Listy lorda Bathursta

Okładka książki Listy lorda Bathursta
Marcin Mortka Wydawnictwo: Fabryka Słów powieść historyczna
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2013-03-29
Data 1. wyd. pol.:
2013-03-29
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375747973
Tagi:
intryga piraci rejs
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Intrygi na pełnym morzu



1610 62 133

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
213 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1016
683

Na półkach: ,

Marcin Mortka przyzwyczaił mnie do tego, że jego książki są pełne humoru - niekiedy nawet tego najczarniejszego. Jednakże Listy lorda Bathursta są go właściwie pozbawione - czy zatem taka książka przypadnie do gustu osobom, których autor porwał dzięki znakomitym żartom w swoich książkach? Zdecydowanie tak! Ma bowiem inne elementy, które znakomicie to zrekompensują.

Peter Doggs - krnąbrny kapitan, który słynie ze swojej niezależności i lekceważenia rozkazów. To w końcu doprowadza go przed pluton egzekucyjny... W którym "ginie", lecz jedynie, albo aż dla całego świata - bowiem tajemniczy lord Bathurst finguje jego śmierć. Doggs szybko przekona się, że o wiele lepszym wyjściem byłaby śmierć, aniżeli tajemnicza służba i powierzone mu zadanie. Nie wie ani dokąd, ani w jakim celu ma poprowadzić statek z załogą i dużym oddziałem piechoty morskiej... Kolejne etapy jego misji odsłaniają listy Bathursta, dostarczane przez członków załogi wiernych lordowi. Każdy przejaw niesubordynacji ze strony Doggsa, może źle się skończyć dla jego córki - szesnastoletniej Emily. Peter musi podjąć grę z Bathurstem, lecz czy uda mu się ocalić własne życie i swojej córki? Bardzo szybo domyśla się bowiem smutnego faktu - jak tylko przestanie być potrzebny, niepotrzebni świadkowie zostaną usunięci,,,

Listy lorda Bathursta to w pewnym sensie wyraz hołdu dla Patricka O'Braina, któremu Marcin Mortka dedykuję tę książkę. Wielokrotnie autor podkreślał swoją fascynację tym autorem i tak oto powstała ta książka - klasyczna powieść marynistyczna pełna morskich bitew, intryg i dynamicznej akcji. Zmagania Petera Doggsa z krnąbrną załogą, wierną Bathurstowi i próba odkrycie prawdziwego celu misji, to dla mnie niesłychanie interesujące elementy tej książki, które ją wzbogacają i powodują, że ciężko od niej odejść. Pomimo, że jest to w gruncie dość prosta fabuła, bez mnogości wątków pobocznych, to urzeka właśnie tą prostotą i brakiem niepotrzebnych i przydługich historii każdego z bohaterów, które nic nie wnoszą do fabuły. Powieść taka jak ta nie może wręcz się obyć bez słownictwa fachowego. Co jednak ważne Marcin Mortka używa go z niesłychanym wyczuciem - nie próbuje poprzez jego natłok, dodać uroku książce, lecz przedstawia wszystko, tak jakbyśmy byli na statku i sami wszystko obserwowali, słuchając rozmów marynarzy.

Bardzo dużym plusem tej książki jest główny bohater, czyli Peter Doggs. To osoba, która nie potrafi ślepo wykonywać rozkazów, lecz próbuje wszystko zrobić na własną rękę, po swojemu. Ma naturę buntownika i nie umie usiedzieć cicho. To kilkukrotnie doprowadza go do aresztu na pokładzie statku w wyniku burzliwych dyskusji i niesubordynacji względem oficerów Bathursta. Śledząc jego przygody nie sposób nie poczuć sympatii do niego i nie życzyć mu powodzenia w tej szalenie niebezpiecznej grze z lordem Bathurstem.

Listy lorda Bathursta to stosunkowo krótka, lecz bardzo udana książka jednego z moich ulubionych polskich pisarzy Marcina Mortki. Chociaż jest to powieść pozbawiona w większości elementów fantasy, czy humoru z którymi kojarzę tego autora, to rekompensuje to wspaniała kreacja kapitana Petera Doggsa interesująca intryga, bitwy morskie i dynamiczna akcja. Polecam!

http://hrosskar.blogspot.com/2016/08/listy-lorda-bathursta.html

Marcin Mortka przyzwyczaił mnie do tego, że jego książki są pełne humoru - niekiedy nawet tego najczarniejszego. Jednakże Listy lorda Bathursta są go właściwie pozbawione - czy zatem taka książka przypadnie do gustu osobom, których autor porwał dzięki znakomitym żartom w swoich książkach? Zdecydowanie tak! Ma bowiem inne elementy, które znakomicie to zrekompensują.

Peter...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    298
  • Chcę przeczytać
    235
  • Posiadam
    131
  • Ulubione
    14
  • Fantastyka
    6
  • 2013
    5
  • Chcę w prezencie
    5
  • Fantasy
    5
  • Teraz czytam
    4
  • 2014
    4

Cytaty

Więcej
Marcin Mortka Listy lorda Bathursta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także