Trudno jest mi wyjaśnić dlaczego, ale kiedy czytałam tę książkę po raz pierwszy podobała mi się mniej niż poprzednie części z cyklu o Rizzoli i Isles.
Tematyka sekt, opętania, satanizmu czy demonów jest dla mnie ciekawa, ale akurat sposób w jaki autorka wykorzystała tego typu motywy w tej części chyba zwyczajnie nie do końca przypadł mi do gustu. Po opisie z okładki spodziewałam się czegoś bardziej przypominającego krwawy i mroczny horror, a historia była zupełnie realna (co w sumie jej minusem nie jest, w końcu to jednak thriller :)).
Również trochę za szybko udało mi się rozszyfrować kilka ważnych wątków i zabrakło elementów zaskoczenia, których we wcześniejszych książkach mi nie brakowało.

Czytając tę książkę po raz drugi byłam bardzo negatywnie do niej nastawiona, a jak się okazało nie taki diabeł straszny i czytało mi się ją dużo lepiej ;p Dlatego mam trochę problem z jej oceną. Mimo wszystko nadal uważam, że jest trochę słabsza niż wcześniejsze tytuły, dlatego ostatecznie oceniam ją na 7/10.

Trudno jest mi wyjaśnić dlaczego, ale kiedy czytałam tę książkę po raz pierwszy podobała mi się mniej niż poprzednie części z cyklu o Rizzoli i Isles.
Tematyka sekt, opętania, satanizmu czy demonów jest dla mnie ciekawa, ale akurat sposób w jaki autorka wykorzystała tego typu motywy w tej części chyba zwyczajnie nie do końca przypadł mi do gustu. Po opisie z okładki...