W świecie popkultury trudno znaleźć książki dla dzieci z opowieściami, które swoim urokiem przypominałyby opowieści słyszane od dziadków. Święta przepełnione konsumpcjonizmem tracą na uroku. Znika z nich aura tajemniczości i oczekiwania. Jak dołączymy do tego potrawy kupione w marketach to mamy dzień jak każdy inny. W świąteczny nastrój mogą nas i nasze pociechy wprowadzić legendy związane ze świętami. Podczas ich lektury w głowie powstają obrazy przywołujące beztroski czas dzieciństwa, święta pachnące pomarańczami, groźnego Gwiazdora pohukującego na dzieci, które lękliwie modląc się udowadniają, że nauczyły się pacierza i są grzeczne.
Niezwykły klimat świąt pomoże nam przywołać zbiór legend „Kaftanik dla dzieciątka”, którego głównym przesłaniem jest konieczność czynienia dobra i dbania o duszę. W kilku z nich akcja toczy się w Boże Narodzenie, których największą magią dającą niezwykłe szczęście jest możliwość obdarowywania innych. Im bardziej potrzebujący tym uczucie spełnienia i nagroda większa. W tytułowym „Kaftaniku dla dzieciątka” nieposłuszna śmierci staruszka trafia do raju, ponieważ małemu, zmarzniętemu Dzieciątku podarowała kaftanik, który robiła przez dwie godziny, które śmierć chciała przełożyć na dwieście lat kary. Okrutne prawda? Takie są właśnie często nasze legendy, ale ważne jest przesłanie: nie bać się kary i robić to, co jest dobre.
Zło natomiast zostaje surowo potraktowane. W legendzie „Jezus i łotr” mężczyzna planujący zabić i obrabować Jezusa zostaje zmieniony w osła, a nieświadoma tego jego żona wykorzystuje zwierzę bardzo intensywnie. Zgodnie z zaleceniem spowiednika odkłada każdą monetę, dzięki czemu zbiera się pokaźna sakiewka tak samo wypchana jak ta, dla której zdobycia chciał zabić. Jezus zmienia osła na powrót w człowieka, ale jest on nie tylko fizycznie inny, ale i duchowo oraz finansowo, bo dzięki swojej ciężkiej pracy stał się bogaczem.
Cały zbiór legend chrześcijański jest bliski temu, co znamy z chrześcijańskiej literatury: niezwykłością i cudami, które mogą być dla złych karą, a dla dobrych nagrodą. Piękne ilustracje i wyrazista czcionka ułatwi pociechom w wieku szkolnym czytanie ich. Książkę polecam dzieciom od czwartego roku życia. Szczególnie do gustu powinny przypaść maluchom z rodzin wierzących.

W świecie popkultury trudno znaleźć książki dla dzieci z opowieściami, które swoim urokiem przypominałyby opowieści słyszane od dziadków. Święta przepełnione konsumpcjonizmem tracą na uroku. Znika z nich aura tajemniczości i oczekiwania. Jak dołączymy do tego potrawy kupione w marketach to mamy dzień jak każdy inny. W świąteczny nastrój mogą nas i nasze pociechy wprowadzić...