rozwiń zwiń

Ucieka tylko jedzenie

Okładka książki Ucieka tylko jedzenie
Peter Allison Wydawnictwo: Hachette Polska Seria: Niesamowite historie powieść przygodowa
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Seria:
Niesamowite historie
Tytuł oryginału:
Whatever you do don't run
Wydawnictwo:
Hachette Polska
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377399989
Tłumacz:
Ernest Kacperski
Tagi:
przygoda życie zwierzęta
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
76 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
578
195

Na półkach: , , , , ,

Peter Allison - podróżnik, przewodnik, fotograf , człowiek z pasją. Jego największą miłością są zwierzęta . Od ponad dwudziestu lat opowiada turystom o tym co dzieje się w afrykańskim buszu. Ponadto udziela się charytatywnie wspierając młodzież , która stara się dbać o środowisko. Swoją przygodę z podróżami autor rozpoczął dość spontanicznie w wieku dziewiętnastu lat. Wtedy to urodzony i wychowany w Sydney nastolatek zamiast kontynuować naukę postanowił wybrać się do Afryki. Wyruszając na tak odległy kontynent nie zdawał sobie sprawy , że wkrótce pokocha " Czarny Ląd" tak samo mocno jak swój rodzinny " Kraj Kangurów". Po przybyciu na miejsce Peter niemal od razu zaczyna odkrywać jak piękny jest ten zakątek globu. Zanim podjął pracę przewodnika musiał się jeszcze sporo nauczyć. Każdego dnia widział na własne oczy tamtejsze zwierzaki , zwyczaje, poznawał zasady postępowania w sytuacji zagrożenia. Busz to terytorium na , którym najważniejszym prawem jest prawo silniejszego. To tam młody obieżyświat i świeżo upieczony przewodnik staje oko w oko z dzikim kotem , rozgniewanym tygrysem czy stadem dorosłych hipopotamów. Dzikie zwierzęta rodzą się i umierają na jego oczach. Szukają ofiary i chronią swoje młode. Allison stara się pokazać swoim czytelnikom , że safari wcale nie jest tak bajkowe i bezpieczne jak mogłoby się wydawać . Tak naprawdę afrykański busz jest miejscem zamieszkania dzikich i szalenie groźnych zwierząt , ludzi , którzy kochają swoją pracę , oraz ciekawych , ale czasem trochę nieokrzesanych turystów z różnych stron świata. To zakątek gdzie cały czas trzeba być uważnym , mieć " oczy dookoła głowy" bo nigdy nie wiadomo co się za chwilę wydarzy.

" Ucieka tylko jedzenie to , krótka bo licząca niewiele ponad dwieście sześćdziesiąt stron opowieść. Pamiętnik z podróży pisany dla siebie i przyszłych czytelników. Zbiór kilkunastu historii ( można je czytać w dowolnej kolejności), opis przygód i tego jak wygląda codzienne życie w tak egzotycznym miejscu. Wszyscy, którzy otwierają książkę najpierw widzą to co każdy przewodnik koniecznie musi ze sobą mieć - mapę terenu. Potem mimowolnie przewracając kartki czytając słowo po słowie , zdanie po zdaniu odkrywamy kolejne tajemnice, poznajemy historie różnych ludzi . Autor niejako oprowadza nas po miejscu w, którym gdyby nie powieść wielu z nas nie miałoby okazji się znaleźć. Swoje interesujące , ale i mrożące krew w żyłach przygody czy wpadki opisuje z dystansem ( nie przechwala się ani nie umniejsza swoich zasług) i dużą dawką humoru . Ma lekkie pióro tak więc książkę czyta się dość szybko. Język jakim posługuje się Australijczyk również nie jest zbyt wyszukany czy skomplikowany. Pierwszoosobowa narracja, krótkie , ale treściwe rozdziały, opisy przyrody , które nie nudzą czytelnika i bardzo dobre zdjęcia. To moim skromnym zdaniem największe atuty powieści. Bardziej wybredny mól książkowy , który chce nie tylko przeczytać kolejny polecony mu tytuł , ale też pragnie się czegoś nowego dowiedzieć również nie powinien być zawiedziony. W książce znajdziemy bowiem także nieco dłuższe opowieści na temat życia lwów, lampartów, czy słoni. Autor przedstawia nam życie wszystkich wymienionych zwierząt jakby "od kuchni". Pisze o tym jak w stresowych sytuacjach reagują hipopotamy, po czym można poznać czy słoń chce z nas zaatakować lub kogo najbardziej boi się lew nazywany często królem zwierząt.
Zatem czytając tę pozycję nie tylko dobrze się bawimy , ale też czegoś uczymy. Każdy rozdział to niczym nowa scena w filmie, następna fascynująca historia , ale nie bójcie się nie miłosna. Pośród wielu interesujących relacji z wycieczki na safari mamy także fragmenty smutne bo opisujące czyjąś śmierć , niespełnione uczucie czy fanaberie gości, którzy chcą odwiedzić miejsce znane tylko z telewizji lub książek.
No właśnie turyści autor także i o nich co nieco swoim czytelnikom opowiada. Niektórzy są wymagający chcą już na początku wyjazdu zobaczyć wszystkie żyjące tu zwierzęta. Marzą być ujrzeć geparda, hienę czy żyrafę. Druga grupa ciekawskich jest bardziej cierpliwa . Woli w ciągu dnia zobaczyć mniej i mieć czas aby na chwilę się zatrzymać czy zrobić pamiątkowe zdjęcie jakiemuś zwierzakowi. Autor na swojej drodze spotkał także osoby, które widziały już naprawdę dużo dlatego też ciężko spełnić ich oczekiwania. Jak widać praca przewodnika to nie tylko wyprawy w nieznane i dzielenie się swoją wiedzą , ale też wielka odpowiedzialność i niepewność czy ci , których się oprowadza będą zadowoleni.

Książka ma mocne punkty , ale posiada również kilka wad na, które ja zwróciłam szczególną uwagę. O co konkretnie chodzi? O jak dla mnie zbyt małą ilość fotografii. Może pomyślicie , że czepiam się szczegółów , ale moim zdaniem powieść podróżnicza powinna zawierać sporo zdjęć i to nie tylko zwierząt, ale też mieszkańców i całej " załogi". Drugim minusem powieści jest liczba stron powtórzę się jak dla mnie zdecydowanie za mało. Po zakończeniu lektury pozostaje spory niedosyt. Przewracam ostatnią kartkę i żalem stwierdzam „szkoda , że to już koniec bo ja chętnie bym jeszcze trochę o tym rejonie się dowiedziała”.

Literatura podróżnicza nie jest moim ulubionym gatunkiem . Jeśli już czytam tego typu pozycje to zazwyczaj są to powieści naszych rodzimych autorek takich jak choćby Martyna Wojciechowska ( swoją drogą program i książka " Kobieta na krańcu świata " są świetne polecam). Co więc skłoniło mnie do sięgnięcia po publikację podróżnika z antypodów? Okładka i dość zagadkowy tytuł . Te swa elementy sprawiły , że postanowiłam zapoznać się z recenzowaną dzisiaj książką . Czy było warto ? Jasne , że tak. Po pierwsze miło spędziłam wolny czas, po drugie przeczytałam coś innego niż zazwyczaj i po trzecie najważniejsze miałam szansę bez konieczności wychodzenia z domu poznać tajniki życia w afrykańskim buszu.

Na koniec ostatnie pytania i odpowiedzi . Czy polecam tę książkę czytelnikom mojego bloga i innym molom książkowym? Tak bo autor ma do opowiedzenia sporo ciekawych rzeczy . Potrafi zainteresować czytelnika a nie go znudzić. Sporo przeżył, był na miejscu, wiele widział więc wie o czym i jak powinien pisać. Pytanie numer dwa Do kogo adresowana jest książka ? Przede wszystkim jest to lektura obowiązkowa dla miłośników powieści podróżniczych i przygodowych . Myślę , że przypadnie ona do gustu również wszystkim sympatykom Afryki i tym, którzy lubią zwierzęta. Czytelnikom , którzy zdecydują się sięgnąć po utwór Petera Allisona życzę " szczęśliwej podróży na safari" . Co do tego , że lektura będzie przyjemna nie mam najmniejszych wątpliwości.

Peter Allison - podróżnik, przewodnik, fotograf , człowiek z pasją. Jego największą miłością są zwierzęta . Od ponad dwudziestu lat opowiada turystom o tym co dzieje się w afrykańskim buszu. Ponadto udziela się charytatywnie wspierając młodzież , która stara się dbać o środowisko. Swoją przygodę z podróżami autor rozpoczął dość spontanicznie w wieku dziewiętnastu lat....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    92
  • Przeczytane
    86
  • Posiadam
    33
  • Ulubione
    5
  • Podróże
    3
  • Podróżnicze
    3
  • Zwierzęta
    2
  • W bibliotece
    2
  • 2013
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ucieka tylko jedzenie


Podobne książki

Przeczytaj także