Toż to nie Asimov! Nie wiem jak to jest możliwe, że autor piszący tak mądre, głębokie i absolutnie genialne powieści spłodził taki shit! Naprawdę niby fabula3 jest interesująca, sama historia mogła by być ciekawa ale sposób w jaki jest prowadzona, dialogi tak płytkie i głupie to się nie mieści w glowie. Postać głównego męskiego bohatera i księżniczki jest potwornie irytująca a ich wątek romansowy niczym w bajce o żurawiu i czapli - coś potwornego. Czytając tą książkę czułam się jakbym czytała powieść dla nastolatków i to nie taką typu Wernica, Bahdaja, Niziurskiego tylko te nowoczesne guano, takie nowości wydawnicze. Na szczęście na koniec powieść zaczęła przypominać Asimovatą a samo zakończenie nie jest aż tak bardzo złe. Tak naprawdę powieść została napisana i wydana w 1950 kiedy Asimov się dopiero rozbudzał jako pisarz, myślę, że to go trochę usprawiedliwia. Niemniej jestem zawiedziona, zacznę następną część ale aż się boję co to będzie.

Toż to nie Asimov! Nie wiem jak to jest możliwe, że autor piszący tak mądre, głębokie i absolutnie genialne powieści spłodził taki shit! Naprawdę niby fabula3 jest interesująca, sama historia mogła by być ciekawa ale sposób w jaki jest prowadzona, dialogi tak płytkie i głupie to się nie mieści w glowie. Postać głównego męskiego bohatera i księżniczki jest potwornie...