Nie jest tak dobra, jak poprzednie części. Znacznie słabsza fabuła. Da się czytać, ale to już nie jest najwyższa klasa jak wcześniej.

Niezmiennie autor, pisze absurdalne bzdury. W każdej książce wybiela muzułmanów, że nie wszyscy to terroryści. Zapomina jednak powiedzieć, że wszyscy obecnie terroryści to muzułmanie - co chyba jest istotne. I co z tego że spośród nich nie wszyscy są zamachowcami, kiedy zamachowcy są zawsze spośród nich.

Nie jest tak dobra, jak poprzednie części. Znacznie słabsza fabuła. Da się czytać, ale to już nie jest najwyższa klasa jak wcześniej.

Niezmiennie autor, pisze absurdalne bzdury. W każdej książce wybiela muzułmanów, że nie wszyscy to terroryści. Zapomina jednak powiedzieć, że wszyscy obecnie terroryści to muzułmanie - co chyba jest istotne. I co z tego że spośród nich nie...

Niby stary dobry Clancy a jednak nie, coś tu nie gra
Niby akcja a jednak strasznie rozwlekła, przygniatająca człowieka zbednymi informacjami.
Czyta się trochę ciężko, bez polotu i obgryzania paznokci
Dla mnie po tylu tomach Rayana to najsłabsza część, szkoda bo potencjał był dobry
30 08 ostat 11 h marand

Niby stary dobry Clancy a jednak nie, coś tu nie gra
Niby akcja a jednak strasznie rozwlekła, przygniatająca człowieka zbednymi informacjami.
Czyta się trochę ciężko, bez polotu i obgryzania paznokci
Dla mnie po tylu tomach Rayana to najsłabsza część, szkoda bo potencjał był dobry
30 08 ostat 11 h marand

Kolejny odswierzony Clanyc po latach.
Na Plus - pierwsza Ksiäzka Blackwooda ktörä da sie czytac (Under Fire – Campus 3 i Under Fire nie da sie czytac ).
Akcja moze byc, niestety autor juz w drugim tomie z bracmi Caruso jednego usmiercil, a szkoda.
Minus - kolejny brak pojecia autora - tak to napisal, ze islam nie zna rasizmu, ale chrzescijanstwo...Chcialem przypomniec, ze islam dziel ludzi -. wierzäcy, nie wierzäcy....i ci albo majä status kafira co buli dzizje i tyrajako niewolnik,albo glowa leci. Chrzescijanstow jako pierwsze znioslo podzial miedzy ludzmi 8 stany,klasy itd )

Kolejny odswierzony Clanyc po latach.
Na Plus - pierwsza Ksiäzka Blackwooda ktörä da sie czytac (Under Fire – Campus 3 i Under Fire nie da sie czytac ).
Akcja moze byc, niestety autor juz w drugim tomie z bracmi Caruso jednego usmiercil, a szkoda.
Minus - kolejny brak pojecia autora - tak to napisal, ze islam nie zna rasizmu, ale chrzescijanstwo...Chcialem przypomniec,...

Po dwóch słabszych książkach, Tom Clancy wydaje się wracać na właściwe drogę. To, co przeszkadzało mi w poprzednich częściach, czyli uproszczona, krótka fabuła oraz odejście od znanych z serii postaci, na szczęście odeszło w niepamięć wraz z tym tomem. "Poszukiwany żywy lub martwy" inspirację czerpie z polowania na Osamę bin Ladena,a fabuła jest zadowalająca, żeby nie ziewać nad książką. Ponad 850 stron to minimum, jakiego oczekuję od książek Clancy`ego. Powracają wszystkie znane i kluczowe postaci,a najbardziej chyba cieszy mnie, iż Jack Ryan postanawia ponownie kandydować na urząd prezydenta USA i mam nadzieję,że w następnej książce skopie tyłek Edowi Kealty`emu, którego nienawidzę, podobnie jak inni czytelnicy. Styl książki znów odbiega od typowego thrillera politycznego, natomiast większy nacisk położony zostaje na działania operacyjne poszczególnych agentów, czym książce bliżej do "Tęczy Sześć" niż "Sumy wszystkich strachów". Notabene, cieszy mnie powrót Tęczy oraz Clarka i Chaveza. Ale niestety, fani łodzi podwodnych i zmasowanych operacji marynarki i lotnictwa muszą się obejść smakiem :P Na minus zaliczam fakt uśmiercenia Briana Caruso. Ta śmierć wydaje mi się kompletnie niepotrzebna. Owszem, staje się przyczyną, dla której Dominic Caruso wyzbywa się ostatecznie oporów moralnych przed zabijaniem terrorystów, ale mimo wszystko jakoś mi to rozwiązanie fabularne nie pasuje. Tak czy inaczej, tą książkę odbieram jako powrót na właściwe tory ze strony autora i oby następne tomy były równie dobre :)

Po dwóch słabszych książkach, Tom Clancy wydaje się wracać na właściwe drogę. To, co przeszkadzało mi w poprzednich częściach, czyli uproszczona, krótka fabuła oraz odejście od znanych z serii postaci, na szczęście odeszło w niepamięć wraz z tym tomem. "Poszukiwany żywy lub martwy" inspirację czerpie z polowania na Osamę bin Ladena,a fabuła jest zadowalająca, żeby nie...

Niestety z wielkim ubolewaniem muszę stwierdzić, że to już nie to co początek serii o Jacku Ryanie. Może to z wiekiem coś u mnie się zmieniło czy coś innego, ale tamte się czytało z wypiekami na twarzy, a ta książka, choć przyzwoita, jest tylko czytadłem nie wyróżniającym się z innych. Polecam, ale zachęcam do zapoznania się najpierw z początkowymi książkami serii

Niestety z wielkim ubolewaniem muszę stwierdzić, że to już nie to co początek serii o Jacku Ryanie. Może to z wiekiem coś u mnie się zmieniło czy coś innego, ale tamte się czytało z wypiekami na twarzy, a ta książka, choć przyzwoita, jest tylko czytadłem nie wyróżniającym się z innych. Polecam, ale zachęcam do zapoznania się najpierw z początkowymi książkami serii

Tłuczemy się na tym samym wozie.
Chrześcijańską furą.
Pół świata na niej drałuje. Druga jedna druga, podąża latającym dywanem. I nie w smak im ta fura na dole. O trzeciej jednej drugiej, pedałujących rikszą i o czwartej, szukającej swego ego, nie wspomnę. Bo im fura nie zawadza. Tematem są ci z dywanu. I ich kierowca.
Niwą są też świadkowie ze szpiegowskigo światka.
A nawet siatka świadków światka.
Przedstawiam : Brytole, Iwany, Turbany i rzecz jasna Marines i Tango.
By popchnąć sprawę w przód, należy wsio wyłuszczyć wprzód.
Karty na stół, ręce do góry, gacie w dół.
Łuszczy więc Clancy, wyodrębnia.
Dowodzi, argumentuje, klaruje. 
I rozwleka. I czeka. Z kulminacyjnym punktem. Z programu gwoździem. Ze siurpryzą efektowną, co jest rzeczą dość wymowną. Bo sensacja to, czy nie, bać się trza. Co, może nie ?
A jakby tak znaleźć miękkie podbrzusze, tych co chętnie oddadzą duszę. Za siedem dziewic, względnie hurysek, to byłby, mili, dopiero spisek !
I to nie całkiem z fusów wróżenie.
Odcyfrujcie Clancy'ego chińskie ostrzeżenie.

Tłuczemy się na tym samym wozie.
Chrześcijańską furą.
Pół świata na niej drałuje. Druga jedna druga, podąża latającym dywanem. I nie w smak im ta fura na dole. O trzeciej jednej drugiej, pedałujących rikszą i o czwartej, szukającej swego ego, nie wspomnę. Bo im fura nie zawadza. Tematem są ci z dywanu. I ich kierowca.
Niwą są też świadkowie ze szpiegowskigo światka.
A...

To moja pierwsza książka Clancy'ego. Dość szybko się czyta, ale akcja średnio wciągająca. Niezaprzeczalnym atutem tej książki jest bardzo duży realizm. Sprawia wrażenie nie powieści a dziennika, opisującego fakty.

To moja pierwsza książka Clancy'ego. Dość szybko się czyta, ale akcja średnio wciągająca. Niezaprzeczalnym atutem tej książki jest bardzo duży realizm. Sprawia wrażenie nie powieści a dziennika, opisującego fakty.

Tom Clancy, Grant Blackwood: Dead or Alive (ebook + audiobook)

Jack Ryan, senior, pisze pamiętniki i, zniesmaczony prezydenturą Eda Kealty, podejmuje decyzję, aby w najbliższych wyborach stanąć z nim w szranki. Jack Ryan, junior, dołącza do stworzonej przez ojca tajnej organizacji Campus, której celem jest walka z terroryzmem. A jest z czym walczyć. Ameryce ciągle zagraża najgroźniejszy terrorysta światowy Saif Rahman Yasif, zwany Emirem, i jego siatka URC (Umayyad Revolutionary Council). Ludzie z Campusu, a są nimi m.in. niemal wszyscy bohaterowie wcześniejszych powieści Toma Clancy, tropią przygotowywane przez URC akcje i oczywiście polują na Emira.

Gdyby nie to, że nie lubię się poddawać  oraz gdyby nie świetny lektor audiobooka, Lou Diamond Phillips, odpuściłabym sobie tę cegłę (720 stron; 20h 39 min) nie dobrnąwszy nawet do połowy. Autorzy (a nie wiadomo, jaki był udział każdego z nich, pierwsze wydanie powieści ukazało się w 2010 roku) chcieli chyba rozwiązać wszystkie problemy świata w tej książce. Przy tym ani zbyt trafnie ich nie zdiagnozowali, ani nie uwiarygodnili celowości i przebiegu przygotowanych przez terrorystów akcji. Skupili się na szczegółowych opisach tych przygotowań w różnych miejscach na świecie, wprowadzając dziesiątki drugo-, trzecio- i czwartorzędnych bohaterów, aktorów wielu epizodów, które mają niby związek z głównym wątkiem, tyle że raczej rozbijają niż tworzą sensacyjne napięcie i dramaturgię. A najgorsze, że czytelnik znacznie wcześniej niż ludzie z Campusu dowiaduje się, w jakim kierunku to wszystko zmierza i gdzie wrogowie, na czele z Emirem, przebywają. 

Można by rzec, że trochę mieli autorzy pecha całkowicie mylnie przewidując los Emira, a właściwie jego pierwowzoru, czyli Osamy ben Ladena. Nic jednak ich nie tłumaczy z różnych faktograficznych pomyłek, takich jak mówienie o irackich sunnitach jako o religijnej większości w tym kraju, nazywanie Biesłanu Breslanem czy odkrycie polskiej placówki dyplomatycznej w San Francisco (chyba że chodzi o konsula honorowego, z którym mieli biesiadować indonezyjscy dyplomaci?). Po polsku książka nosi  tytuł Poszukiwany, żywy lub martwy. Podobno nazwisko Granta Blackwooda nie jest w polskim wydaniu wymienione. Co jest o tyle kuriozalną decyzją, że - jak twierdzą niektórzy amerykańscy komentatorzy - to on jest większościowym autorem; Tom Clancy miał tylko naszkicować konspekt powieści.

Tom Clancy, Grant Blackwood: Dead or Alive (ebook + audiobook)

Jack Ryan, senior, pisze pamiętniki i, zniesmaczony prezydenturą Eda Kealty, podejmuje decyzję, aby w najbliższych wyborach stanąć z nim w szranki. Jack Ryan, junior, dołącza do stworzonej przez ojca tajnej organizacji Campus, której celem jest walka z terroryzmem. A jest z czym walczyć. Ameryce ciągle zagraża...

#4
Jak dla mnie dużo akcji, które są przedstawione z perspektywy wielu różnych osób: agentów CIA, terrorystów, jednostki wojskowej, rządu. Co musi się stać,aby złapać jednego człowieka? Dlaczego wiele osób ginie podczas akcji poszukiwawczej? Odpowiedź na to poznamy w książce Toma Clancy'ego.
Dobrze napisana książka, jednak czytałem lepsze.

#4
Jak dla mnie dużo akcji, które są przedstawione z perspektywy wielu różnych osób: agentów CIA, terrorystów, jednostki wojskowej, rządu. Co musi się stać,aby złapać jednego człowieka? Dlaczego wiele osób ginie podczas akcji poszukiwawczej? Odpowiedź na to poznamy w książce Toma Clancy'ego.
Dobrze napisana książka, jednak czytałem lepsze.

Nie skończyłem, jak dla mnie za gruba ta książka, akcja się wlecze mimo ciekawych zwrotów akcji i generalnie ciekawego tematu.
Jakby miała połowę stron to już bym skończył a i zadowolenie na pewno byłoby większe :)

Nie skończyłem, jak dla mnie za gruba ta książka, akcja się wlecze mimo ciekawych zwrotów akcji i generalnie ciekawego tematu.
Jakby miała połowę stron to już bym skończył a i zadowolenie na pewno byłoby większe :)