"Miasto niebiańskiego ognia" to już ostatnia część przygód Jace'a i Clary. Szósta część. Mimo, że czytałam już wcześniej równie długie serie ta jakoś wyjątkowo mi się przeciągała i lekko przytłaczała. Można to zinterpretować pozytywnie jak i negatywnie. Niektóre fragmenty można nazwać zwykłym "laniem wody", ale inne były wspaniałe.

Sam finał prezentuje się cudownie. Jest on bardzo niespodziewany i wzruszający. Przedstawia poświęcenie godne prawdziwego bohatera.

Cała seria również jest bardzo dobra. Świat Nocnych Łowców jest niesamowity! Naprawdę to mój ulubiony element tej serii. Bohaterowie również są cudowni, ale nie powalający na kolana (no... może z wyjątkiem Jace'a i Magnusa). Bynajmniej nie utożsamiam się z nimi zbytnio choć paroma wyczynami mi zaimponowali.

"Dary anioła" to na pewno świetna świetna seria fantasy dla młodzieży. Mimo to nie jestem pewna czy kiedyś do niej wrócę. Może to dlatego, że jest trochę przydługa... Jednak czekam na "Mroczne intrygi" z niecierpliwością. I jeszcze na koniec stwierdzam, że "Diabelskie maszyny" były o niebo lepsze. Ale to tylko moja opinia ;)

"Miasto niebiańskiego ognia" to już ostatnia część przygód Jace'a i Clary. Szósta część. Mimo, że czytałam już wcześniej równie długie serie ta jakoś wyjątkowo mi się przeciągała i lekko przytłaczała. Można to zinterpretować pozytywnie jak i negatywnie. Niektóre fragmenty można nazwać zwykłym "laniem wody", ale inne były wspaniałe.

Sam finał prezentuje się cudownie. Jest...