Nie mogłam się doczekać książki z tej serii opisującej historię Kaleba. Aura tajemniczości, którą autorka budowała wokół tej postaci od pierwszej sceny (w drugiej części serii), w której się pojawia jeszcze tylko podsycała moją ciekawość.

Moje przypuszczenia co do skomplikowanych motywów Kaleba i nieprzeciętności jego historii potwierdziły się jednocześnie mocno mnie zaskakując. Zaskoczenia bynajmniej nie wywołał fakt tożsamości legendarnego Ducha gdyż fabuła poprzednich części naprowadzała czytelnika na tą oczywistą okoliczność.

Zaskoczeniem natomiast była czysto ludzka motywacja Kaleba. Pomimo, iż autorka przedstawiała jego zimne wyrachowanie i nieugiętą wolę to podstawą tego było uczucie i pragnienie, do którego sam przed sobą Kaleb się nie przyznawał chowając się oczywiście za swoją Ciszą. Ogromne poczucie winy, które przez te wszystkie lata się w nim zakorzeniło także nie pozostaje bez znaczenia. Mamy więc w jednym worku - miłość, namiętność, która powoduje trzęsienia ziemi, winę, zagubienie i wybaczenie, a to wszystko zgrabnie wplecione w całokształt świata stojącego na skraju ogromnych zmian. Tożsamość jego partnerki budzi podziw dla umiejętności autorki snucia wieloczęściowej i długofalowej fabuły, bowiem o Saharze także autorka wspomina w poprzednich częściach.
Jej postać jednak nie zachwyciła mnie jakoś szczególnie ot taki dodatek do Kaleba. Wrażenie, że miała być jego ludzką stroną jakoś mi umknęło, może dlatego, że sam Kaleb jest dla mnie bardzo ludzką postacią, wyrachowaną i bezwzględną kiedy trzeba, ale jednak ludzką.

Odnośnie wydarzeń związanych z Siecią, rewolucją i życiem psi, zmiennokształtnych i ludzi to ta część dostarcza nam pod tym względem dużą dawkę emocji. Współpraca między rodzajami się zacieśnia, a szczelna maska Nikity zaczyna pękać. Sieć jest zatruta, czyści psi atakują, a na koniec mamy wielkie apogeum. Nic tylko jak najszybciej sięgnąć po kolejny tom!

Nie mogłam się doczekać książki z tej serii opisującej historię Kaleba. Aura tajemniczości, którą autorka budowała wokół tej postaci od pierwszej sceny (w drugiej części serii), w której się pojawia jeszcze tylko podsycała moją ciekawość.

Moje przypuszczenia co do skomplikowanych motywów Kaleba i nieprzeciętności jego historii potwierdziły się jednocześnie mocno mnie...