Powieści obyczajowe z gotowaniem w tle- albo jak w tym przypadku głównie o gotowaniu- od lat mnie intrygują. Pamiętna 'Julia i Julia' wysoko ustawiła poprzeczkę. bardzo ciepło wspominam tez przeczytaną w wakacje "U mnie zawsze świeci słońce", z której przepisy pojawiły się już na moim stole i spotkały się z aplauzem rodziny.

Początkowo wydarzenia opisane w powieści pana O'Reilly mnie zasmuciły. Ciesząca się małżeńskim szczęściem Angelina, mająca udane życie zawodowe, znana ze swoich pysznych wypieków nagle traci ukochanego męża Franka. Po jego pogrzebie zostaje zwolniona z pracy, a odprawa to tylko 100 dolarów. Byli małżeństwem tylko 5 lat, nie doczekali się potomstwa. Pierwsze strony powieści uzmysławiają nam kruchość ludzkiego życia, dowodzą że trzeba żyć jego pełnią bo nie wiadomo, kiedy zgaśnie jego światełko. Młoda wdowa ma świadomość, z jaką pustką przyjdzie jej się zmierzyć. Po śmierci męża ma kłopoty finansowe, wtedy zjawia się emerytowany żołnierz Basil i prosi, by przygotowywała mu posiłki. Przeznacza na ten cel pokaźny czek. Angelina zdaje sobie sprawę, że mogłaby w ten sposób zarobić na swoje utrzymanie. Pojawia się jeszcze młody Johny, przystojny Jerry, elegancki Douglas, i nawet kierownik domu towarowego. Wkrótce siedmiu kawalerów staje się członkami Klubu Obiadowego.

Powoli Angelina odzyskuje radość życia gdy okazuje się, że nosi pod sercem dziecko, ostatni prezent od Franka. W swoich stołownikach zyskuje wiernych przyjaciół. Jeden z nich, Guy, odbiera nawet jej przedwczesny poród.
Stopniowo każdy z grupy podejmuje ważkie decyzje, np. Douglas wychodzi z cienia jako mistrz cukierniczy. Angelina przymierza się do otwarcia własnej restauracji Znajduje utalentowanego kucharza. czy da jej się otworzyć restauracje, jak ją nazwie i czy ponownie odkryje miłość?

Z żalem musze donieść, że smakowite przepisy z kuchni żony autora wyglądają na zbyt pracochłonne do odtworzenia. Kolejną przeszkodą jest niedostępność w Polsce niektórych składników.

Historia wciągająca i bezpretensjonalna, zachęcająca czytelników do zainteresowania się gotowaniem, obfitująca w wiele zabawnych momentów. Do pochłaniania z lampką czerwonego wina.

Powieści obyczajowe z gotowaniem w tle- albo jak w tym przypadku głównie o gotowaniu- od lat mnie intrygują. Pamiętna 'Julia i Julia' wysoko ustawiła poprzeczkę. bardzo ciepło wspominam tez przeczytaną w wakacje "U mnie zawsze świeci słońce", z której przepisy pojawiły się już na moim stole i spotkały się z aplauzem rodziny.

Początkowo wydarzenia opisane w powieści pana...