Oblężenie Macindaw
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Zwiadowcy (tom 6)
- Tytuł oryginału:
- The Siege of Macindaw
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376861180
- Tłumacz:
- Stanisław Kroszczyński
- Tagi:
- zwiadowcy
Szósty tom znakomitej serii australijskiego pisarza Johna Flanagana “Zwiadowcy”, bestseller „New York Timesa”, doceniony również przez polskich czytelników. „Oblężenie Macindaw” kontynuuje wątki rozpoczęte w „Czarnoksiężniku z Północy”.
Po wielu latach trudnej nauki u Halta, Will jest teraz samodzielnym zwiadowcą. Jego pierwsze doświadczenia w charakterze strażnika Araluenu nie zapowiadają wielkich sukcesów. Na północnych rubieżach Królestwa sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna. Keren, rycerz renegat, pozbawiony skrupułów i sumienia wojownik, który porwał przyjaciółkę Willa - Alyss, przejmuje kontrolę nad Zamkiem Macindaw. Usytuowana w miejscu o wielkim znaczeniu strategicznym twierdza, jest wrotami na ziemie północy i to od jej załogi zależy w dużej mierze bezpieczeństwo Araluenu. Młody zwiadowca odkrywa, że zdradziecki Keren zawarł sojusz ze Skottami i chce oddać im zamek w zamian za tytuły i ziemie… Czasu jest niewiele – wróg zbliża się w szybkim tempie. Przetrzymywana w murach Macindaw Alyss niestrudzenie zbiera informacje o planach najazdu, jednak grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Will musi zebrać ludzi, by przejąć twierdzę, nim Keren odda ją w ręce Skottów. Znakomicie obwarowany zamek stanowiłby wyzwanie nawet dla regularnej armii, a młody zwiadowca ma u swego boku jedynie garstkę przyjaciół…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 9 504
- 2 258
- 1 724
- 820
- 150
- 143
- 113
- 89
- 85
- 53
Opinia
Rzecz jasna ten tom powinien być samodzielny, a wszystko co dotyczyło opisywanej historii zawarte w tomie poprzednim, powinno się tutaj zaleźć.
Daję połowę, czyli 4+1=5 gwiazdek, bo jak powiedziałem uprzednio - za pisanie połowy książki należy się połowa satysfakcji, czyli pół oceny. Taka moja malutka złośliwość. A owo +1 za to, że przynajmniej ta historia jest niniejszym tomem dopowiedziana do końca, a autorowi nie wpadł do głowy kolejny kretyński pomysł, bo rozgrzebać następną opowieść, która miałaby być kontynuowana w następnym tomie.
A teraz o książce.
Sam pomysł by zająć się problemem manipulacji przy pomocy tak zwanych „zjawisk nieziemskich” będących sprytnym narzędziem do władania głupcami bardzo popieram. Może to zadziała jak szczepionka na niektóre umysły podatne na wierzenie w różne głupoty w realności. Oczywiście wewnątrz uniwersum świata książki można wierzyć we wszystko, bo to w końcu pokarm dla emocji, ale to osobna sprawa.
Inna rzecz, że umiejętności „czarodziejskie” wykształconego naukowo uzdrowiciela pachną makgajweryzmem i wydają się pomysłami równie realnymi, jak te z serialu o słynnym spryciarzu. Ale odpuszczam to autorowi. Mógłby jednak unikać takich stwierdzeń, jak to, że mieszanina siarki z saletrą i „jeszcze z czymś” tworzy ZWIĄZEK, który wybucha. Nieodróżnianie związku od mieszaniny, to lekka żenada. Poza tym ukrywanie przed czytelnikiem, że trzecim składnikiem prochu dymnego jest węgiel drzewny cuchnie żenującą poprawnością polityczną w myśl której „ukrywamy takie informacje, bo dziecko przeczyta i zrobi sobie krzywdę”. A tu pełno takich informacji w internecie i trzeba być dzieckiem upośledzonym, by ich nie znaleźć. Dobra, odpuszczam mu to.
W książce Horace mężnieje, rozwija się intelektualnie, emocjonalnie i rośnie pod każdym względem, nawet jako „przekomarzacz” i „przegadywacz” oraz dyplomata, zatem coraz bardziej go lubimy. Staje się wręcz OPOKĄ dla Willa. Może z jednym wyjątkiem, czyli podczas walki z bandziorem na zamku, Poprawność polityczna Flanagana każe naszemu młodemu rycerzykowi poniechać załatwienia bandziora na miejscu, a na dodatek po walnięciu bandziora w łeb pięścią natychmiast podbiega do naszego rannego ulubionego wielkoluda z troską - totalnie zaniedbując, co się dzieje z bandytą za plecami. Jak w hollywoodzkim filmie, ileż mamy takich filmików klasy B, gdzie kobieta walczy z bandziorem w domu, ogłusza go i ucieka, zamiast walić w łeb, aż dobije, by potem na wszelki wypadek jeszcze odciąć łeb. Zachowanie rycerza obniża jego ocenę, bo gdyby nie rzut toporem byłoby po nim. Natomiast Will - obniżka formy. mamy niecelny strzał z łuku: może to i łuk refleksyjny, ale powinien ćwiczyć z nim przecież, skoro go miał używać. No i epizod na wieży z ukochaną Willa próbującą go rozpłatać mieczem. Ciekawe, że Will nie potrafił pomyśleć o obronie przed mieczem w rękach kobiety swą saksą, tak jak przy późniejszej walce z wściekłym na niego zdrajcą. Może zrozumiałbym go, gdyby ogarnął go taki zachwyt na widok postaci Ukochanej z mieczem, że pozwoliłby się zabić z uwielbienia - takie emocje mógłbym zrozumieć i też bym jej powiedział „kocham Cię”. Natomiast Will OBIEKTYWNIE uznał i pogodził się z tym, że miecz w dłoniach tej kobiety to nieuchronna śmierć, a on jest bezbronny wobec niej obiektywnie. Poza tym postawił się w położeniu prowadzącym do klęski w sposób idiotyczny, Flanagan nie może tu uzasadnić, dlaczego Will nie odstrzelił zdrajcy łeb od razu, na miejscu, zamiast wpadać do wieży i radośnie przemawiać, jak w filmach hollywood klasy B. Sposób załatwienia zdrajcy karmi moje najniższe instynkty, więc mi się podobał. Może trochę za krótko się on męczył i w ostatnim akcie tego epizodu brakuje mi ponaglającego kopniaka dziewczyny, po którym zdrajca opuściłby miejsce zamieszkania tak, jak to się stało SAMO. Takie rzeczy nie powinny dziać się SAME, gdyby zdrajca usłyszał przy tym kopniaku jej nienawistne przekleństwa w załączniku przy wysyłaniu nóżką w zaświaty - moje niskie instynkty byłyby jeszcze bardziej nakarmione, a ja być może dołożyłbym za to gwiazdkę. No i jeszcze bardziej lubiłbym tę dużą dziewczynkę.
Rzecz jasna ten tom powinien być samodzielny, a wszystko co dotyczyło opisywanej historii zawarte w tomie poprzednim, powinno się tutaj zaleźć.
więcej Pokaż mimo toDaję połowę, czyli 4+1=5 gwiazdek, bo jak powiedziałem uprzednio - za pisanie połowy książki należy się połowa satysfakcji, czyli pół oceny. Taka moja malutka złośliwość. A owo +1 za to, że przynajmniej ta historia jest niniejszym...