Cóż to był za niesamowity finał!
Wow, Cassandra Clare rozerwała moje serce na kawałki, a potem skleiła je na nowo. Śmiało stwierdzam, że to najlepsza część Darów Anioła.
Już na samym początku bohaterzy biorą się do roboty i... dzieje się, dużo się dzieje. Cała społeczność zarówno Nocnych Łowców jak i Przyziemnych stawia czoła Sebastianowi, lecz wcale nie jest to tak łatwe jak może się wydawać.
Cała książka jest tak naładowana akcją, humorem i miłością, aż dosłownie miło było mi czytać. Akcja, moim zdaniem rozwijała się adekwatnie do innych wątków, a humor! Miasto Niebiańskiego Ognia dosłownie nim opływa. Nie mogę stwierdzić ile razy uśmiech pojawiał się na mojej twarzy, a naprawdę ciężko jest u mnie wywołać u mnie uśmiech książkowym humorem. Miłość, miłość, miłość. Ach, jaki ten Jace jest... mmm. ;) Pozostałe wątki miłosne oczywiście rozwiązane w oczekiwany i odpowiadający mi sposób.
A już pojawienie się Tessy i Zachariasza wywołało u mnie taaak ogromny sentyment do całego świata stworzonego przez Cassandrę Clare.
Chętnie czytałoby się Dary Anioła jeszcze dalej, ale niech lepiej zostanie tak jak jest, bo jest świetnie!
Jest jeszcze jedna rzecz, o której MUSZĘ, MUSZĘ wspomnieć.
Miasto Niebiańskiego Ognia czytałam jako nieoficjalne tłumaczenie z pewnego teamu z chomikuj. Podobnie jak dziewczyny doszukałam się w książce pewnych "błyskotliwych" porównań naszej autorki, pozwólcie iż je teraz przytoczę. (moje trzy ulubione) :
"Chwilę później skalpel wyskoczył z jego ciała jakby wyrzucony z wyjątkowo silnego tostera."
"Horyzont był czerwony jak otwór gębowy."
"Jego twarz była całkowicie pozbawiona koloru, niczym papier rozciągnięty na kości."
Brawo! :D
Stwierdzam, że po tej książce długo będę leczyła książkowego kaca.

Cóż to był za niesamowity finał!
Wow, Cassandra Clare rozerwała moje serce na kawałki, a potem skleiła je na nowo. Śmiało stwierdzam, że to najlepsza część Darów Anioła.
Już na samym początku bohaterzy biorą się do roboty i... dzieje się, dużo się dzieje. Cała społeczność zarówno Nocnych Łowców jak i Przyziemnych stawia czoła Sebastianowi, lecz wcale nie jest to tak łatwe...