rozwińzwiń

Poezje wybrane

Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
745
699

Na półkach: ,

Gdyby nie dławiąca Charlesa Baudelaire'a rzeczywistość, to nigdy byśmy nie mieli okazji doświadczyć unikalnego wrażenia przesycenia tą opisywaną przez niego realnością. Niewielu poetów potrafiło tak jak on, trzymając się z dala od wszelkich świętości, gardzić drogami XIX-wiecznej moralności a wybierać pokrętne ścieżki szatańskiego oczarowania. I tylko dlatego możemy po stu kilkudziesięciu latach schodzić do piekieł jego myśli bez obawy, że będziemy wszystko rozumieć jak Baudelaire. Bo pojąć to, oznaczałoby ulec takiemu samemu zblazowaniu, jakiemu poddał się niepokornie brzmiący poeta. Zawarta w jego wierszach wiedza upojenia jest czymś potwierdzającym tezę o tym, że Baudelaire był wolny ale samotny. Na cóż mu się zdały te wszystkie sztuczne raje i umiejętność schodzenia do dna swojej duszy? Zapewne po to, żeby smakowanie zakazanych owoców stało się jego nową rzeczywistością. A przy okazji, abyśmy mogli teraz dzięki jego buntowi cieszyć się niesamowitymi estetycznymi doznaniami.

Moje powroty do poezji Baudelaire'a zawsze przynoszą wątpliwości dotyczące istoty piękna. Mam na myśli zszarganą przez nienawiść cudowność i nieskalaną grzechem nadzwyczajność. Te dwie nierzeczywiste dla nowoczesnego człowieka formy stoją od wieków w opozycji do siebie lub w przewrotny sposób idą ze sobą pod rękę. Ale która z nich jest czystym pięknem? Czy dobro i zło mogą być jednocześnie tak pociągające? Poecie można pozwolić na więcej, tym bardziej takiemu, jak Charles Baudelaire. Ponieważ on by napisał: "cóż za czarowne zepsucie". I spod jego pióra wyglądałaby sama prawda. Nic dziwnego, że ten poeta ciasnych zaułków może nacieszyć wszelkie zmysły w rytmie piękna. Ale jego własnego piękna, sformułowanego na nowo i odkrywającego dla czytelnika miłość i nienawiść jako dwie uzupełniające się potęgi.

Bez wątpienia był lekceważącym opinię publiczną nonkonformistą. W duchowej dekadencji oddawał się widokom ludzkiego szaleństwa i kaleczeniu siebie samego poprzez szamotanie z konwenansami. Zawrót duszy a nawet głowy był widoczny we wszystkich jego wierszach a ukochanych trucizn mu nigdy nie było za wiele. Do budowy podziemnych ołtarzy przynosił śmierć w darze, bezbłędnie wyczuwał nisze w mrokach serca. Jego sztuka, pomimo ocierania o brzydotę Hadesu, wykazuje cechy podniebnej i nigdy niekończącej się ewolucji z pięknem w tle. Jeśli ktoś chciałby się przejrzeć w jego lustrze rozpaczy czy spleenu, to może być pewnym, że w tym samym momencie bierze na cel swoje najgłębsze emocje. Bo Baudelaire odbija nasze własne światło i przyjmuje jednocześnie rolę kata i skazańca. Nie chciałbym się znaleźć w skórze tego, kto zbyt dosłownie podejdzie do swojego wizerunku, wyczarowanego w zwierciadle tego francuskiego poety.

Lubię się gubić w lesie symboli Charlesa Baudelaire'a i wyczuwać zawarty w nim sens istnienia. Wierzę, że jego poezja nie jest niema, potrafi wyrazić mi podświadomie to, czego bezskutecznie szukam u współczesnych twórców. Oni nie odpowiadają, jego sztuka rezonuje, współbrzmi z moimi niepokojami i równie dobrze mogłaby się stać opium bogów. Subtelnie nasyca zmysły a płynące z niej przekonanie o tym, że chłodna jałowość jest gorsza od niebezpiecznego żaru, może być aktualne w naszych czasach elektronicznej nudy. To nie jest tak, że wiersze twórcy "Kwiatów zła" karmią tylko rozpustne umysły. Czas pożera życie bez litości i każdemu należy się uchylenie chociaż rąbka tajnej księgi przeznaczenia. Któż inny potrafi tego dokonać lepiej, niż poeta wyklęty?

Gdyby nie dławiąca Charlesa Baudelaire'a rzeczywistość, to nigdy byśmy nie mieli okazji doświadczyć unikalnego wrażenia przesycenia tą opisywaną przez niego realnością. Niewielu poetów potrafiło tak jak on, trzymając się z dala od wszelkich świętości, gardzić drogami XIX-wiecznej moralności a wybierać pokrętne ścieżki szatańskiego oczarowania. I tylko dlatego możemy po stu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    32
  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    4
  • Poezja
    3
  • Biblioteka poetów
    1
  • Literatura francuska
    1
  • 1996
    1
  • Lektury
    1
  • Thanatos
    1
  • Inne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Poezje wybrane


Podobne książki

Przeczytaj także