Harry Potter i Insygnia Śmierci
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Harry Potter (tom 7)
- Tytuł oryginału:
- Harry Potter and the Deathly Hallows
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 782
- Czas czytania
- 13 godz. 2 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372786968
- Tłumacz:
- Andrzej Polkowski
- Tagi:
- harry potter magia
Siódmy tom bestsellerowego cyklu w poważnej, "dorosłej" okładce.
Po śmierci Dumbledore'a Zakon Feniksa wzmaga swoją działalność, próbując przeciwstawić się coraz potężniejszym siłom śmierciożerców. Harry wraz z przyjaciółmi opuszcza Hogwart, by odnaleźć sposób na pokonanie Voldemorta. Wyprawa ta pełna niepewności i zwątpienia najeżona jest niebezpieczeństwami, a co gorsza nikt nie wie, czy zakończy się sukcesem i czy wszyscy dotrwają do jej końca.
Dlaczego Dumbledore nie pozostawił Harry`emu czytelnych wskazówek? Czy przeszłość nieżyjącego dyrektora kryje jakieś niezwykłe tajemnice? Jaką rolę odegra Snape przy boku Voldemorta? Czy Harry`emu uda się dotrzeć do najważniejszych miejsc i faktów dotyczących jego rodziny?
Siódmy tom przygód Harry'ego Pottera jest już ostatnią częścią cyklu i - jak spodziewają się czytelnicy - przynosi odpowiedzi na wszystkie istotne dla potteromaniaków pytania.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 84 380
- 22 347
- 9 314
- 6 425
- 1 052
- 828
- 572
- 430
- 297
- 150
Opinia
Jak to jednak różnie bywa z ocenianiem książek czytanych po latach. O ile "Zakon Feniksa" nagle awansował na moją ulubioną część cyklu, o tyle entuzjazm wobec "Insygniów śmierci" spadł. Przy czym to się nadal rewelacyjnie czyta.
Kilka uwag:
(Nawet jeżeli główne spoilery dopiero na końcu, to w sumie wszystko to luźne uwagi czytelne tylko dla osób, które czytały.)
1) Należę do tej mniejszości, ktorej podobało się długie włóczenie się przez bohaterów po lesie, w odcięciu od informacji z frontu. Wydało mi się to wtedy zaskakująco realistyczne (partyzanci rzadko wiedzą dokładnie, co się dzieje) i przełamuje schemat fabularny książki szkolnej.
2) Teraz niestety widzę luki: dlaczego, na litość, to trwa tak długo? Podkreślane są dziury czasowe, w których bohaterowie niby planują... Tyle, że nie. Wyjaśnienie dla tych wszystkich "minęło kilka tygodni", nieubłaganie przesuwających akcję w czasie jest, obawiam się, tylko jedno. Tonks. No sorry, trzeba to było rozwiązać inaczej - już na etapie tomu szóstego.
3) Jestem przyzwyczajona do przymykania oczu na niektóre momenty fabularnego pójścia na łatwiznę w cyklu ("w końcu to dla dzieci"), ale tu już nie bardzo to jest dla dzieci, a scena kończąca akcję w lesie (podsłuchana rozmowa, w której DEUS EX MACHINA w środku lasu ktoś nagle mówi bardzo ważną dla bohaterów tajemnicę) - no nieee...
4) Nadal bardzo podoba mi się Dolina Godryka, dom Bathildy, zakończenie wesela, prolog ze Snape'em, Bellą i (hehe) Cyzią - te sceny zapamietałam z poprzedniego czytania (równe 10 lat temu! Już jako dorosła osoba.)
5) Podoba mi się (nadal) koncepcja poprowadzenia wątku Dumbledore'a, prowokująca ładnie do nierozstrzygniętych jednoznacznie dyskusji fanowskich na temat granic dowodzenia/manipulowania ludźmi i stosowanych przy tym metod.
6) Epilog i scena na King's Cross - nadal NIE. Epilog jest ckliwy, a scena na King's Cross jakaś taka ogólnie odstręczająca, przy tym mam mieszane uczucia, czy Harry musi być aż tak święty, żeby wznosić się na wyżyny w akceptowaniu Dumbledore'a takim, jakim był.
7) Znamienne jest to, że całe zakończenie wątku Harry'ego i Voldemorta zapamiętałam jako "oj, jakoś to było", bo dla mnie książka skończyła się na wspomnieniach Snape'a.
8) To prawda, że quest polegający na zbieraniu horkruksów jest dość słaby.
9) Nadal jestem w stanie (od biedy) zaakceptować wątek małego Teddy'ego Lupina, bo to domyka klamrą wojnę z Voldemortem w ten sposób, że Harry jest teraz dorosły i podejmuje role, których podejmowano się wobec niego.
10) Na pewno podoba mi się scena, w której Harry mówi Remusowi kilka słów prawdy na temat jego obowiązków jako ojca. Aczkolwiek potem między wierszami wynika, że Remus jednak nie wytrzymał i nie usiedział w domu. Nie pamiętałam, że Tonks gania za nim w amoku (żeby go chronić), a nie że po prostu oboje zdecydowali, że zostawiają dziecko pod opieką i idą na bitwę o Hogwart.
11) Jak ważne może być kilka zdań użytych w dialogu (rozmowa Dumbledore'a ze Snape'em śmierciożercą od "Co Lord Voldemort chce mi przekazać?") - są oskarżenia, są interpretacje motywacji, dyskutować można, czy dobrze została opisana reakcja Snape'a na te oskarżenia. Bo po namyśle uważam, że Snape jest konsekwentnie pisany nie jako wyłącznie egoista ogarniety obsesją na punkcie Lily, bo wtedy ta miłość nie byłaby miłością, a autorka ewidentnie chce, żeby nas wzruszała. Rowling jest za mądra i zbyt wrażliwa, żeby wciskać nam coś toksycznego jako dobre. Być może powinna nieco inaczej rozłożyć akcenty (nie tylko w tej scenie), a może i wystarczy to, co napisała.
12) Jak zabijając chyba pięcioro z masy bohaterów pozostawić czytelników z uczuciem, że na koniec cyklu zabiło się "prawie wszystkich" :) To jest sztuka! Bo to znaczy, że czytelnicy mają szalenie emocjonalny stosunek do postaci.
13) Wątek skrzatów domowych zawsze wydawał mi się ciut dwuznaczny. Chociaż odmiana Stworka jest napisana nieźle, bo właśnie ze świadomością tej (niezbyt moralnej) władzy, jaką ma "dobry pan" tylko dlatego, że przez chwilę stał się "dobrym panem". Ale tak, zgadzam się, że tu akurat może się Rowling wyczucie nieco zachwiało.
Jak to jednak różnie bywa z ocenianiem książek czytanych po latach. O ile "Zakon Feniksa" nagle awansował na moją ulubioną część cyklu, o tyle entuzjazm wobec "Insygniów śmierci" spadł. Przy czym to się nadal rewelacyjnie czyta.
więcej Pokaż mimo toKilka uwag:
(Nawet jeżeli główne spoilery dopiero na końcu, to w sumie wszystko to luźne uwagi czytelne tylko dla osób, które czytały.)
1)...