Mam ambiwalentne odczucia do książek, których intryga zaraz rozrasta się na cały świat. Tutaj jednak bardzo mi się to podobało. Nie sposób nie zauważyć w książce wpływów innych autorów (to oczywiście moje prywatne odczucia). Poczułem tu trochę Miłoszewskiego - pewnie głównie ze względu na podobny język polski obu autorów. Bardzo prostu, trafiający do czytelnika, gładki w odbiorze i przyjemny. Jest w tej książce coś, co bardzo sobie cenię - dobrze użyte wulgaryzmy, które wspaniale obrazują to, jak Polacy naprawdę ze sobą rozmawiają. Drugie podobieństwo, które odczuwam to Stieg Larsson. Podobny jest tu styl opisywania właściwie każdego elementu, który widzą bohaterowie 'kanapa w stylu Ikea..." itd. Oczywiście sama intryga, Agencje Wywiadu również są bardzo podobne do skandynawskiej serii "Milenium".

Co do samego "Sejfu" jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, gdyż od tej książki nie spodziewałem się dostać tego, co tam zastałem. Powieść wciągnąłem w 2 dni i zaraz zabieram się za drugą część serii Sekielskiego.

Mam ambiwalentne odczucia do książek, których intryga zaraz rozrasta się na cały świat. Tutaj jednak bardzo mi się to podobało. Nie sposób nie zauważyć w książce wpływów innych autorów (to oczywiście moje prywatne odczucia). Poczułem tu trochę Miłoszewskiego - pewnie głównie ze względu na podobny język polski obu autorów. Bardzo prostu, trafiający do czytelnika, gładki w...