Żelazny kostur
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Bohatyr (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Ocelové žezlo
- Wydawnictwo:
- Erica
- Data wydania:
- 2012-08-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-08-01
- Liczba stron:
- 508
- Czas czytania
- 8 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362329533
- Tłumacz:
- Ilona Lechowicz
- Tagi:
- bohatyr słowiaństwo ilja muromiec
Z KRWI BOGÓW RODZI SIĘ LEGENDA
Mroczna, napisana z rozmachem, historyczna fantasy, ukazująca dzieje wczesnośredniowiecznej Rusi. Magia, szczęk mieczy, pogańscy bogowie, zdrada i przeznaczenie , to mieszanka, która długo nie pozwoli o sobie zapomnieć.
Rok 965. Młody książę Światosław obejmuje władzę w Kijowie i Nowogrodzie. W jego żyłach płynie krew dzikich wareskich przodków i nie zamierza sprawować rządów z tronu, ale z siodła bojowego rumaka.
W tym czasie w krainie zamieszkanej przez plemię Muromców, młodzieniec o imieniu Ilja, wyśmiewany przez wszystkich kaleka, jako jedyny przeżywa napaść okrutnych łupieżców na wioskę. To właśnie jemu pogańscy bogowie przeznaczyli wielką przyszłość sławnego bohatyra. Pewnego dnia we wsi pojawiają się trzej tajemniczy wędrowcy i odwdzięczają się młodzieńcowi za gościnność cudownym uzdrowieniem. Wyrusza więc w świat, by szukać zemsty. Przyłącza się do przybocznej drużyny Światosława, który z wielką armią ciągnie na wschód, by mieczem rozszerzać swoje państwo. Ani ruski władca, ani Ilja nie wiedzą, że oprócz walk z wrogami czeka ich rozprawa z Zilantem, bogiem-smokiem, którego czci okrutny lud Suwarów.
Żelazny kostur jest pierwszym tomem opowieści o Ilji Muromcu, herosie znanym z bylin, czyli staroruskich pieśni bohaterskich.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Narodziny legendy
Na półki polskich księgarń coraz częściej trafiają tytuły nie tylko zachodnich - brytyjskich i amerykańskich - autorów, ale też naszych bliskich sąsiadów. Wydawnictwo Erica skusiło się niedawno na wydanie dwóch książek autorstwa Jurija Červenáka, słowackiego autora dość nietypowej i mało u nas znanej fantastyki - połączenia słowiańskich legend i wierzeń z prawdziwą historią wschodnich krańców Europy.
Jedną z tych książek, chronologicznie wydaną jako drugą, jest Żelazny kostur, pierwszy tom trzyczęściowej sagi Bohatyr. To opowieść o Ilji Muromcu, postaci ze starosłowiańskich opowieści, który z nieumiejącego sobie radzić kaleki i pijaczyny stał się prawdziwym herosem, którego czyny opiewano w pieśniach. Ilję poznajemy jako dorosłego, kalekiego mężczyznę, którego całe plemię zostaje wymordowane przez bandytów. Za sprawą trzech spotkanych później nieznajomych, a zwłaszcza jednego z nich, będącego czarodziejem, Ilja zostaje uzdrowiony z kalectwa. Wkrótce przyłącza się do drużyny księcia Światosława, chcąc dokonać zemsty na najeźdźcach, którzy wymordowali jego ludzi. Nawet nie zdaje sobie sprawy z czym i kim przyjdzie mu się mierzyć - nie wyłączając stworzeń nie z tego świata.
Červenák zaczął niemal jak Hitchcock - na początek jest masakra całej osady, a potem napięcie stopniowo rośnie. Autor upodobał sobie opisy walk i tworzy je bardzo malowniczo, nie szczędząc detali. Całkiem sprawnie stworzył też głównych bohaterów. Ilja, po odzyskaniu sprawności, w nadludzkim tempie uczy się władać bronią i staje się w tym zabójczo skuteczny. Szybkość rozwoju Ilji może trochę dziwić, ale na tle całej powieści zupełnie nie razi i można bez żalu machnąć na ten drobny mankament ręką. Stopniowo następuje też wewnętrzny rozwój postaci Ilji, który wyzbywa się dawnej naiwności, słabości i braku wiary. Na dodatek towarzyszy mu sympatyczna, ciekawa kompania, obfitująca w najróżniejsze, często zgoła odmienne cechy charakteru, nadające opowieści smaku.
„Żelazny kostur” zawiera w sobie liczne elementy starosłowiańskich legend, a wszystko to zostało w interesujący i naturalny sposób wplecione w prawdziwe wydarzenia, z końca X wieku. Červenák, co prawda, mógł sobie pozwolić na pewną swobodę w interpretacji faktów i dowolne łączenie ich, gdyż z tamtych czasów niewiele zachowało się materiałów źródłowych o faktycznej wartości historycznej. Dzięki temu jednak stworzona przez niego opowieść mocno trzyma się kupy i czyta się ją z przyjemnością. Od strony wydawniczej również nie mogę temu tytułowi niczego zarzucić. Ilona Lechowicz przygotowała przyjemny, lekki przekład, a wydawnictwo zadbało o brak rażących błędów edytorskich i miłą dla oka szatę graficzną.
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić pierwszy tom Bohatyra każdemu fanowi fantastyki - znajdziecie tu bitwy, magię, herosów, miłość i mityczne stwory. Czego chcieć więcej?
Paweł Kukliński
Oceny
Książka na półkach
- 406
- 312
- 131
- 25
- 16
- 15
- 9
- 7
- 6
- 6
Cytaty
-Czeka na mnie miłość - odezwał się do Buruszka. - Tak, na pewno - w tym pustym lesie! Następnym razem przypomnij mi, rudy łbie, żebym nie w...
RozwińPrzed mymi oczami ciemność ponura. To włosy mej miłej czy burzowa chmura? To nie ciemna chmura i nie miłej włosy, tylko czarne skrzydła i o...
Rozwiń
Opinia
Za sprawą "Władcy wilków" Červenáka wręcz zakochałam się w fantastyce słowiańskiej. Niestety, na rynku wydawniczym wciąż jest jej niewiele, co niezmiernie mnie dziwi z uwagi na wysoki poziom, jaki sobą reprezentuje. Z tego też względu bardzo się cieszę, że mamy za sobą premierę kolejnej dobrej powieści Červenáka. Przed Wami pierwszy tom z serii "Bohatyr" - słowiański "Żelazny kostur".
Już po samej liczbie stron można sobie wyobrazić, że najnowsza książka Słowaka jest prawdziwym molochem literackim. Fakt, lektura jest obszerna, co autor skwapliwie wykorzystuje, stopniowo wprowadzają nas w bohatyrskie życie. Zanim jednak przejdę do wad i zalet tekstu, chciałabym wspomnieć o oprawie graficznej książki. W jej przypadku Instytut Wydawniczy Erica stanął na wysokości zadania. Piękna okładka ze skrzydełkami przedstawia bohatyra - kto wie, czy nie Ilję Muromca, naszego głównego bohatera? Jeśli już będziecie mieli okazję sięgnąć po ten tytuł, koniecznie zerknijcie też na ozdobny ornament, u góry i dołu każdej strony. W połączeniu z ciekawym zobrazowaniem słowiańskiego wojownika całość sprawia wrażenie luksusu i taka też była moja myśl po dokładniejszych oględzinach (choć dla mnie nic nie przebije luksusowej edycji "Dziedzictwa" Paoliniego).
Za sprawą Červenáka wkraczamy na ziemie słowiańskie na krótko przed chrztem Polski. Poznajemy Ilję z Muromia, kalekiego syna wodza, którego ten wyrzekł się ze względu na jego matkę posądzaną o czary. Sielankę w wiosce Ilji przerywa wkrótce napad bandytów, którzy porywają piękne dziewice, w tym ukochaną kalekiego Muromca, Dinarę. Ilja jako jedyny uchodzi z życiem z pogromu wioski, co ma dlań stanowić dodatkowy cios. Okazuje się, że chłopak otrzymuje od życia drugą szansę - trzej wędrowcy, z których jeden dzierży magiczny kostur z malachitu, litują się nad biedakiem i przywracają mu zdrową postawę ciała. Dzielny Muromiec rusza w ślad za porywaczami Dinary, by dopełnić krwawej zemsty, lecz przeznaczenie niesie go ku drużynie Światosława, wraz z którą rusza na wojnę. Wykorzystuje w niej swoją niemal nadludzką siłę, zyskując tytuł bohatyra. Ilja przeżywa wiele przygód, a najniebezpieczniejszą z nich jest podróż ku czarnoksiężnikowi, który ma powołać do życia czarną bestię - pradawnego smoka Zilanta. Jak potoczą się losy Ilji Muromca i czego możemy spodziewać się po tej historii? W "Żelaznym kosturze" możecie poznać jej początek.
Nie będę owijać w bawełnę i powiem, że początek wynudził mnie strasznie. Autor boleśnie rozwlekł pierwsze kroki Ilji ku bohatyrskiemu życiu, co szybko zmieniło się w monotonną opowieść o niczym, podczas gdy ja byłam przyzwyczajona do akcji non stop. Przez myśl przeszło mi nawet, żeby książkę odstawić i przeczytać kiedy indziej. Biorąc jednak pod uwagę to, że to zaledwie pierwszy tom trylogii, uznałam, że Červenákowi należy się trochę miejsca na wstęp - po to, by mógł się rozkręcić. A wraz z nim i ja. Muszę przyznać, że miałam nosa, bo im dalej zagłębiałam się w lekturę, tym bardziej się w nią wciągałam. Sztuką dla mnie jest, by autor, który wynudził mnie na samym początku, zdołał wykrzesać ze mnie entuzjazm rosnący wraz z każdą kolejną stroną. Červenák tego dokonał i musielibyście widzieć moją reakcję na zakończenie pierwszego tomu ("Coooooo!? Książki nie kończy się w takim momencie!").
Warto zwrócić uwagę na ciekawie wykreowany świat przedstawiony. Nie jest to typowe, fantastyczne podejście do tematu, bo nie spotkamy się w tej książce z elfami i krasnoludami wśród majestatycznych widoków gór, rzek, jezior i lasów. Świat wykreowany przez Červenáka bliższy jest temu, który znamy z "Pieśni Lodu i Ognia" - jakiś taki ponury, zdominowany przez grody, zamczyska, gołe polany i wojnę. Całość uzupełnia wpleciony w historię wątek czarnoksiężników i smoków, których również widzieliśmy u Martina. Jako fanka tego typu historii kupuję wersję Červenáka i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń.
Dużo większą niż na świat przedstawiony uwagę zwracamy na bohaterów, którzy są w tej powieści wyjątkowo dobrze zarysowani, prawdziwi, a więc niepozbawieni wad i słabości. Szczególnie dobrze prezentuje się postać Jegora Światogora - katolika w służbie księcia kijowskiego, który mimo pobożności kocha wojaczkę, Wołcha - czarownika posługującego się malachitowym kosturem, a także samego księcia Światosława - człowieka nie wywyższającego się ponad innych i stanowiącego zgraną drużynę z całą swoją strażą przyboczną. Zżyłam się z każdym z nich, ze szczególną uwagą śledząc ich losy - być może większą nawet niż w przypadku głównego bohatera.
Ilja Muromiec to postać niezwykła. Interesująca jest zarówno jego przeszłość, jak i przyszłość, bo w książce nieraz można odnieść wrażenie, że pisane są mu wielkie czyny. Jest to postać tajemnicza, ponieważ nie do końca wiemy z jakich przyczyn dzieją się wokół Ilji wszystkie te nadprzyrodzone zjawiska, a to sprawia, że chcemy dalej brać udział w jego przygodach. Przede wszystkim jednak Ilja to człowiek prawy i poczciwy, choć zdarza mu się wybuchnąć lub całymi godzinami milczeć i stronić od ludzi. Myślę, że łatwo można go polubić.
Na pochwałę zasługuje nieskomplikowany język, dostosowany do bohaterów i sprawnie oddający to, co według Červenáka było najważniejsze. Jednakże, nawet jeśli cenię sobie styl autora, to niekiedy drażniły mnie przydługie opisy i zapychacze między głównymi wątkami. Przez nie fabuła traciła swój impet, zwalniając do tego stopnia, że miało się ochotę omijać takie fragmenty. Gdyby nie to, książka z pewnością prześcignęłaby "Władcę wilków", a tak musi mnie jeszcze porządnie zaskoczyć, abym uznała jej wyższość nad dziejami Rogana i Gorywałda.
"Bohatyr. Żelazny kostur" nie ustrzegł się przed drobnymi błędami, co nie oznacza, że książka nie przypadła mi do gustu. Ba, starym wyjadaczom gatunku fantasy z pewnością również wpadnie w oko, gdyż ma w sobie to "coś", dzięki czemu wybór takiej lektury okazuje się trafny. Autor powieści nie bez kozery otrzymał nagrodę za najlepszą czesko-słowacką książkę roku. Jego najnowsze dzieło to najlepszy dowód na to, że Červenák wciąż ma wiele do powiedzenia i z pewnością niejeden raz nas zaskoczy. Oby tylko Instytut Wydawniczy Erica nie kazał nam zbyt długo czekać na kontynuacje jego dwóch obiecujących trylogii.
Ocena: 5/6
Za sprawą "Władcy wilków" Červenáka wręcz zakochałam się w fantastyce słowiańskiej. Niestety, na rynku wydawniczym wciąż jest jej niewiele, co niezmiernie mnie dziwi z uwagi na wysoki poziom, jaki sobą reprezentuje. Z tego też względu bardzo się cieszę, że mamy za sobą premierę kolejnej dobrej powieści Červenáka. Przed Wami pierwszy tom z serii "Bohatyr" - słowiański...
więcej Pokaż mimo to