Jesień patriarchy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Márquez [Muza]
- Tytuł oryginału:
- El otono del patriarca
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2010-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-09-01
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374958806
- Tłumacz:
- Carlos Marrodán Casas
- Tagi:
- władca tyran samotność realizm magiczny
Opowieść o dyktatorze, jego nieograniczonej władzy i trwającej wieczność agonii, jest summą latynoamerykańskich dyktatur i narosłej wokół tych dyktatur literatury. Wszystko w tej opowieści jest niejednoznaczne, wątpliwe, sprzeczne, wykluczające się, zaskakujące i banalne zarazem. Historia splata się z baśnią, hagiografia z brukową tandetą, pieśni żebracze z symfoniami Brucknera. A wszystko to dzięki niezwykłej, wielogłosowej narracji, w której monolog dyktatora przegląda się w lustrze innych relacji i reakcji, jak choćby wtedy, gdy z początkiem XX wieku opowiada o niezwykłym spotkaniu sprzed wielu lat, z dziwnie zachowującymi się załogami trzech karawel, przeświadczonymi, iż odkryli zupełnie nowy ląd. Humor, maestria i gorycz. I absolutne arcydzieło realizmu magicznego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 464
- 1 071
- 411
- 42
- 33
- 19
- 12
- 7
- 6
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Nizka ocena, przez ciężki styl pisma
Nizka ocena, przez ciężki styl pisma
Pokaż mimo toDawno temu usłyszałam utwór muzyczny, który był długą prozatorsko - poetycką melorecytacją. Ta forma tekstu zrobila na mnie ogromne wrażenie. Potem udało mi się trafić na bardzo długi tekst pisany w podobnym stylu. To połączenie formy poetyckiej z prozą mocno utkwiło mi w pamięci. Często myślałam o tym, jak byłoby przeczytać książkę w całości napisaną w tym stylu. Aż pewnego dnia trafiłam na "Jesień patriarchy" i moje marzenie się spełniło.
"Jesień patriarchy" pisana jest stylem, który określiłabym jako mocno eksperymentalny. Coś pomiędzy prozą, poezją a strumieniem świadomości. Brak akapitów i niekończące się zdania najpierw trochę mnie zaskoczyły i obawiałam się, czy ta lektura mnie nie zmęczy. Było jednak wręcz odwrotnie. Książka niesamowicie mnie wciągnęła. Marquez ma talent do angażowania czytelnika. Człowiek podczas lektury caly czas chce wiedzieć co będzie dalej. I tak samo było i w tym przypadku.
Czytając "Jesień patriarchy" przeżywałam masę emocji. Śmiałam się, płakałam, czasami byłam przerażona.
Zdaję sobie sprawę, że ta lektura nie każdemu się spodoba. Forma tekstu jest bardzo oryginalna. Natomiast dla osób uwielbiających literackie eksperymenty przeczytanie "Jesieni patriarchy" będzie wielkim przeżyciem.
Jeśli chodzi o treść to jest to bardzo brutalny obraz upadku dyktatora. Miejscami książka trochę kojarzyła mi się z "Cesarzem" Kapuścińskiego.
O ile "Sto lat samotności" opowiada o grupie osób, to "Jesień patriarchy" koncentruje się na jednostce, jej myślach i najbardziej prywatnych przeżyciach.
Jeśli zastanawiamy się co czują dyktatorzy, to tu znajdziemy próbę odpowiedzi. Czują głównie strach i samotność.
Dawno temu usłyszałam utwór muzyczny, który był długą prozatorsko - poetycką melorecytacją. Ta forma tekstu zrobila na mnie ogromne wrażenie. Potem udało mi się trafić na bardzo długi tekst pisany w podobnym stylu. To połączenie formy poetyckiej z prozą mocno utkwiło mi w pamięci. Często myślałam o tym, jak byłoby przeczytać książkę w całości napisaną w tym stylu. Aż...
więcej Pokaż mimo toZe smutkiem stwierdzam, że książka jest absolutnie niestrawna. Wybrałam "Jesień patriarchy" ze względu na tematykę, która do mnie przemawiała. Byłam też po lekturze "Stu lat samotności", która mi się podobała, i do głowy by mi nie przyszło, że druga książka Márqueza, po którą sięgnę, okaże się tak zła. Zdania trwające nawet po dziesięć stron (nie, nie wyolbrzymiam, liczyłam!),treść często poprzeplatana wulgaryzmami, brak jakichkolwiek akapitów i rozdziały po pięćdziesiąt stron sprawiają, że nie da się tego czytać. Nie rozumiem co autor chciał osiągnąć, pisząc w ten sposób. Żaden w tym artyzm. Jedyne co osiągnął, to to, że po kilkudziesięciu stronach rzuciłam tę książkę. Szkoda, naprawdę szkoda, bo miałam dużą ochotę ją przeczytać.
Ze smutkiem stwierdzam, że książka jest absolutnie niestrawna. Wybrałam "Jesień patriarchy" ze względu na tematykę, która do mnie przemawiała. Byłam też po lekturze "Stu lat samotności", która mi się podobała, i do głowy by mi nie przyszło, że druga książka Márqueza, po którą sięgnę, okaże się tak zła. Zdania trwające nawet po dziesięć stron (nie, nie wyolbrzymiam,...
więcej Pokaż mimo toNiezwykle trudno przebić się przez gęstą materię tej powieści naszpikowanej środkami stylistycznymi o nieskończenie długich zdaniach. Niepotrzebne są tylko wtrącane gdzieniegdzie przekleństwa. Historia despotycznego i okrutnego władcy opisanego ze szczególami nawet ordynarnymi, powiedziałoby się naturalistycznymi jakoś przedziwnie wciąga.
Niezwykle trudno przebić się przez gęstą materię tej powieści naszpikowanej środkami stylistycznymi o nieskończenie długich zdaniach. Niepotrzebne są tylko wtrącane gdzieniegdzie przekleństwa. Historia despotycznego i okrutnego władcy opisanego ze szczególami nawet ordynarnymi, powiedziałoby się naturalistycznymi jakoś przedziwnie wciąga.
Pokaż mimo toPodczas czytania człowiek się męczy, gubi, jest zaganiany przez wojska dyktatora, albo przez niego samego, w kąt, do sali, na plac do gabinetu, rzucany w przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, ma dość, wydaje się, że nie przebrnie, że za dużo tych wątków w rozwleczónych na kilkanaście stron pojedyńczych zdaniach, a potem... a potem okazuje się, że te wątki, postacie, epizody, zostają w głowie na zawsze. Książka więc starzeje się i dojrzewa, zostawia ślad w myślach i pamięci. Jest więc po prostu wybitna.
Podczas czytania człowiek się męczy, gubi, jest zaganiany przez wojska dyktatora, albo przez niego samego, w kąt, do sali, na plac do gabinetu, rzucany w przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, ma dość, wydaje się, że nie przebrnie, że za dużo tych wątków w rozwleczónych na kilkanaście stron pojedyńczych zdaniach, a potem... a potem okazuje się, że te wątki, postacie,...
więcej Pokaż mimo toMiejscami nie miałam bladego pojęcia co się dzieje w fabule, jak poprzedni wątek wpływa na kolejny - skąpie stosowane znaki interpunkcyjne również nie pomogły w zrozumieniu fabuły. Nie umniejsza to jednak wartości utworu.
Książka ta czytana wieczorem gwarantuje szybkie zaśnięcie!
Miejscami nie miałam bladego pojęcia co się dzieje w fabule, jak poprzedni wątek wpływa na kolejny - skąpie stosowane znaki interpunkcyjne również nie pomogły w zrozumieniu fabuły. Nie umniejsza to jednak wartości utworu.
Pokaż mimo toKsiążka ta czytana wieczorem gwarantuje szybkie zaśnięcie!
Nie dam oceny bo mi się nie podobała. Bardzo się męczyłam z jej czytaniem i nie doczytałam, co mi się prawie nie zdarza
Nie dam oceny bo mi się nie podobała. Bardzo się męczyłam z jej czytaniem i nie doczytałam, co mi się prawie nie zdarza
Pokaż mimo toJazda bez trzymanki.
Jazda bez trzymanki.
Pokaż mimo toCoś cudownego. Mimo że jak pomyślę, ile mi umknęło, to aż boli mnie głowa.
Coś cudownego. Mimo że jak pomyślę, ile mi umknęło, to aż boli mnie głowa.
Pokaż mimo toPrzejmująca.
Przejmująca.
Pokaż mimo to