich kłopotów. Osobiście spodziewałem się, że Jodie zajmie się ich finansami na koniec książki i „uszczknie” coś w rodzaju nagrody-gratyfikacji finansowej dla Reachera.
Moim zdaniem stałym niedociągnięciem całej serii (prawie, z wyjątkami) są zaniedbania autora w kwestii sytuacji finansowej Reachera. Autor powinien o Jacka lepiej zadbać. To taki mój trochę żart-nieżart.
Poza tym nie mam nic do dodania. Książka otrzymała ode mnie 7.
Polecam.

Jak zwykle: „książki akcji” o Reacherze trzymają swój poziom. Ta oczywiście także. Nie będę powtarzał opinii pozytywnych, które wygłaszałem już przy innych książkach tej serii.
Czego mi brakowało w tej książce? Mianowicie jednej rzeczy. Autor sporo czasu i miejsca poświęcił perypetiom małżeństwa Marilyn i Chestera Stone. Brakuje mi w książce zamknięcia tej właśnie historii,...