UWAGA:OPINIA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILER!!!

Jemie Capenter wiódł spokojne życie w południowej Anglii.
Pewnego dnia na jego podwórku pojawiają się wyposażeni w broń mężczyźni
w kamizelkach kuloodpornych. Do tego dochodzi fakt, że ci osobnicy
celują w jego ojca. To było ostatnie wspomnienie chłopaka, w którym występuję jego rodzic. Prawie wszystko, co o nim wiedział, było kłamstwem. Ojczulek wcale nie pracował w Ministerstwie Obrony, tylko jak się
potem okazało, należał do Departamentu 19. Ktoś, a raczej coś, porwało
jego matkę. Jamiemu grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Ale nie powstrzyma go, to przed odnalezieniem i uwolnieniem swojej rodzicielki. Czy uda
mu się przeżyć? Czy uratuję matkę? Kogo spotka na swojej drodze?
Dystrykt 19 to pierwsza część z serii, napisana przez brytyjskiego autora Willa Hilla. Prozator rzucił prace w wydawnictwie, aby stworzyć swoją pierwszą książkę. Wcześniej był barmanem, księgarzem oraz wolontariuszem.
Historia opowiada o szesnastoletnim chłopaku, który mieszka
razem z matką w niewielkim miasteczku. Kilka lat wcześniej zginął jego ojciec. Jamie Capenter wcale nie tęskni za mężczyzną. Wręcz jest przeciwnie, nienawidzi go, ponieważ okłamywał jego rodzinę. Tak naprawdę pracował
w departamencie 19. Później jednak zdradził organizację i przyjaciół.
Dwa lata później, po powrocie do domu, chłopak nie zastał matki tylko
dziwną postać. Mężczyznę o czerwonych oczach i wystających kłach.
Jak się potem okazało, był to najstarszy, żyjący wampir na świecie o imieniu Alexandru. Stworzony przez samego Hrabie Dracule. Na pomoc Jamiemu przybył inny osobnik: ogromny facet z ziemistą cerą oraz wysokim
czołem, po bokach jego szyi sterczały metalowe śruby. Przedstawił
się słowami ,,Nazywam się Frankenstein. Jestem tu po to, żeby ci pomóc.” Wkrótce dla własnego dobra wstąpił w kręgi instytucji, dla której pracował jego ojciec. Nie podoba mu się ten pomysł, ale to jedyne wyjście,
by odnaleźć matkę. Tam poznaje straszne tajemnice nowego świata,
gdzie występują: krwiożercze wampiry, monstrum Frankenstein, wilkołaki
oraz inne stwory. Wkrótce spotyka młodego żołnierza, który staję
się jego przyjacielem. W nieciekawych okolicznościach poznaję piękną wampirzycę, która pomaga mu odzyskać mamę. Larissa,
bo tak ma na imię, współpracuje tylko z głównym bohaterem i do tego
nieźle miesza mu w głowie. Na swojej drodze pokonuję wiele przeszkód,
żeby wrócić do rodzicielki. Poznaje XIX –wieczny Londyn, Nowy York
lat trzydziestych oraz Transylwanie i Rosję.
Książka napisana dość lekkim, młodzieżowym stylem. Fabuła na początku opowieści rozwija się powoli, lecz potem zaczyna się rozkręcać.
Co kilka rozdziałów przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz, gdzie poznajemy historię Draculi, Van Helsinga czy Frankenstein. Ten zabieg pomaga
się bardziej wczuć w wydarzenia. Moim zdaniem w książce jest
za dużo pomieszanych tematów takich jak: wampiry, Frankenstein
oraz wilkołaki. Jest to, trochę mieszanina kilku wątków z innych
książek. Na plus działa to, że są one powiązane i zgrabnie zestawione.
W tej lekturze każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Są tam sceny
akcji, wątki przyjaźni oraz młodzieńczej miłości, wszystko to jest
oprawione w fantastykę oraz horror. Czasami tak duża ilość gatunków
może przytłaczać, ale da się to obejść, nie skupiając
się na szczegółach. Podsumowując książka ta jest dobra, zgrabna
a fabuła wciągająca choć wolno się rozwija. Za minus trzeba uznać
zbyt duże pomieszanie gatunków.

UWAGA:OPINIA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILER!!!

Jemie Capenter wiódł spokojne życie w południowej Anglii.
Pewnego dnia na jego podwórku pojawiają się wyposażeni w broń mężczyźni
w kamizelkach kuloodpornych. Do tego dochodzi fakt, że ci osobnicy
celują w jego ojca. To było ostatnie wspomnienie chłopaka, w którym występuję jego rodzic. Prawie wszystko, co o nim wiedział, było...